Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu
na etapie swędzenia i pieczenia łydek i nóg teoretycznie powinna dzialać dieta i ruch.
Dlatego napisałam,że wiesz co robić:)U mnie minęło,a było już bardzo dokuczuliwe,najbardziej jak długo siedziałam.
Ale najlepiej popytać lekarza na jakiejś wizycie,bo ja mogłabym co najwyżej leczyć roślinki i to pewnie z wątpliwym skutkiem po tylu latach:p
Może to te uczty pracowe dają znać o sobie:wink2:
Z białkiem na kolację to może tak być,żę nie służy.Wyczytałam w książce i lepiej wtedy jeść węglowodany.
Dzisiaj próba twarogowa.Już jestem po pysznej kolacji i zobaczymy jak będzie.
W górki chętnie przyjadę,byle dojazd był przyzwoity,najlepiej z minimalną ilością przesiadek.
Sabinko
rzeczywiście draństwo z biletami:mad:
W sobotę i niedzielę grzybki z przyjaciólmi nad morzem z noclegiem.Już się cieszę:):)
A dzisiaj jakoś poszło z Pape,teraz jeszcze kilka herbatek i do spania,przede wszystkim daleko od kuchni....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, miały być trzy dni i były :) bo mąż wraca dzis w nocy. Kuba jutro , też w nocy . A od poniedziałku zaczynamy trudny, bo maturalny rok szkolny .
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dobry wieczor dziewczyki! Macham do was szczesliwie do Boleslawca powrocona, ale jak wiecie dzien u mnie wyjatkowy, wiec nie mam za bardzo czasu na forum....mysle, ze tak naprawde to go dopiero po powrocie znajde...
Pozdrawiam was serdecznie- Kasia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Miałam być z rana,ale były problemy z internetem,a potem już nie było kiedy.Trochę popracowałam w domu,potem obiad,a potem musiałam jechać z mamą i bratem do banku-jeszcze sprawy nie zamknięte po tacie.Po powrocie musiałam się położyć,wzięłam książkę i ....tak zasnęłam.Teraz pewno długo nie będę mogła zasnąć.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Widzę, że Joli udało się namówić Cię na spotkanie . Super, to nagadajcie się dziewczynki ile wlezie. A potem czekamy na małe sprawozdanie .
Krysiu to nie było namawianie;)Po prostu bardzo chciałyśmy się spotkać,a ja nie miałam jak pojechać do Krakowa.Na szczęście mąż Kasi zgodził się w drodze do Wrocławia przyjechać do nas na kawę,co bardzo doceniam.Ploteczek jako takich nie było...bo jak tu przy panach plotkować ;) Kawka,coś do kawki,kilka wspólnych zdjęć,troszkę pogaduszek i ....czas minął zdecydowanie za szybko:(Fajnie jednak było się znowu zobaczyć "na żywo",choć znowu tak krótko.
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
(...) na fali entuzjazmu Kalahari zajrzałam do fizyki kwantowej i trochę przepadłamTrudne to ale za 10 razem słuchania tego samego coś tam mi się rozjaśniło
Fizyka kwantowa...już słowo fizyka wywołuje u mnie dreszcze,bynajmniej nie "rozkoszy":pJa typową humanistka jestem i przedmioty ścisły nigdy nie były moją mocną stroną:beurk:
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
W domu błoga cisza i nic na gazie nie bulgocze...
Fajnie byłoby choć jeden calusieńki dzień mieć taki z błogą ciszą i bez garów,ale to u mnie nierealne.Jakby to było mieć taki dzień leniwca ;) ?
Cytat:
Zamieszczone przez
malinowa_fela
Od czasu powrotu z Krakowa brak weny do pisania . A i samopoczucie kiepskie.
Malinko przykro mi kochana,że samopoczucie masz kiepskie-mam nadzieję,że szybko Ci to minie i znowu zobaczę Twoje posty pełne humoru.
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
A mnie trzeci dzień boli głowa, i to od samego rana. Wczoraj wytrwałam na WO bez skuchy choć ciężko było, bo pokus sporo, dzisiaj tez mam zamiar wytrwać
Podziwiam niezmiennie każdego na WO.Współczuję tylko tego uczucia zimna i bóli głowy.
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Malinko ja za swoim imieniem nie przepadam, delikatnie mówiąc
Sabinko co do Twojego imienia....to strasznie mi się podobało jak miałam...16 lat.Wydawało mi się takie...tajemnicze:)Z tym imieniem wiąże się śmieszna historyjka.Razem z moją przyjaciółką Basiu pewnego razu na spacerze poznałyśmy fajnego chłopaka,a że obie nie lubiłyśmy swoich imion,to przedstawiłyśmy się wymyślonymi.Tak zostałam Sabiną:D Siedzieliśmy w parku,rozmawialiśmy -było wesoło,a tu naraz słyszymy...część Jola-cześć Basia.To byli nasi koledzy z podstawówki i tak się wydało:DMoja Basia jeszcze parę razy się spotkała z tym chłopakiem.To było tyle lat temu...a życie dopisało puentę...ten chłopak ożenił się zaraz po moim ślubie-z dziewczyną co mieszkała 3 minutki od nas i tam zamieszkał.Myślałam,że zapomniał o tamtym,ale gdzie tam:mdr:Do dzisiaj nie zamieniliśmy słowa,ale jak mnie widzi,to za każdym razem się śmieje:mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
No, wróciłam, zakupy udane
No niezłe zakupy zrobiłaś Aguś :) Tak dawno nie byłam w Ikei -mamy w Katowicach.Może kiedyś się wybiorę choćby tylko połazić,ale czasu brakuje.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Jolinko, mam nadzieję, że głowa Cię dziś nie boli
Bolała głowa..oj bolała,ale to ciśnienie znowu skoczyło w górę-łyknęłam tabletkę,przespałam się,przeszło...to i teraz tu buszuję ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Robi dalej swoją bezglutenową i bezmleczną
Co do takiej diety,to na prawdę działa i nie chodzi mi tylko o spadek wagi.Jak mój syn się jej w miarę ściśle trzymał (bezmlecznie i ograniczenie glutenu ile mógł)to skończyły się sensacje z układem pokarmowym,z twarzy pozbył się paskudnych wyprysków i schudł,co akurat w jego przypadku dobre nie jest.Jak zaczął znowu "grzeszyć" to dolegliwości czasami wracają.
