
Zamieszczone przez
Beverly
jak pan zrezygnuje z tego dziwnego warunku, to bym wzięła tę dzielną....ale on chce wykończyć to mieszkanie, które kupił. ale to nie ze mną taka zabawa. albo płacę i się wprowadzam albo czekamy z tą rozmową aż on będzie gotów do wyprowadzki.
DOlina, nie mogę srać na wagę, bo cięższa będę. ja tyje w takim tempie, że to mózg staje, jak przestaję się pilnować.
dziś na nią wlazłam z okazji, że pierwszy dzien miesiąca. spadło 400 gram. niech będzie, dobre i to. czyli dziś mamy 77,4. wczoraj zmieściłam się w 1200 kalorii, dużo sportu też było.
dziś już obleciałam cmentarze. z 800 kalorii tez już mam. muszę to, co mi zostało jakoś mąrze rozplanować, żeby tych 1200 nie przekroczyć. aha, nie wiecie ile kalorii ma pańska skórka? bo tradycyjnie, jak co roku, zeżarłam...