Tylko wzloty, bez upadków, zaliczmy się do małojadków ;-)

[agnes86]

Hej
dzięki za odwiedziny. widzę że u Was to same powody do radości, a największy chyba z tych ciuchów (sama kiedyś miałam takie miłe niepsodzianki). po pierwsze -- gratuluję spadku. moje doświadczenie mówi, że najtrudniej jest się zebrać i zabrać, a potem już idzie łatwiej. bedę to jeszcze zaglądać - powspierać z jednej strony, ale tez pomotywować się Wami, jeśli pozwolicie.
miłego popołudnia

[iwonka_1]

Cześć dziewczynki!!!Wczoraj odpuciłam sobie "6",ale dzisiaj jadę dalej...Znalazłam chętną koleżankę i od dzisiaj chodzę na łyżwy-ciekawe jakie będą efekty.Mam małego stracha,bo ostatni raz miałam je na nogach z 15 lat temu,ale podobno się nie zapomina.

[kybele]

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa!!

odważyłam się i przymierzyłam spodnie sprzed ciąży i weszłam w nie!! pierwszy raz od 17 miesiecy!!
w 1 z 4 co prawda, ale dla mnie to szok i sukces
po imprezce i braku 2 dniowym ćwiczeń stanełam na wadze, na szczęscie nie podskoczyła, poziom z piatku zachowany . to znaczy ,ze normalnie bym schudła..... no cóż od dzisiaj zachowujemy sie juz dietkowo!!
no i dostałam @ pierwszy raz od 2 lat z hakiem.... i w ogóle nie bolało..szok, to chyba 1 raz w życiu, żyć nie umierać

[kybele]

Iwonka nochala i nog nie połam na tych lyżwach!!!!!

[iwonka_1]

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa!!

odważyłam się i przymierzyłam spodnie sprzed ciąży i weszłam w nie!! pierwszy raz od 17 miesiecy!!
w 1 z 4 co prawda, ale dla mnie to szok i sukces
po imprezce i braku 2 dniowym ćwiczeń stanełam na wadze, na szczęscie nie podskoczyła, poziom z piatku zachowany . to znaczy ,ze normalnie bym schudła..... no cóż od dzisiaj zachowujemy sie juz dietkowo!!
no i dostałam @ pierwszy raz od 2 lat z hakiem.... i w ogóle nie bolało..szok, to chyba 1 raz w życiu, żyć nie umierać

Gratulacje kybele

[iwonka_1]

Iwonka nochala i nog nie połam na tych lyżwach!!!!!

Chyba nie będzię aż tak tragicznie...Najwyżej męża w gipsach przywitam

[Misia881900]

gratuluje kybele ciesze sie ze waga nie podskoczyla ci po walentynkach

[Biedronka160]

Gratuluję małego sukcesu
U mnie nie ma czym się chwalić. W sobotę walentynkowa pizza a w niedzielę kawałeczek placuszka w odwiedzinach u babuni, ale czego się nie robi, żeby sprawić przyjemność babci ?
Na wagę nie wchodzę z powodu @. Wtedy zawsze mogę liczyć na minimum kilogram więcej
No ale od dziś wróciłam do dawnego rytmu. I zaliczone szaleństwa na sniegu z synkiem. Ciekawe ile to kalorii ?
Pozdrawiam

[kybele]

pytanko czy wy ćwiczyie z @????? ja musze dzis cwiczyc, bo 2 dni nie ćwiczyłam, a w sumie nie wiem co sie moze stać...chyba nic....

[kybele]

melduję
śniadanko: 2 kanapki razowego z serkiem wiejskim i rzodkiewka
2 śniadanie: 100ml bitej śmietany śnierzki light
obiad: 200gr ryzu z chińska mieszanka z piersia z kurczaka( kilka kawałków)
kolacja: plasterek ananasa z puszki i jogurt jogobella śliwkowy
jakos to dzisiaj śmiesznie mi ten jadłospis wyszedł
no i czekam na godzinkę ćwiczeń