Ja biegać nie mogę, bo może mi to zniszczyć już i tak nadwyrężone stawy. Klub ma to do siebie, że jest tam cały wachlarz zajęć od aerobiku zumby, fitnessów, przez aquaaerobik i inne po siłownie. Dodatkowo wszystko pod okiem specjalisty, który może Ci doradzić. No i jak idziesz z kimś to raźniej jest. A największy plus? Ciepło i sucho w pomieszczeniach, a nie taka plucha jak na dworze![]()