Nowy rok nowe postanowienia NATURHOUSE!!

[pani_sowa]

Myszka, na początek witam i się u Ciebie rozsiadam, jeśli pozwolisz. Fajnie, że masz taką motywację, że co tydzień ktoś kontroluje Twoje postępy - to na pewno pomaga Trzymam kciuki, żeby Ci się udało i gratuluję -2kg!
Dziękuję, że piszesz jadłospisy - można sobie trochę odgapić, co zalecają fachowcy. Naturehouse daje Ci całą dietę, czy tylko wytyczne, a Ty wymyślasz resztę? Masz podane ile czego? Bierzesz dodatkowo jakieś wspomagacze?

[myszka08]

zacznę od tego, że napiszę to co powiedziała mi pani dietetyk na pierwszej wizycie:
pieczywo razowe do 80 g tylko na śniadanie
warzywa wypiszę te których nie można a reszta bez ograniczeń. NIE wolno: fosola, bób, kukurydza, groszek, buraki i marchew gotowana, ziemniaki
mięso: tylko chude ja raz w tygodniu na śniadanie mogę jeść parówkę
ryby też chude ja jem łososia raz w tyg
owoce morza wszystkie
owoce tylko na 2 śniadanie (porcja to tyle ile mieści się w 1 ręce) wypiszę te których NIE MOŻNA: banany, winogrona, avokado, oliwki, kokos, suszone owoce i owoce w syropie
oleje i tłuszcze: 2 łyżki oliwy dziennie i nic więcej.
nabiał: chude twarogi, serki wiejskie i homogenizowane do 7% tłuszczu, jogurty naturalne, kefiry, maślanki do 3% tłuszczu
napoje: kawa (raz dziennie), herbata i obowiązkowo 1,5 l wody
przyprawy wszystkie ograniczając sól
kategoryczny zakaz: majonez, ketchup, bułka tarta, mąka do zagęszczania zup
nie wolno jeść produktów mącznych. gdy ktoś kocha makaron tak jak ja to pocieszę, że mogę jeść do 4 razy w tyg do 40 g (bardzo mało) i tylko makaron razowy
tak mam wspomagacze kupione u nich. piję je przed śniadaniem i przed kolacją. gdy wpiszecie w google nazwę to wyskoczy na bazie czego one są. aktualnie piję DRENANAT PLUS (w skrócie na bazie ziół)
mięsa i ryb jem do 200g gdy jem makaron to mogę tylko 100 g mięsa ale ja tego nie łączę
dodatkowo wieczorem jem jogurt naturalny z błonnikiem kupionym u nich ale można go zastąpić zwykłym.
ważne aby jeść białkowe kolacje bo białko spala tłuszcz

[myszka08]

dziś pierwszy dzień diety uderzeniowej ( tu miałam konkretny jadłospis)
śniadanie: grahamka posmarowana twarożkiem z szynką konserwową sałatą i pomidorem (oryginał: pieczywo z chudą szynką + warzywa)
II śniadanie jabłko i jogurt naturalny (oryginał: owoc + jogurt)
obiad filet z kurczaka (do 150g) i warzywa na patelnię
podwieczorek: maślanka z mrożonymi owocami (200g gotowego produktu)
kolacja: sałatka grecka( sałata lodowa, pomidor, ogórek, papryka i 30g sera feta 12% tłuszczu)
Jutro będę jadła to samo...
Niby dieta a nie ma tak źle. dziś w sumie cały dzień jadłam

dietę uderzeniową mam tylko dziś i jutro potem tak jak do tej pory.

różnica między dietą a nie dietą jest taka, że np do maślanki z mrożonymi owocami można dodać cukru... Ja zjadłam bez i nie było to aż takie dobre a konkretnie bez smaku. może zalatywało zsiadłym mlekiem...

przyznam się, że brakuje mi słodyczy. owoc na 2 śniadanie to nie to samo co baton, cukierek czy czekolada...

[ewulka78]

Fajna ta dietka, urozmaicona.
Ja ze słodyczami mam tak że jak nie jem ich jakiś czas to później mi się ich nie chce, gorzej jak się gdzieś poczętuję, wtedy na drugi dzień mniej już ciągnie.

[myszka08]

cóż mam dziś napisać?? jadłam to co wczoraj więc cóż więcij mam dodać

[myszka08]

ach... kolejny dzień diety za mną. chociaż troszkę poległam. i bardzo żałuje
śniadanie grahamka z serkiem sałatą szynką i pomidorkiem
obiad omlet z pieczarkami
podwieczorek 4 mandarynki
kolacja serek wiejski i jogurt naturalny
a teraz zjadłam snikersa
jestem załamana a jutro wizyta u dietetyka i ważenie...

[Papierowa_Dusza]

ach... kolejny dzień diety za mną. chociaż troszkę poległam. i bardzo żałuje

nie ma co się załamywać! każdemu czasem zdarzają się wpadki ważne, żeby wyciągnąć z nich nauczkę na przyszłość i nie dać się skusić :P

a jak twoja dzisiejsza wizyta?

[pani_sowa]

Myszka, nie martw się. Takie wpadki musimy niestety zaliczyć do normalnych na diecie, odhaczyć taki dzień i starać się dalej.
Jak u dietetyka?

[myszka08]

a u dietetyka spoko. dodatkowy 1 kg na minusie. w simie 3 nie pisałam bo troszkę zalatana byłam. praca dom dziecko. chyba niejedna z was wie jak to jest...
dziś
śniadanko: grahamka posmarowana serkiem z serem żółtym (40g) sałatą i pomidorkiem
obiad: 125g łososia wędzonego (pół zjadł kot:P)
podwieczorek: 5 mandarynek
kolacja 60g chudego twarogu, kiełki na patelnię z 1 jajkiem (kiełki na patelnię polecam. sa super!!!)

[Papierowa_Dusza]

oj wiem, wiem u mnie też jest problem ze zbyt krótką dobą :P
z tym, że u mnie to głównie sesja

a pierwszy raz spotykam się z jedzeniem kiełków :P poważnie ale jak polecasz to może najwyższa pora spróbować? ciekawe czy uda mi się je znaleźć u mnie w sklepie :P