Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ale fajna fotka Maniusiu!:mdr:
Tak jak przypuszczalam mam dalej silna infekcje. Dostalam antybiotyk na caly tydzien i mam trzymac sie w cieplym. A u nas wlasnie przechodzi pierwsza majowa burza. Jak to dobrze, ze jestem juz w domu i nie musze nigdzie wychodzic.:p
Impreze synka przenosimy na sobotnie przedpoludnie. Moze sie do tego czasu wypada ten deszcz...:bad: Narazie siedze pod kocykiem i mam...
http://www.pozytywniej.pl/upload/317...42072f2379.jpg
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie!
Oj Jolinko, współczuję upadku i mam nadzieję, że nic poważniejszego z tego nie wyniknie. Co do mamy, to prawdopodobnie jest tak, jak przypuszczasz – dopiero teraz zaczyna odczuwać brak taty. Pamiętasz, już to w naszych wcześniejszych rozmowach przewidywałyśmy? Cieszę się natomiast, że u córki takie duże i do tego takie pozytywne zmiany. No i z tym mieszkaniem rzeczywiście rewelacyjnie! Zdecydowanie mieliście co świętować :D.
Agnieszko, długo trzyma cię ten kręgosłup :(. Za długo. Dobrze, że masz umówioną wizytę u lekarza. Ból promieniujący do nogi niestety z dużym prawdopodobieństwem wiąże się z kręgosłupem. U ciebie szwankuje prawe kolano a u mnie lewe. W połowie miesiąca mam na nie przyspieszony termin artroskopii :arf:. A szyja dzisiaj lepiej funkcjonuje. Myślę, że nadwyrężenie to jedno, a duży wiatr na spoconą głowę to drugie. Cieszy powrót prób chóru. Nie podchodź do nich z takim niedowierzaniem. Jeżeli znajdzie się chociaż kilka naprawdę chętnych, to uda się :money:.
Kasiu, witaj w domku :). Przykro tylko, że masz znowu takie problemy ze swoim pęcherzem. Za ciepło może nie miałaś na swoim wyjeździe, ale ile obejrzałaś, to twoje ;) Co do porannego wstawania, to zgadzam się z tobą w 100 %. W końcu zresztą poszłam po rozum do głowy i gdzie tylko się dało, to przesunęłam czas rozpoczynania pracy o godzinkę. Szkoda tylko, że tak późno na to wpadłam. A co dobrego będziesz piekła na urodziny? :wink2:
Dziewczynki wiecie, że z nas już w większości naprawdę poważne mamuśki :mdr:. Bo jak tak patrzę, to 30-letnich pociech trochę się nam tu nagromadziło :). Kasi syn kończy teraz, twoja córcia Agnieszko niedługo, były też okrągłe urodziny u syna Jolinki, u Madzi? nie pamiętam, ale być może też, no i mój synu dopiero co. Tylko jakoś wnucząt na razie mało :he:.
Gruszeczko, mam nadzieję że już niedługo wrócisz z wojaży do swojego morza, rowerka i schodów, no i może też trochę tu do nas? :money:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry w piątek :)
Załącznik 39379
Krysiu, masz rację, wnucząt mamy malutko. Jak na razie normę nam wypracowują Jola i Sabinka :mdr:Ale jak nam się sypną...to dopiero będzie się działo :D
Masz rację, że kręgosłup długo mnie już trzyma, ale zdarzało się już długo dłużej. U nas w rodzinie, to choroba nagminna. Teraz bardziej cierpię z powodu bólu dodatkowego, promieniującego i bardziej boli mnie noga niż kręgosłup. No, ale mam nadzieję, że lekarz coś na to poradzi.
Ciebie, jak czytam, czeka dłuższe unieruchomienie :(. ale jeśli to jedyne wyjście, to co zrobić :(
Co do próby, to mam mieszane uczucia...no nie idzie nam z nowym panem organistą, nie idzie :( nie nadajemy na tych samych falach, ale może uda się coś na ten występ sklecić.
Kasiu, kuruj się i zdrowiej :)
U nas wczoraj wieczorem tak potwornie lało, że świata nie było widać.
Maniusiu, odważne dziewczyny :) za nic nie weszłabym tam dobrowolnie!
Miłego piątku :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wróciłam.czytałam trochę w komorce.Widzę ,że wszystkie miałyście udane majówki:)
Moja też taka byla.
Nie będę się za bardzo rozpisywać,bo mam akurat fazę "do wewnątrz".Potrzebuję chwilowego zatrzymania czasu.
Nie jest to nieprzyjemne,ale też słabo nadaję się do towarzystwa....Taka trochę "Dark Side of The Moon" wcale nie gorsza przez to ,ze inna.
Do poklikania za jakiś czas:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Ale fajne filizanki Agnieszko! Poprosze jedna...:money: Te z mleczkiem!
Lubie takie naturalne motywy kwiatowe... i jak taka porcelane widze zawsze sie skusze...:)
Och jak dobrze, ze nie ide dzisiaj do pracy. Nie musze sie spieszyc, szykowac...
