Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
czy rano może być chleb z MASŁEM i dżemem czy musi być bez masła i co jemy na kolację?
To może ja odpowiem. Może być z masłem:)Dzienna dawka tLuszczu to 50-70 g,im więcej się waży tym więcej można:)
Rano ok.80-100 g czystych węglowodanów- to są nawet 4 bułki.Dżemu i owocow do tej masy węglowodanów nie liczymy.I tu jest ważna przerwa po posiłku 5 godzin, bo dopiero po 3 godz trzustka zaczyna się regenerować.Jeżeli w tym czasie coś zjemy to przerywamy samoleczenie i powodujemy utrwalenie insulinooporności.
Powklejałam sporo informacji w wątku o diecie Pape,można traktować jak ściągę:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzięki Gruschko :) W międzyczasie pogadałyśmy z Sabinka przez telefon i rozjaśniła mi w głowie :)
Tak jak i ona mi czytała i teraz Ty mówisz, potwierdza się, że ja za dużo jadłam węgli. Bo ja do tych bułek dokładałam sobie sporo na obiad .Muszę sobie to wszystko poukładać w głowie i na kartce i jeszcze raz spróbuję tej diety. Jeśli znów będę na niej tyła, to będzie ostatecznie znaczyło, że jest nie dla mnie .
Zaraz jeszcze raz poczytam Cię na wątku Marii :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszko, w książce jest napisane, że bułka zawiera 50 g węgla, więc tylko dwie powinno się chyba zjeść???
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
tfu, źle przeczytałam . Bułka ma 25 g węgli :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
no własnie zpaomniałam o cebuli ale też dobre było
no i oddalam kurkumy ;)
3 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
O jaaa, godzinę spędziłam na siłowni Załącznik 36670Załącznik 36671Załącznik 36672, noooo, powiem wam, że czuję mięśnie o których istnieniu nie miałam pojęcia :) Ale siłownia jest fajna, bo jest trener, który może ułożyć plan ćwiczeń, a nawet dietę :) Jesienią na pewno wykupię sobie karnet :), a teraz będę chodziła sobie gdy będzie lało :)
Teraz zagłębiam się w dietę Pape, bo od jutra chcę spróbować :)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie – a ja dzisiaj z herbatką :) Patrząc na obecną pogodę stwierdzam, że nawet ona sprzyjała naszemu spotkaniu ;). Natomiast to, że teraz się zepsuła zupełnie mi nie przeszkadza, bo zdecydowanie ten wilgotny upał z dwóch ostatnich dni nie był tym, co bardzo lubię.
Załącznik 36673
Agnieszko – brawa za siłownię :yipi: Sześć posiłków to jednak nie dla mnie, bo niestety lubię większe porcje (i też węglowodanowe :mad:). Powodzenia na Pape!
Reginko – tak naprawdę to cieszę się już z samego faktu, że ruszyłaś i postanowiłaś coś robić. Widzę, że mamy podobny problem – przerwy między posiłkami i słodycze :bad:. Też wiem, że całkowite ich odstawienie wywoła napad obżarstwa. A z kolei dawkowanie to wyższa sztuka jazdy. To tak jakby zaproponować alkoholikowi dawkowanie picia. Absurd, prawda? Na razie jak pisałam zaczynam od ustalania przerw między posiłkami. Pięciogodzinne są dla mnie chyba za długie (bo tak poza tym, to Pape byłby odpowiedni). Przy trzygodzinnych mogę się kusić na więcej jedzenia. Najbardziej więc zastanawiam się nad czterema posiłkami. Wczoraj i dzisiaj wytrwałam do 16.00. Potem było trudniej, więc mam nad czym pracować w najbliższym czasie. Tak Reginko, tu niestety masz rację – co my sobie najlepszego robimy?
Wiesz Kasiu – podobnie jak Agnieszka pomyślałam, że ta zmiana podejścia do uczniów w twojej nowej szkole, wbrew pozorom może być pozytywną zmianą. Tu gdzie jesteś teraz są nastawieni na takie trochę prowadzenie za rączkę. A tam będzie już konkretne podejście do zmiany zawodu i płynne puszczenie was na głęboką wodę.
Maniusiu – ambitne plany dietetyczne i chyba dość realne. Trzymam kciuki!
Jolinko – ależ z ciebie pracowita dziewczynka :mdr:. Dobrze, że jedziecie na ten odpoczynek. Pytanie tylko, czy dasz sobie szansę na nic nie robienie:confused: Ale z tymi chodnikami to trzeba przyznać, że was paskudnie zrobili! Cieszy za to ta dosyć duża dotacja. A ponownym spotkaniem rzeczywiście nie ma co się martwić na zapas – jeżeli dojdzie do skutku, to każdy według potrzeb i możliwości (czyli nawet tylko na jeden dzień) :).
Dronko – to jak tak całkiem osobiście: jak udało ci się skończyć ze słodyczami? A kwiatki naprawdę piękne!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolinko, przychylam się do zdania Sabinki- że za dużo bierzesz na swoje barki i Krysi, że na spotkanie w przyszłym roku może będziesz mogła przyjechać na jeden dzień. Nie wiem jeszcze gdzie, bo nie wszystkie ośrodki prowadzą takie turnusy żeby można było przyjechać na weekend, ale na jeden dzień można spotkać się wszędzie :)Będę szukała, chyba że zdecydujemy inaczej- spotkanie gdzieś indziej :) Może być także u Ciebie tak jak proponowałaś :) ale to może być za krótko :D :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...9e913188dc.jpg
To klasa w tej nowej szkole...trochę duża. ..jak się siedzi z tylu to nie słychać co mówi nauczyciel a jak z przodu to nie idzie zrozumieć co mówią uczniowie siedzący na tyle... ;)
https://forum.jestemfit.pl/imgssl.ph...86d69ec4af.jpg
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Maniusiu – ambitne plany dietetyczne i chyba dość realne. Trzymam kciuki!
Krysiu, dieta jest fajna i wygodna, koleżanka schudła na niej ładnie, ma ją od dietetyka. Stwierdziłyśmy, że mamy podobny tryb życia ( obie księgowe) podobne gabaryty itp. więc mogę spróbować. Nie lubię diet pod kreskę, gdzie trzeba jeść wg list, tu można sobie dowolni dobierać z dużej listy produktów, więc dla mnie możliwe do realizacji