Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zaciekawienie się samym aktem odwyku, tym co nas powstrzymuje. Łapanie tego momentu łaknienia. Pytanie czemu teraz? Czego doświadczam? Wiem Agnieszko, że to trudne. Ale Tobie się chyba udało. U mnie brakuje chyba refleksji.
No właśnie Tereniu, też tak mam, problem z nazwaniem. A może po prostu od tego uciekam? Intencja to pewnie dobry pomysł i pamętam, że u Agnieszki często działa. Ale groźby za jej nie wypełnienie raczej bym się bała.
Inny pomysł na budowanie w sobie nawyku? Oj Tereniu, jedyne, co teraz przychodzi mi na myśl, to psychoterapia, psychodietetyk? I jednak wspieranie się. I może też częściej stawienie do pionu, nie tylko głaski?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wiesz Krysiu na mnie to może i stawianie do pionu podziała i może na ciebie skoro przyszło co w ogóle na myśl, ale na inne dziewczyny z naszego grona to nie wiem.
Bała bym się zaryzykować.
No próbowałam kiedyś tą metodą trafić do Kasi i powiem, że więcej się nie odważę.Saninka i Maniusia zawsze dają tak dużą dozę samokrytyki i siedzą w takich dołach , że jak tu im jeszcze ciężarów dokładać.
Agnieszka jest jak Lancelot rycerz bez skazy, a u ciebie jest taka enigma , że brak konkretu i punktu zaczepienia.
Dojeżdżam do mojego przystanku ale akurat twój nocny post był odpowiedzią w temacie nawyku więc chciałam troszkę rozwinąć jeszcze to zagadnienie.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry
Fajnie by było takie nawyki nabyc, ale niestety próbuje i próbuję i nic..
Tereska ma rację u mnie dolki ostatnio sa notoryczne i w związku z tym tycie a z powodu tycia dołki i się zrobiło prerpetum mobile
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień się kończy, a to podobno dzień kota. Tereniu, jak nie przyuważyłaś sama, to teraz specjalnie dla Ciebie :)
https://facet.onet.pl/jezyk-ciala-u-...ciebie/fbjb33r
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/dzie...hhvw3e#slajd-8
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Tereniu, bardzo na poważnie czytałam Twój wpis, bo też było na poważnie, ale nie do końca dałam radę :). Odebrałaś mi zaszczyt bycia Lancelotem :D. :D
Masz jednak rację, że nie każdy nadaje się do tego, żeby stawiać go do pionu. Czy ja się nadaję? Cenię szczere wypowiedzi (oczywiście chodzi o osoby życzliwe). Zmuszają mnie zawsze do poważnej refleksji, zastanowienia się nad sobą, a także i do zmian.To jak strumień lodowatej wody, a więc niekoniecznie przyjemny, ale jednocześnie jakże często odżywczy, budujący.
Maniusiu, nie ma mowy o zniechęcaniu się. Zrobisz badania i może uzyskasz jakąś odpowiedź na temat tego, co Cię blokuje. A poza tym jakby nie było jest zima (bez względu na temperaturę na zewnątrz), która ogólnie mniej sprzyja odchudzaniu.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Napisalam dlugi post i gdy dodalam przez edytora do niego link-to caly post zniknal!:bad:
Napisalam w nim co u mnie sie dzieje, miedzy innymi i to,ze przez wklad energii w otwieranie nowych drzwi i dla mnie i dla mego Radka calkowicie zaprzepascilam nawyki z sanatorium i powrocilam do wagi z jesieni.:cry:
No ale udalo mi sie zalatwic kilka waznych spraw dla niego a i dla siebie.
Wczoraj bylam na rozmowie przygotowujacej do pracy wolontaryjnej. Chce w ramach duszpasterstwa ekumenicznego odwiedzac chorych i starszych ludzi w szpitalach czy domach opeki.
