Oj tam ! Paskuda będzie się cieszyć, że na wątku o odchudzaniu ogrodnictwa się nauczyłaś !
Jej pasje podzielasz - to dla niej sama radość !
Krotonika miałam kiedyś w doniczce, już nie pamiętam, co się z nim stało. Ale pewnie przelałam, jak większość kwiatów.
Tej drugiej roślinki nie znam, nazwa nic mi nie mówi.
To z Mani taki niedowiarek ? Aż fotką musiałaś udowadniać ?
No cóż, napracowała się - to WYMAGA poszanowania dla swojej pracy. He he...
Fajnie, że się samej sobie podobasz.
Żylaki... zazdroszczę, że nie masz.
Ale ja swoimi już przestałam się przejmować, na pewno w upały długimi spodniami się nie katuję.
U mnie dzisiaj rano -6, w dzień około 4, ale za to cudne słoneczko. Nawet miło się maszerowało, a po powrocie jeszcze kawę przed domem zaliczyłam. Pierwszą w tym roku. Żal mi było ze słoneczka schodzić.
Jeszcze do środy przymrozki w prognozach, przynajmniej u mnie. A tak już by się chciało coś w ogródku podziałać.