Im jestem starsza tym bardziej cenie sobie brak pospiechu i cisze. Mialam podczas mej bytnosci w Barcelonie okazje uczestniczyc w koncercie flamenco. Muzyka byla glosna i bardzo energetyczna, jednak juz po krotkiej chwili zrozumialam, ze to nic nie dla mnie. Patrzac na spocona, glosna, wykonujace szybkie nerwowe ruchy tancerke, zrozumialam jak bardzo sie w swych upodobaniach zmienilam.
Kocham spokoj i cisze mego ogrodu... Chwile blogiego lenistwa na plazy, gdzie jestem tylko ja i morze... Uwielbiam ukojenie pustej przestrzeni...np gdy stoje na jakiejs gorze, skad rozposciera sie cudowna panorama...
W trakcie zwiedzania podporzadkowywalam sie grupie i dzielnie znosilam trudy chodzenia- nagroda bylo mi to wszystko co moglam pieknego zobaczyc i przezyc, ale w srodku mnie samej tesknilam juz do powrotu do domu i ogrodu.
Nie mowilam tego ani mej przyjaciolce, ani mezowi bo i po co? Jaka by byla konkluzja? To nie chcesz z nami juz jezdzic? To chcesz bysmy jezdzili bez ciebie?
Na szczescie jest jeszcze fizycznosc i ona moze przejac odpowiedzialnosc. Bo i ja i maz mej przyjaciolki mamy chore stopy i coraz mniej mozemy chodzic. Zatem prawdopodobnie sila rzeczy bedziemy rzadziej jezdzili na tego typu wycieczki.
Dabajcie o swoje kolana dziewczynki. Ja zaniedbalam i teraz mam co mam...:( To dobrze, ze obie z Krysia Agnieszko, macie juz terminy wizyt u lekarza.
Krysiu a ta artroskopia to bedzie pod narkoza?
Bedziesz miala ewentualnie przy tym wykonana od razu jakas rekonstrukcje wiazadel czy cos w tym stylu?
Co do planow kulinarnych na impreze to bede sie starala spelnic zyczenia synka i upiec to co on lubi. Czyli sernik i babke!:mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie dziewczyny
Agnieszko szkoda, że wam sie nie układa z organista, ale może z czasem się dotrzecie i będzie lepiej
Kasiu, ja tez lubię spokój i ciszę, najlepszy dla mnie urlop był w Bieszczadach w dziczy, było słychać świerszcze i konie i żadnej cywilizacji, ale czasem trochę pozwiedzac tez lubię Zdrowiej kochana
Jolu, Sabinko, skrobnijcie coś
Gruszko czekam na twój powrot do pisania
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
takie widoki miala Marta na koniec trasy
Załącznik 39382Załącznik 39383
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
"Sierota" wita kobietki:D
Dałam sobie jeszcze wczoraj dzień luzu-dzień odpoczynku,żeby nogi nie forsować.Dziś dużo lepiej-to znaczy nie odczuwam skutku upadku.Kostka i biodro nie bolą.Za to nogi ogólnie bolą i pięta dokucza,kłuje-muszę chyba zrobić rtg,bo jak nic ostroga po latach się odnowiła.Najgorzej z rana nogi rozchodzić,takie sztywne są i mięśnie mam osłabione.To trwa już dłuższy czas i myślę ,że ma związek ze sterydami jakie przyjmuję,bo znalazłam informacje również o takich skutkach ubocznych.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Gratulacje dla córki i zięcia, wyrazy współczucia z powodu bólu dla Ciebie. Zdrowiej szybciutko, bo teraz po deszczach będzie dużo pracy w ogrodzie. Jak u nas leje...
Dziękuję :)
Pogoda bywa ostatnio dobijająca-dziś nareszcie u mnie wyszło słońce,bo majówka była zimna i w większości deszczowa.W ogródku mam sporo pracy-mąż skopał mi narożnik na końcu ogrodu i tam chcę wsadzić kilka krzaczków,podsypać korą,ogrodzić płotkiem ,który mi został z innego miejsca po wymianie.Może dziś uda się to zrobić.
A co do próby chóru,to mam nadzieję,że to tylko pierwsze wrażenie i jakoś "dostroicie" się z organistą.
Przykro mi,że dopadły Cię dolegliwości bólowe od kręgosłupa.Mam nadzieję,że lekarz pomoże-może powinien Ci zlecić rtg całego kręgosłupa,żeby wiedzieć co i jak?
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Jolu- fajnie, ze twej Agusi i jej rodzince tak fajnie sie uklada. Wszystkiego najlepszego dla Szymusia!
Wspolczuje bolakow i tobie i Krysi, oj cos dziewuszki was los z tymi upadkami nie oszczedza...
Dla mnie na mur to musi byc cos z blednikiem jednak, no bo co- nieuwaga? pospiech?