Zapisalam sie na kurs, ktory przygotowuje do tzw "trudnych rozmow"... Przez pol roku sa to codwutygodniowe spotkania plus trzy wyjazdowe weekendy. Juz sie na to ciesze, ze znowu bede mogla robic to co lubie...:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko, pięknie już macie w ogródku :). Tylko czemu ta wiosna tak się spieszy?
Kasiu, cieszysz się, a ja z całego serducha razem z Tobą. Bo wiem i pamiętam, jak bardzo brakowało Ci takiej właśnie pracy. A przecież ta odskocznia to mimo, że wspaniała, to jednocześnie kawał niezmiernie trudnej roboty. Szkoda, że Twoi przyszli podopieczni nie mają pojęcia,co ich czeka. Jak by wiedzieli, że nadchodzi taka Kasienko, oj to już by się już działo :D.
Tak swoją drogą ciekawa jestem, czy u nas też są takie kursy i do tego tak długie. Bo jednak biorąc pod uwagę Twoje wykształcenie i wcześniejszy staż pracy wydawałoby się, że powinni Cię przyjąć od razu i to z otwartymi rękami.
Tereniu, że też to akurat na mnie trafiło z tym rozumieniem. Bardzo jestem niepocieszona:(. Tak więc działaj i to jak najszybciej. Tak swoją drogą ciekawa jestem, jaka jest róznica między tembrem głosu Kasi a moim. Umiałąbyś to określić?
Podoba mi się to działanie liniowe i ustalanie priorytetów. Trochę też tak robię, ale jednak nie tak skutecznie. No bo te sroki … :D.
Ale super opisałaś to działanie organizmu.
Agnieszko, to pewnie już czytałaś?
https://fakty.interia.pl/prasa/news-...ie,nId,4333700
Ja po pomologu. Skuszę się też może na pełną diagnostykę i dobranie wkładek. Moje nogi stanowczo są zaniedbane w tym względzie. Ale to dopiero za jakiś czas,
Byłam też u optyka i wyszłam pod wrażeniem. Fachowa, miła obsługa. Przed dobraniem okularów zaproponowali mi jeszcze raz sprawdzenie oczu. Stwierdziłam, że skoro już jestem i wszystko w cenie, to dlaczego nie. Badali nie chwilkę, jak okulistka, tylko trwało to naprawdę długo. Nie tylko stwierdzili to samo, co ona (z małymi korektami), ale na dodatek znaleźli jeszcze coś więcej.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Czytałam Krysiu. Dla wielu szkół będzie to szok. U nas nie, bo my tak mamy od wielu już lat
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Krysiu to prawda, ze moje wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe daje mi solidne podstawy do takiej pracy i w zasadzie moglabym od razu poprobowac, ale przyznam sie, ze ja lubie sie doksztalcac i nie zal mi czasu na ten kurs. Tymbardziej, ze on od poczatku idzie w parze z praktyka.:money: Zaczyna sie od wrzesnia i bedzie trwal do czerwca 2021. To akurat tez mi pasi, bo najblizsze miesiace chce jeszcze wykorzystac na pomoc dla Radka.
W kwestii stawiania czy nie stawiania do pionu to prawda jest co napisala Terenia. Nie byla to nigdy droga do zmotywowania mnie. Bardziej dzialaja na mnie pochwaly niz krytyka. Chociaz podobnie jak ty Krysiu jestem na nia otwarta i zawsze biore pod uwage to co uslysze. Nie upieram sie tez zbytnio przy swojej racji. Wiem, ze nikt nie ma patentu na nieomyslnosc.:mdr:
Czas do mych urodzin obfituje w zaproszenia na imprezy i spotkania towarzyskie, wiec nie widze sensu bym teraz rozpoczynala zaciskanie pasa, ale zrobie to na pewno od soboty 7 marca, bo w piatek 6-go chce jeszcze poswietowac z kolezankami.
A co zrobie? Nie wiem narazie. Mysle ze zaczne od jakiegos radykalnego obkurczenia zoladka, ale jeszcze to przemysle...
Dobrego spokojnego dnia dla wszystkich!:heart: