Mój czas-dogonić marzenie:)

[marija1982]

Witam

Zaczynam nowy etap w życiu.ZACZYNAM DBAĆ O SIEBIE.

Na chwilę obecną ważę 72kg,chciała bym schudnąć do60kg.Dwa lata temu udało mi się zrzucić pare kilo i ważyłam 63,ale wróciły niestety.

Mój czas na zmiany
coby w lecie wyglądać jak człowiek
Codziennie na początek będę robić po 20brzuszków.Jazda rowerem w miarę możliwości.
Wyrzucam śmieciowe żarcie,i do roboty.........

Zapraszam do siebie i proszę o wsparcie

[emirateska]

Super! Powodzenia!
Postanowiłaś MŻ czy jakaś specjalna dieta?

[marija1982]

Dziękuję za odwiedzinki emirateska
Tak na początek MŻ,i ćwiczonka na spokojnie,.
Zobaczę jak będzie po tygodniu,to może coś jeszcze wprowadzę.

[kulka79]

Powodzenia
Będę trzymać kciuki i tu zaglądać.
Mimo iż ważysz tylko 2 kilo więcej niż wynosi moja waga docelowa

[marija1982]

kulko dziękuję za wsparcie,i liczę na dalsze

Ja trzy lata temu ważyłam 87kg, a cztery lata temu 93;(, tak że wszystko jest możliwe i musimy dać radę

[armida]

Hej
Też niedawno zaczęłam, po raz kolejny niestety. Wierzę, że tym razem się uda na 100%!
Kiedyś schudłam z 92 do 70kg.. teraz mam duuuuużo większy balast.
Również będę trzymać kciuki i tu zaglądać, 3mam kciuki!

[adgam89]

Cześć, także i ja dołączam do grupy wsparcia będę trzymać mocno kciuki i dopingować.
Btw ile bym dała aby mieć Twoją obecną wagę...

Powodzenia!

[marija1982]

Dziewczyny dziękuję za dobre słowo,miło mi was gościć w swoim domku

armido --zapraszam zapraszam ,bo w kupie siła,masz rację musi nam się udać!!!

adgam89--cieszę się że jesteś,bo wsparcia bardzo potrzebuję oj potrzebuję.

Piszę dzisiaj tylko dzięki wam,bo jesteście ze mną.Nie zwiałam

Wczorajszy dzień zaliczony na80%;(

Dzisiaj do tej pory ok,choć wpadły mi dwa małe kawałki ucierańca,
a że w domu zabrałam się za przedświąteczne porządki,zajęcie mam i o jedzeniu tak nie myślę.

Dziewczyny pomalutku muszę odstawić chleb,wiem już że szybciej chudnę bez tego produktu,a w piątek ważenie.I chwila prawdy.
A teraz uciekam do waspoczytać coś u was.........

[armida]

Ja też się planuję w piątek zważyć ewentualnie w sobotę rano, bo jeszcze mam @..

Nie można się za bardzo martwić drobnymi wpadkami, eliminować je powoli i skutecznie do zera, ewentualnie odpokutować kolejnym mniejszym posiłkiem i tyle. Ja m bardziej rozmyślam, że coś schrzaniłam tym bardziej wpadam w pułapkę, że skoro tak to mogę jeszcze to, to i to i jeszcze tamto podjeść

80% to dobry wynik 3mam kciuki za jutrzejsze 100!

[saphe]

U mnie czasem chleb samoczynnie wypada na kilka czy kilkanaście dni z jadłospisu bo po prostu nie pasuje do żadnego posiłku Ale węgle w postaci brązowego ryżu, kasz czy pełnoziarnistego makaronu zostają tylko w rozsądnych ilościach

Marija1982: bardzo fajnie, że udało ci się utrzymać wagę niższą do tego co było... Ja kurcze jestem na tyle "zdolna", że sobie muszę wyprodukować na etapie jojo jakąś nadwyżkę... Obiecywałam obie kiedyś, że nie przekroczę 75 kg, potem 80, potem 90... Ale jak na wadzę było ponad 90 to na serio zaczęłam się zastanawiać co na najlepszego ze sobą robię. Ale niestety schudnąć to jedno a utrzymać nową wagę to prawdziwe wyzwanie