No dobra, mamy PONIEDZIAŁEK. Od dziś wprowadzam w życie nowe postanowienie, nie staję na wagę w poniedziałek!
Mimo wysiłków i starań franca mi działa na nerwy już na początku tygodnia. Przez weekend mało wody piłam i pewnie się zatrzymała.
Dziś już standardowo: butelka mineralki, zielona herba i owocowa.
Jadłospis narazie poprawnykolejne spotkanie z wagą w środę albo w piątek. Nie mogę wcześniej, bo to mnie o zawał przyprawia...
Po pracy biegnę na TBC na godzinkę, potem na zakupy ( spożywka + małe agd ).
p.s postanowienie z zeszłego tygodnia utrzymane. Jest ciepło jeszcze, więc na piechotkę do pracy 2 przystanki przechodzę.
Buzki.
Yoleese wpadnę do Ciebie i troszkę poczytam
Czaary Mary dziękijak tam sprawy sercowe? Mam nadzieję, że już wszystko sobie wyjaśniliście
![]()