Jak to się mówi Kasiu-odpukać w niemalowane.Cieszę się,że wreszcie lepiej o młodych jest-nie będą już pałętać się po wynajmowanych mieszkaniach,oby tylko zdrowie im dopisało i praca była,to dadzą radę.Wczoraj Aga powiedziała mi,że jej firma czyli Empik sprzedał tą szkołę językową w której pracuje.Wiesz...w pierwszej chwili aż mnie zmroziło,że straci pracę.Ale nie-pracownicy zostają na tych samych zasadach i oby tak zostało.Szkoła tylko zmieni nazwę,czekają też na nowe kasy,zmiany danych,kont itp.
Co do bolaków,to u mnie Kasiu ,to n 100% nie błędnik,ale pośpiech...nieuwaga.Wtedy w poniedziałek jeszcze z mężem się ścięłam,więc byłam wkurzona i zamyślona.
Cieszę się,że miałaś możliwość zwiedzenia Barcelony i że tak Ci się spodobała.Fajnie było zobaczyć część tej przygody na zdjęciach:D
Paskudnie,że nawrócił problem z pęcherzem-uważaj na siebie i trzymaj te wrażliwe okolice w ciepełku.Oj....przydałyby się teraz takie grube,babcine galoty z nogawkami:p
A synkowi życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin-niech mu będzie dobrze w nowej pracy,w Krakowie,niech spotka miłość swojego życia:)
Kasiu...Alek...Kraków...to tak blisko mnie-może kiedyś go odwiedzisz;)?
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
, a stłuczenia wspólczuję, ja tez jestem "wypadkowa" ostatnio sobie np oparzyłam palca u nogi i nikt się nie moze nadziwić w jaki sposób, a jeszcze się rana po krecie na łydce nie zagoiła.
Maniusiu,to co?Obie gapy jesteśmy ;) ?Miesiąc temu u mnie nikt nie mógł się nadziwić jak krojąc pomidora mogłam sobie wbić dość głęboko czubek noża w palec:confused: A jak mąż noże naostrzy,to....to zwykle Jola sobie paluch rozetnie.A jak nie to np.walnie głową w drzwi szafki albo stopą w nogę łóżka itp.
Fajne to zdjęcie Marty z jaskinie...faktycznie ekstremalnie było i ja tak jak Agnieszka nie dałabym się tam "zapędzić".
Jakiś czas temu jak pokazałaś pierścionek,to pytałam czy Marta robi też może kolczyki?
Fajne fotki z majówki-tęskno mi za górami.
Jeszcze raz gratuluję coraz piękniejszej wagi.Przez tą moją nieobecność pogubiłam się-jesteś na wo?
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Co do mamy, to prawdopodobnie jest tak, jak przypuszczasz – dopiero teraz zaczyna odczuwać brak taty. Pamiętasz, już to w naszych wcześniejszych rozmowach przewidywałyśmy?
Pamiętam Krysiu te rozmowy...pamiętam.Wczoraj po południu poszłam do mamy-powiedziała mi,że coraz częściej śni się jej tata..coraz więcej o nim myśli.Powiedziałam jej,że te sny to nic złego,a często są,bo ciągle o nim myśli.Musi zacząć myśleć o czymś innym-oczywiście nie mówię,że ma zapomnieć o tacie!Niech pomyśli trochę o nas,o wnukach(we wrześniu przyjdzie kolejny maluch na świat-chrześnica będzie miała drugie dziecko,tym razem ma być chłopczyk).Niech wyjdzie do ludzi-ja wiem,że fizycznie jej ciężko,ale musi.We wtorek była w bibliotece-daleko nie jest,ale jak mi powiedziała,wracając już nie miała sił i przysiadał po drodze na ławkach.Cieszę się jednak,że wyszła.Wczoraj udało mi się ją trochę rozruszać ,a moja przegrana w karty,to dopiero radość wywołała;)
Krysiu biedna Ty jesteś z tym kolanem-mam nadzieję,że badanie pozwoli postawić dobrą diagnozę i ustawić leczenie.A miałaś robione rtg całego kręgosłupa?Przydałaby się rehabilitacja...masaże.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Dziewczynki wiecie, że z nas już w większości naprawdę poważne mamuśki . Bo jak tak patrzę, to 30-letnich pociech trochę się nam tu nagromadziło . Kasi syn kończy teraz, twoja córcia Agnieszko niedługo, były też okrągłe urodziny u syna Jolinki, u Madzi? nie pamiętam, ale być może też, no i mój synu dopiero co. Tylko jakoś wnucząt na razie mało .
Poważna mamuśka....wolę być niepoważna:pTak...nawet nie wiem,kiedy minęło te 30 lat mojego młodego,a młoda w październiku skończy 34.Im latka lecą...a my dalej ciągle młode;)No mamy wnuki u mnie,u Sabinki,u Reginki,a reszta młodzieży coś się "obija" w tym temacie:p
CDN nastąpi wieczorem -teraz zbieram się do biblioteki,a potem do ogródka,bo za oknem w cieniu 18 stopni.Nareszcie trochę ciepełka:D
Załącznik 39386