Strona 3 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 220
Like Tree65Lubią to

Wątek: Nie chcę dalej tak żyć.

  1. #21
    Awatar ewelinawarchol
    ewelinawarchol jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    01-02-2016
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    2,027

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Ja myślę, ze dobrze robisz, bo postępujesz przede wszystkim w zgodzie ze sobą ! A to jest mega ważne. Każda nawet drobna zmiana w odżywianiu, to krok w dobrą stronę, a nie w tą złą A jeśli chodzi o te płatki nestle fitness, to nie są takie złe. Też je jadam dosyć często, bo smak mi odpowiada, ale mam taki mały tip. Próbowałaś może błonnika pokarmowego, takiego w postaci chrupek do mleka? Wyglądają te chrupki trochę jak robaczki, takie drobne podłużne :P Można je dostać także o smaku jabłkowym. Dobre są jak się je wymiesza właśnie z fitness. Ze zdrowych płatków fajne są też nestle Frutina z suszoymi jabłkami i rodzynkami, albo płatki Fitella.
    A jakby tak spróbować zrobić domową granolę ? Tylko trochę czasu trzeba na to poświęcić, ale można zrobić więcej na zapas, zamknąć w słoju i pałaszować na śniadanie ?

  2. #22
    Awatar MiaCwiczycChce
    MiaCwiczycChce jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2014
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    93

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Wg mnie płatki Fitness niby takie fit a jak się czyta etykietę to jakoś średnio, najlepsze są zwykłe owsiane z mlekiem, nie smakują Ci same? mi też nie bardzo, wsyp, rodzynki, owoce, więcej jogurtu naturalnego i od razu smaczniejsze!
    Suplementy za wiele nie dadzą a tylko kasy pozbawią, lepiej spożywac jakieś naturalne produkty, które przyspieszają metabolizm - np. grejpfrut, czy zieloną herbatę czy czerwoną, jest tego trochę, trzeba poszperać.
    Ziemniaki ja też lubię i najczęściej jem na obiad, ale bez sosu same suche, i też są smaczne, tak naprawdę ziemniaki same w sobie aż tak nie tuczą:P tuczą tłuste sosy czy masło z ziemniakami, to co dodaje się do nich, także jak nie możesz bez sosu to jak jesz z surówką to zawsze w tej surówce jest jakaś "woda" polej sobie sokami z surówki i powinny być lepsze dla Ciebie.
    a ruch jest zdrowy, początkowo nawet te 3x w tygodniu jest dobrze, ważne też żeby nie za dużo naraz, bo szok dla stawów.
    A już i tak sporo schudłaś więc dobrze.
    I pamiętaj nie głodówka, tyle częściej a mniej! I bez tłustych dodatków!

  3. #23
    GloriaDei89 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-02-2016
    Posty
    270

