Uwierzyć w siebie!

[quendi12]

czesc Ithil, te cwiczenie z p. Tomkiem to wykonujesz codziennie te same? coś musi byc nie tak, skoro cwiczysz a jak sama piszesz - waga rośnie no i po ciuchach też to widac. przeczytalam troche Twój wątek - założenie śmieciowego jedzenia zrealizowalas i jesz co 3-4 h bez przekąsek pomiedzy? pozdrawiam i życze powodzenia?

[Ithil]

tak, robiłam wszystko zgodnie z założeniami i nic, tak więc jutro mam wizyte u endokrynologa i zobaczę co mi powie, jak nic nie wyjdzie to internista powiedział, że mam do niego wrócić i będziemy dalej szukać przyczyny. staram sie nie załamywać i dalej nie odpuszczać dzieki za wsparcie

[Ithil]

zdenerwowałam się! i wykorzystam to uczucie, żeby się za siebie zabrać. Zaczęłam już wczoraj, poćwiczyłam i odmówiłam wizyty w fast foodzie. Dzisiaj ciąg dalszy, będą ćwiczenia, będzie mądre odżywianie, będzie spędzanie czasu na świeżym powietrzu!

[alessana]

Odmówiłaś sobie fastfooda? Super! Ja nie wiem, czy byłabym do tego zdolna, ale wiem za to na 100%, że po tej wizycie bym siebie nienawidziła :/

[Ithil]

byłam z siebie bardzo dumna dziś jeszcze muszę się zabrać za ćwiczenia i będę bardzo dumna

[Ithil]

dziś z rana skalpel II, już robię po 9 powtórzeń na śniadanie zdrowa owsianka, a na obiad fasolka w wersji light idzie mi coraz lepiej i dobrze się z tym czuję. Mam nadzieję, że uda mi się zmobilizować jeszcze do wieczornych ćwiczeń, co najmniej co drugi dzień.