Witaj Aniu, czytaj sobie ile chcesz.Polechtalas moje ego dosc skutecznie.Dzieki.
Oj zbieram sie do tego pisania ale ciezko mi idzie. Skonczyl sie okres przejsciowy w pracy i nie ma zmiluj. Przerwy odliczone co do minuty i szansy na zajrzenia do kompa nie uswiadczysz. I tu musze sie Wam przyznac, ze ja dosyc zacofana jestem bo komorki porzadnej nie posiadam, znaczy sie posiadam ale w szufladzie spokojnie sobie spoczywa. Moja stara Nokia z tastatura z lat dziewiecdziesiatych calkiem dobrze mi sluzy i bardzo ja lubie. Wstyd mi bardzo bo w koncu do seniorow jeszcze calkiem nie naleze ale jakos do naciskanie przyzwyczailam sie i to przesuwanie po ekranie mi jakos nie wychodzi wcale.Smieja sie ze mnie ludzie i mlode i stare bo ani zdjec wyslac ani innych lotsepow nie umiem. Normalnie zacofana jestem.
A teraz sedno, czyli moje odchudzanie - ciag dalszy nastapi, ano nastapi tylko kiedy.Waga wredna dla mnie nawet nie drgnie ale coz to ma tam drgac kiedy to sama elektronika jest i do tego chinska pewnie a Chinczyki z natury to chude sa.Czekam wiec cierpliwie jak Pan Bog na dobra dusze a w duchu mi krzyczy "Idz na fitnes, idz cwiczyc! I racje ma.
Opowiem Wam co dzisiaj zjadlam, dziewczyny , moze ocenicie :
Sniadanie jak zwykle z chlebka sie skladalo trzy kromeczki z pomidorem, ogorkiem do tego jeden banan, mandarynka i jabluszko malutkie (wszystko jak doktor przykazal)
Obiad byl z makaronu, miesa, cukinii i parmezanu takie resztki z co znalazlam w lodowce ale nawet dobre bylo.Zjadlam jeszcze ogorka polowke, glupio to troche wygladalo jak tego ogorka obrabialam ale nie mialam czasu go pokroic bo KasiaO zaprosila mnie naswoj watek i musialam czytac ( a nie kroic)
No i kolacja, jeden kotlet, niestety wieprzowy ale bez panierki zadnej, ino w jajku oblekany. Do tego buraczki, cala miska bo nikt u nas nie lubi to zjadlam sama.
To na dzisiaj juz wszystko bedzie, herbatki sie napije jeszcze potem chociaz mnie ta butelka Whiski co dostalam na swieta mocno korci. Czy Wy wiecie, ze Whiski strasznie duzo kalorii ma ? Dlatego nie pije tylko na nia patrze.
Musze jeszcze zarowki kupic dzisiaj i to caly cyrk jest bo unas tylko energooszczedne sa a ja ladna lampe mam i nie chce, zeby mi taki za przeproszeniem k...tasik z niej wystawal. Kiedys w Austrii bylam i sobie zapas zwyklych zarowek zrobilam ale skonczyly. No to ide bo mi sklepy zamkna. Milego wieczoru.