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Hej dziewczyny .
    Ania super że udaje Ci się utrzymywać wagę. Ja marzę o tym żeby schudnąć. Ale wiem, że właśnie na diecie będę już cały czas. Są u mnie osoby w rodzinie które są strasznie szczupłe i jedzą ile wlezie. Z jednej strony im zazdroszczę a z drugiej nie. Bo to nie jest tak, że ja bym się chciała obżerać jak świnia. Chciałabym, po prostu zjeść kawałek ciasta od czasu do czasu i nie mieć problemów że wszystko we mnie zostaje co najgorsze. Nie lubię alkoholu. Bardzo rzadko piję w gościach. A jeśli już mi się zdarza ( tak jak ostatnio) to tylko wino. Ale to też plus, że nie jestem smakoszem piwa. Po piwo sięgam latem raz na 2,3 tygodnie tą małą puszkę Warki Radler. Ale to też nie systematycznie. Bo zdarza się że np. wypiję dwie puszki czy trzy na całe lato. Także myślę, że nie jest z moją dietą znowu tak najgorzej.
    Sammy zastanawiałam się, czy nie liczyć kalorii. Ale powiem Ci szczerze że jestem za leniwa. Przyznaję się bez bicia. Nie chce mi się. A może powinnam przejść na taką dietę. Jak pisałam wyżej. Nie zrezygnuję z obiadów, bo wiem że do nich wrócę. Jak wyliczyć np. mielone w którym jest cebulka i trochę bułki tartej? Nie wspomnę że smażony na łyżce oliwy? Albo dwa ziemniaki? Qrczę, może trzeba się przemóc i jednak liczyć jakoś te kalorie....
    Ewelina nie próbowałam błonnika. To nie jest tak, że ja te płatki muszę jeść bo uwielbiam. Nie, nie. Kupiłam je bo kuszą nazwą Fitnes. Ale właśnie tabela z kaloriami za bardzo za nimi nie przemawia. I zastanawiam się czy jak zjem dwie kanapki z ciemnym pieczywem to nie będzie lżejsze niż te płatki z 0,5% mlekiem?
    Mia ja w ogóle za płatkami nie przepadam. Zastosowałam je bo tak ładnie brzmią fitness. Pomyślałam, że mogę je jeść jako lekkie śniadanie, ewentualnie lekką kolację. Ale teraz się mocno nad nimi zastanawiam. Grejfruta niecierpię. Kupiłam sobie herbatkę z hibiskusa i dzikiej róży i Rooibos. Myślałam, żeby pić naprzemiennie. Ale doszłam do wniosku, że nie będę mieszała. Najpierw wypiję hibiskusa potem Rooibosa a potem kupię znowu hibiskusa itd. A ile takich herbat trzeba pić dziennie? Zawsze myślałam, że one gonią do toalety. Nie miałam z tym nigdy problemu a teraz że tak brzydko powiem... nie mogę się załatwić. Może to jakiś efekt stosowania mż? Nie wiem...


    Dziewczyny, dzisiaj pierwszy raz kręciłam hula hop... o Matko! Kręciłam to za dużo powiedziane. Ubrałam bluzę, bo boli. Na bluzie w ogóle nie mogłam kręcić. Jak zdjęłam to szło już zupełnie inaczej. Ale i tak nie mogę się utrzymać. Na YT wygląda to na takie proste...a ja ponad godzinę próbowałam, próbowałam i nic. Utrzymuje się na chwile i spada. Za to mój mąż jak zakręcił to hoho... poszło mu idealnie. Praktycznie stoi, lekko się buja a koło się samo kręci. Dlaczego na mnie tak nie chce? Może on jest szczuplejszy i mu łatwiej to idzie? Nie poddaję się. Słyszałam kilka negatywnych opinii o tym, więc sobie odpuściłam. Jutro od nowa będę się z hula zmagać.

    No i muszę się Wam też przyznać..że dopadło mnie pierwsze załamanie. Szybko co nie? Rano jak otworzyłam oczy, stwierdziłam że nie chce mi się dzisiaj ćwiczyć i do niczego jest to odchudzanie. Nie poddałam się, wsiadłam na rower zrobiłam pierwsze 10 km, 20 brzuszków i potem hula. Ale mimo wszystko wystraszył mnie ten stan psychiczny. Nie chcę się poddać! Przecież to dopiero początek.

  4. #24
    Awatar Jaga55
    Jaga55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    02-02-2016
    Posty
    1,314

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Witaj GlorioJeśli zechcesz to na pewno Ci się uda. Ja jestem sporo starsza i chcę zrzucić 10 kg do czerwca.Mój mąż i dzieci to chudzielcy i mogliby wręcz przytyć. Ja gotuję na dwa garnki. Staram się zjeść swoje jedzenie przed nimi, bo wtedy nie jestem głodna. Też nie lubię warzyw a musli nie polecam, maja dużo cukru.Ja jem codziennie rano owsiankę na 2% mleku.Kupiłam sobie kalendarz i zapisuje co jadłam danego dnia i na swoim wątku też daję raporty. Od 25 stycznia schudłam 4 kilo i obwody pięknie spadają Jem zdrowo i nie głoduję. Ziemniaków nie kraszę, ale jadam, staram się nie przekraczać 2 kromek chleba dziennie, ale smaruję masłem osełkowym.(niektóre witaminy rozpuszczają się w tłuszczu) Słodycze to cząstka czekolady dziennie lub zdrowe ciasteczko fit,(pełne zdrowych składników) które piekę sama. Przepis na moim wątku. Mięso jem gotowane lub grilowane, ryby też. W kuchni używam mąki razowej, orkiszowej pszennej pełnoziarnistej, cukru trzcinowego, soli morskiej. Nikt nie widzi różnicy. Do ciasta i kanapek zawsze daję masło. Nie ograniczam porcji, jem 5 posiłków dziennie, wybieram tylko to co mi pasuje, np. rodzinka je gulasz z sosem i ziemniakami, ja ziemniaki i mięso z grila. Co do ćwiczeń nie ćwiczę ale chodzę z psem i powiem Ci, że na początku było trudno i ciężko. Męczyłam się bardzo ale powoli było coraz lepiej. Małymi kroczkami do celu a dojdziesz. Nie spiesz się bo będzie jojo. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin na moim watku