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
Ja mierzę się z Pape.
Wczoraj było całkiem nieźle.Zjadłam kolację tylko białkową i niestety spałam po niej bardzo źleDaje sobie jeszcze 2 dni próby.Jak nic się nie polepszy to wracam do kolacji z węglami.
Pape...nieraz tu dziewczyny o tej diecie wspominały,ale nigdy się jej nie przyjrzałam,więc chętnie poobserwuje co i jak jesz.Staram się jeść białkowe kolacje,bo białko szybciej sie trawi na noc-nie zauważyłam,żebym z tego powodu gorzej spała...jedynie głodna jestem bez tych węgli...ech Jolinka,to od chlebka jest uzależniona:beurk:
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
No, co Wy??? Takie piękne macie imiona i ich nie lubicie??? Ja swoje uwielbiam
nie wiem czy moje jest piękne-będą nastolatką nie przepadałam za nim,ale to trwało jakiś rok-potem mi przeszło.To tata mi je wybrał,bo znał jakąś dziewczynkę z sąsiedztwa o tym imieniu i bardzo mu się podobało.I dobrze...bo babcia go namawiała,żeby mnie Antosią nazwał;)
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Wczoraj pożarłam słodyczy imieninowych bo J. w ramach diety warzywno pudełkowej kupił mi piękny bukiet róż i dwa pudełka słodyczy ( śliwki w czekoladzie i rafaello - uwielbiam oba) a pożarłam ze złości i wściekłości - lecimy na święta do Anglii i bilety w tamta stronę już kupiłam a powrotne były drogie to łudziłam się, że może stanieją - i "staniały" wczoraj - 45 funtów od osoby ale w górę !!!!
Pożarłaś te słodkości od J...trudno...na szczęście już ich nie ma ,więc drugiej partii nie kupuj ;) A Twojej złości wcale się nie dziwię.bo dużo zdrożały te bilety.Pewno stwierdzili,że przecież po świętach ludziska muszą wrócić do domu,to tak czy siak zapłacą więcej:mad:
Cytat:
Zamieszczone przez
gruschka
W sprawie przyszłorocznego spotkania
Czy istniałaby taka możliwość,zeby ono bylo np.od niedzieli(soboty) do poniedz-wtorku?
Dla mnie byłoby to genialne ułatwienie,a może i łatwiej byłoby znaleźć dobrą cenę
Gruszko co do ceny noclegów w górach,to jest bez różnicy od jakiego dnia zacznie się pobyt-wiem,bo od lat jeździmy w góry i nocujemy w prywatnych kwaterach.Ceny zależą od długości pobytu czyli im mnie noclegów,tym drożej,no i od standardu czyli od tego czy pokój ma łazienkę.Co do dni,to u nie ciężko byłoby z poniedziałkiem czy wtorkiem.To ze względu na wnuki,którymi się opiekuję.Jeśli już to sobota-niedziela,ewentualnie przyjazd w piątek.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Jedziemy na 3 dni, czy na turnus odchudzający ?
Dla mnie tylko 2-3 dni są realne-tak jak pisałam wyzej ze względu na wnuki i nie ukrywam,że ze względu na finanse.
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Rozmawiałyśmy wstępnie o górkach. Bardziej optymalne dojazdowo byłyby chyba Beskidy niż np. Pieniny. Ale jak najbardziej piszcie swoje pomysły i propozycje.
Góry moje kochane :) Co do tego jakie góry,to faktycznie w Pieniny gorszy jest dojazd,a Beskidy?To też zależy gdzie.Trzeba by się rozejrzeć tak wstępnie po trasach pociągów -tak ,żeby każdy w miarę miał dobry dojazd.Pisałyście też coś chyba o Wrocławiu-tam chyba dojazd z każdej strony Polski jest dobry.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
witajcie dziewuszki
dzisiaj piątek
kończy się kolejny tydzień, a zaczyna nowy miesiąc
to przerazające jak ten czas szybko leci
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Joluś, ciesze sie, że spotkałyście się z Kasią, takie spotkania zawsze napełniają energią:)
Przegadałyśmy z Martą, że jezeli WO jest ryzykowne przy jej dolegliwości to nie ma co ryzykować. Ta dieta którą sobie wprowadziła niechcący w Niemczech pomaga i na stawy i na inne rzeczy, więc niech kontynuuje, dwa kilo schudła w zakopanym i to wystarczy :)
Acha i sprzedała jeden witraż :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasiu, ja tez tęsknię za zdjęciami Karusi i wieściami co u niej :)
Agnieszko, też lubię samotne chwile ale podobnie jak u ciebie dwa dni mi wystarczą