Walka z kilogramami i nie tylko ;)

[PannaLemoniada]

Dziewczynki witajcie!!!
Przepraszam że jak zwykle z doskoku, ale brak czasu na cokolwiek :/
W święta nie przytyłam, trzymam się i tyle, uzależniłam się od ćwiczeń, ale już staram sie ograniczać w miarę, tzn ćwiczę 4 dni w tygodniu, weekend i środy mam wolne od nich, choć nie powiem że mnie ciągnie, bo czuję się wtedy szczęśliwsza!

Staranka idą pełną parą, na razie cisza....zobaczymy jak będzie dalej!!!

No i znowu chora jestem....od tego znowu schudłam :/ masakra :/ pewnie już nie odzyskam tego kg ale trudno :/ jak jest się chorym to i jeść się nie chce!!
A że choram jestem to się nie dziwie, wszyscy w pracy chorzy, w domu mąż był chory, no to i mnie musiało kiedyś rozłożyć :/

No i muszę Wam powiedzieć że głupia jestem i czasem jak patrzę w lustro to mówię sobie boże jaka Ty gruba jesteś, ale od razu przywołuję się do porządku, mąż mówi że suchar jestem i tyle!!
Że jeszcze troszkę i pies się na mnie rzuci bo już wodzi oczami za chodzącymi kościami

A i co najfajniejsze zmieniłam przez to styl ubierania na bardziej kobiecy nawet w pracy zauważyli

No i co do pracy to dostałam umowę na 3 lata więc nie muszę mówić jak się cieszę

A na przeprosiny zdjęcia porównawcze, chcecie??
No dobra ja w maju 2012:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu może troszkę nie wyraźne z października 2012:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tu z grudnia 2012
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

I jak Wam się podoba?

[ciastek_usuniety]

Kurujcie się wszyscy

Fajnie, że tak idzie, ale musisz jeść więcej jak tyle ćwiczyć i nie chcesz chudnąć

Bardzo fajna zmiana, choć wielkość zdjęć ciut zaburza ocenę
Ale fajnie.

Dobrze, że się doprowadzasz do porządku, a Mąż ma fajny argument
Miłego wieczoru!

[PannaLemoniada]

Witajcie moje kochane!
Znowu mnie nie było, ale mam nadzieję ze mnie pamiętacie?
Znowu mi waga poleciała w dół :/ no trudno, za mało jem, ale wiecej nie daję rady, w dodatku musze się pilnować ze względu na moją cukrzycę, już tak dużo nie ćwiczę, bo od połowy cyklu nie ćwiczę no bo w końcu się staramy o dzidzię i nie chcę zeby coś tam zaszkodziło, jeśli chodzi o ćwiczenia wysiłkowe, a dwa czasami po pracy mam takiego lenia, że nawet mi się nie chce ruszyć najmniejszym palcem!
W pracy mam taki zapierdziel ze szok, praktycznie kazdą sobotę do pracy nie ma mnie średno 10-11h w domu a wiadomo jeszcze trzeba posprzątać, ugotować, nawet są takie dni ze nie włączam komputera :/
Mówię Wam jedna wielka masakra, pracy coraz więcej, mi cukier troszkę dokucza, ale daję radę nie mam wysokiego na szczęście, fajne jest to że @ przychodzi o czasie, owulka jest, tylko coś z mężem zgrać się nie możemy bo mimo że minęły 4 cykle starankowe to tak naprawdę to były 2 bo jak można nazwać cykl starankowy, kiedy człowiek musiał omijać "te dni" bo był w pracy?
No więc może się niedługo uda i będę częściej tutaj

Wesołych Swiąt moje kochane!

[ciastek_usuniety]

Pamiętamy! Co by nie!

Kochana, jak za bardzo schudniesz to też nie dobrze. Może pomimo cukrzycy dałoby się ciut przystopować to spadanie z wagi?

Trzymam kciuki za dzidzię i mocno Wam jej życzę !
Wesołych Świąt

[PannaLemoniada]

Ciastek mam nadzieję ze sie w końcu u mnie unormuje z tą wagą, bo przyznam się ze najbardziej tracę na wadze w dniu kiedy mam @ i już ta waga zostaje, co z tego że np przybiorę na następny dzionek 0,5kg a później znowu albo wracam do wagi albo jest jej jeszcze mniej :/ nie wiem co się dzieje, mam nadzieję ze się unormuje, w końcu z jedzonkiem musze sie pilnować ze wzgledu na cukrzycę :/ choć dziś pozwolę sobie na ciacho u babci bo cukry mam dziś dobre nawet za niskie bym powiedziała więc się dosłodzę a co!

Dzidzia.....chyba się troszkę napinamy, bo robimy testy owulacyjne (ale dlatego zeby sprawdzić czy mam owulkę) a w tym miesiacu stwierdziłam że odpuszczam testy jedynie co to będę sobie piła lampkę winka czerwonego wieczorem do 15dc na poprawę endometrium i moze coś wtedy wyjdzie, bardziej się rozluźnię, endometrium urośnie i moze wtedy....do lekarza nie jeżdżę bo powiedział ze mam przyjechać za kilka miesiecy jak się nie uda, więc poczekam do roku, bo co pojadę i powiem ze staraliśmy się 4 miesiace ale tak naprawdę 2 bo tylko w te mieliśmy okazję wykorzystac te odpowiednie dni to boję się że z krzesła ze śmiechu spadnie :P

A dziś do babci mojej zmykamy na 16

[ciastek_usuniety]

Kochana, może dajcie ciut naturze podziałać? Bez spinania, winko jak nie zaszkodzi to pomoże Znam parę której się nie udawało przez wiele lat, aż w końcu po leczeniu hormonalnym, po klinikach leczenia bezpłodności dali sobie spokój. I po pół roku, kiedy wszystko wróciło do normy okazało się, że dzidzia już czeka w brzuszku

Miłego wieczorku

[laZANKA]

Lemoniadka witaj Wróciłam na forum po burzliwych kilku miesiącach, a tu wieści starankowe. Rok temu sama się starałam o maleństwo i właśnie śpi obok moja trzymiesięczna Idusia. Kochana ja w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań, za to o córkę starałam się 9 miesięcy i udało się dopiero po monitorowaniu cyklu w gabinecie. Tak jak mówisz bez napinki daj działać naturze, masz jeszcze dużo czasu
Efekty odchudzania piękne, tylko pozazdrościć! Ja się pomęczę teraz z moimi 5-6 kilogramami, ech :/

[PannaLemoniada]

Witajcie Kochane moje!
Teraz będę częściej bo mam więcej czasu!!!!

Pod moim sercem, inne bije serce...
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca.
Myślę, sobie wtedy: może być wspanialej?
Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!!!
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja... Twoja mama...

Kochane dzis kończymy 8tc było teraz troszkę zawirowań ale jest dobrze i tego się trzymamy!
Muszę dużo leżeć odpoczywać i jednym słowem nic nie robić