  5. #25
    GloriaDei89 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-02-2016
    Posty
    270

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Witaj . Na początku skłony dla Ciebie za podwójne gotowanie i za silną wolę. Ściągnęłam sobie aplikację na telefon MyFitnessPal ale nie ma pl. Także chyba usunę. Coraz intensywniej myślę o liczeniu kalorii. Znam siebie i wiem że cała zdrowa dieta się u mnie nie utrzyma. A ja chcę schudnąć i utrzymać niską wagę. Dlatego nie wiem jak, ale muszę schudnąć na tym co jem teraz. No jedynie nad tymi płatkami się zastanawiam od wczoraj. Dzisiaj na obiad wsunęłam dwa krokiety z mięsem, pieczarkami i kapustą. Tak mniej więcej 5x5 cm.
    Dzisiaj zjem jeszcze jogurt activia na deser a na kolację płatki fitness z mlekiem 0,5% .
    A pijesz herbatki zieloną lub czerwoną?

  6. #26
    GloriaDei89 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-02-2016
    Posty
    270

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Dziewczyny, jak się wstawia suwaczek? Może mnie to dodatkowo zmotywuje? Będzie wstyd jak wzrośnie.
    Nie! Nie wzrośnie. Ma tylko maleć .

  7. #27
    happymom jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    22-03-2015
    Posty
    757

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Anna ma racje ja jem wszystko co sie miesci w kcal dniowych i nie jest weglowodanami.
    Jak wazylam 1 dzien to co jem i podliczylam kcal to zrozumialam skad sie wzielo 10 kg na wadze w ciagu 2 lat. Odchudzanie nie jest latwe i przyjemne. Przyjemne sa komplementy od ludzi, ktorzy to zauwaza no i potem komplementy od samej siebie. Nikt za nas tego nie zrobi. Ja mialam myfitnesspal i fajnie motywowalo jak zakonczylam dzien samym jadlospisem a potem z cwiczeniami. I z ćwiczeniami pokazywalo ze moge schudnac 1.5 kg wiecej w ciagu 5 tygodni.
    Cel do 21 marca 2019


  8. #28
    GloriaDei89 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-02-2016
    Posty
    270

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Ania przekonałaś mnie! Wagę mam. Od dzisiaj, od teraz liczę kalorię. Podpowiedz mi, jaką powinnam sobie wyznaczyć górną granicę? Myślałam tak o 1500 ? Nie za dużo? Może 1200? Waga stanęła na 98,4 i nie chce drgnąć dalej. Mimo, że oprócz weekendów codziennie coś ćwiczę. A to rowerek i brzuszki, a to brzuszki i biegi... Dzisiaj mam niezłe siniaki po tym hula. Ale położyłam je przed sobą i może przemogę się żeby trochę spróbować pouczyć się.
    Happymom będę liczyć te kalorie. Może coś z tego wyjdzie. Chociaż powiem Wam, że psychika mówi mi że jestem coraz grubsza a nie lżejsza. Zwłaszcza, że waga stoi w miejscu.

    Kupiłam sobie dzisiaj balsam z Soraya wyszczuplanie i ujędrnianie. Body Diet. Oczywiście nie wierzę w jego magiczną moc. Wiem, że tylko dieta i ćwiczenia pomogą mi schudnąć. Ale tak sobie pomyślałam, że nie jest taki drogi i może warto zadbać o ciało. Najpierw o brzuch i uda. Zastanawiam się też nad smarowaniem bicepsów. Po poprzednim odchudzaniu miałam mocno obwisłe ciało.

