Zdeterminowana poprosiłam ja doktorkę o zwolnienie mówiąc, że chcę się uporać z chorobą bez antybiotyku i chcę wyleżeć.
Pani doktor chciała mnie jednak zbadać, osłuchowo było OK, ale jak mi w gardło zajrzała to ropy ściekającej z zatoki się dopatrzyła, Skierowanie do laryngologa dała i niestety duomox.
Ja angin ropnych się boję bo moja mama z uwagi na przerzucenie się paciorkowców na serce w wieku 63 lat przy piątym zawale serca już była(no i życie skończyła).
No to zamiast się ze zwolnienia cieszyć to ropą w zatoce i gardle się martwię.
A co z moją florą bakteryjna świeżo odbudowaną w wiadomym miejscu się stanie.
Ech zdrowie jako cię trzeba cenić ten tylko się dowie......
Tyle tylko, że spokojnie wszelkie wizyty lekarskie pozałatwiam bez potrzeby naruszania reszteczek urlopu. Mam tylko 4 dni.
Czekamy na relację Grażynki , co rzekła kardiolog???????
Kasia Kwiatuszkowa mnie nie będzie w pracy aż do 16.Napiszę do ciebie na priv, ale jak sietrochę ogarnę bo teraz padam na pyszczycho.
Haniu![]()