  9. #29
    Awatar Marta_K
    Marta_K jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    02-02-2016
    Posty
    2,718

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Hej Gloria Zawsze jeśli nie uda Ci się z liczeniem kalorii możesz po prostu zacząć zmieniać swoje nawyki. Częśto jest tak, że kiedy zbyt bardzo się skupiamy na kaloriach i całym tym wyliczaniu to bardzo szybko tracimy motywacji, bo robi się to dosyć uciążliwe. Powinnaś przede wszystkim na początek oczywiście zrezygnować ze słodyczy, białego pieczywa, produktów z białek mąki, słonych przekąsek, gotowocyh dań i smażonych potraw. Piecz sobie dania w piekaraniku, albo na parze Piekarnikowe rozwiązanie może wydać się rozsądniejsze z racji takiej, że będziesz mogła w tej sposob zadowolić męża, który może nie trawić dań gotowanych na parze Wszystkie produkty da radę zastąpić tymi zdrowszymi Zamień białe pieczywo na pełnoziarniste, biały makaron na orkiszony, żytni lub po prostu razowy pszenny, piecz sobie owsiane ciasteczka bez cukru z dodatkiem cukru, które będziesz mogła zajadać w trudniejszych chwilach
    Zamiast smażonych kotletow zrób sobie schab w papierusie, a do tego spokojnie nie musisz rezygnowac z ziemniaków.
    I pamiętaj o tym, żeby jeść ogromne ilości warzyw, które zjadać powinnać na samym początku jedzenia posiłku kieruj się zasadą, że warzywa powinny stanowić ponad połowę miejsca na Twoim talerzu
    Umieszczaj tu swoje przykładowe dziennie jadłospisy, ja osobiście mogę zawsze Ci coś podpowiedzieć

    Powodzenia życzę !

  10. #30
    GloriaDei89 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-02-2016
    Posty
    270

    Domyślnie Odp: Nie chcę dalej tak żyć.

    Hej . Założyłam sobie na początku diety, że dwa razy w miesiącu sobie na coś pozwolę. W weekend.Bardziej niż słodkie, lubię słone. Na razie mnie nie ciągnie a i eM nie namawia więc jest w porządku. Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem słodyczy. Lubię chipsy, ale nie jadałam ich jakoś nałogowo. Może jedna paczka na 1,5 miesiąca. Nie więcej. Taka biedronkowa Top Chips. Białego pieczywa nie jem już z dwa miesiące. Jadłam chleb słonecznikowy z Biedry ale dopatrzyłam się, że jest bardziej kaloryczny niż normalny biały chleb. Przerzuciłam się teraz na żytni. Obiady zawsze mężowi robiłam. Jak pracuje na popołudniową zmianę to nie - i wtedy też dla siebie nie gotuję. Prawie w ogóle nie jadam kupnej wędliny. Albo to jest wędzona albo pieczona w piekarniku. Wydaje mi się, że dzięki temu jem mniej tłusto. Bo przecież tyle tłuszczu z tych mięs wylatuje.. Dzisiaj jadłam tak: dwa krokiety na śniadanie, potem jabłko, 30 gram płatków nestle fitness z 200 ml mlekiem 0,5% , dwa jabłka i 6!!!! plasterków domowej szynki bez chleba. Wiem, rozeżarłam się z tą szynką. I mam wyrzuty sumienia. Z ćwiczeń było dzisiaj 20 brzuszków, bieganie przełamane spacerami około godziny, i 15 minut prób nauczenia się hula hop z masażerem. Wiem, że 15 min to nie dużo. Ale wkurza mnie to głupie kółko że nie chce się pięknie kręcić tylko ciągle spada. Bolało jak diabli, ale ubrałam dwie bluzy. Może jutro będzie lepiej? Chciałabym jeszcze zrobić drugie 20 brzuszków... i chyba jak skończę hibuskusową herbatkę to je zrobię. Choć nie chce mi się już...

Strona 3 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •