Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Białego paskudztwa napadało - a ja glebnęłam się na ścieżce. Wiadomo - przydeptany śnieg śliski.
Najpierw mnie nic nie bolało, a teraz ręką nie mogę ruszać, tak boli. W nadgarstku.
Trochę spuchła... Jak nie odpuści do jutra - to chyba trzeba będzie ratunku szukać...
Teraz stukam jedną ręką - bardzo niewygodnie.
Niech to szlak !
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Oj Optuś Optuś nie miałą baba kłopotu musiałą ałka zrobic a to ta ręka co to była połamana ???
a dzis naprawde strach było chodzic co prawda te nowe buty nie slizgaja sie ale szłam i tak jak kuternoga uwazajac na kazdy krok bo u nas tez w południe zaczelo padac i jak jechalismy nakarmic kota to byla całkiem spora warstwa tego białego paskudztwa, fuj nie lubie go .,
Bonusiu no fajnie spedziliscie czas , jeno sie c ieszyc .A jak wracalismy z działki to okazało se ze autobus na letnich oponach i jechał pomalutku bardzo ostroznie bo drogi sliskie bo nieposypane , az sie bałam .
Anoola to nie bol mnie ogranicza jeno okrutna słabosc , normalnie nogami ledwie ciągam i tu siła woli mało pomaga bo zwyczajnie giry nie chca sie ruszac .Nastroju swiatecznego tez nie mam i napewno bedzie wiekszosc zarcia z gotowcow , guzik bede robic a na dodatek nawet bombek mam nie porobionych na suweniry bo przez choroby wsio mi sie opozniło ,a tu w tygodniu bedzie montaz drzwiczek na szafki wiec trza sie jeszcze przygotowac .Ale dzis zakupiłam poinsecje wiec juz kolorek swiateczny wali w oczy .
Yoanka a nie namowisz Tate zeby na kilka dni przyjechał choc prawde mówiac u Ciebie ciasnota straszna i gosc to problem ,Dzieki za ksiazeczke .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Taty nie namówię, próbowałam.
Bońciu - gratuluję kondycji, chęci i możliwości. I chyba trochę zazdroszczę.
Optuśka, no to masz przechlapane. Oby przeszło . . .
Anoolka, znaczy święta zapowiadają się gwarnie, ale jak nie zamierzasz się przepracować, to będzie super.
Dziś dużo leżałam i gapiłam się na różne filmy. Jedzonko z wolnowaru, schab na dziko w winie, był na obiad z quinoa i jeszcze będzie na kanapki, bo ok 2 kg zrobiłam. Jutro idziemy do szwagierki, niezbyt mam ochotę, ale głupio odmówić, bo to urodziny. Może wymyślę jaką chorobę dyplomatyczną.
1 załącznik(ów)
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Oj Optusiu, biedactwo. Przecież nie tak dawno miałaś ręke w nadgarstku złamaną. Czy to ta sama?
No i właśnie dlatego nie tęsknie za białym świństwem.
Co prawda upal też mi nie na ręke.
Mania a czy Ty czasami nie masz tej naszej rodzinnej choroby? LENISTWO się nazywa i wyleczyć się nie daje!
No to od mojej narzeczonej książeczkę już masz, ino ćwiczyć! Ale czy LENISTWO pozwoli?
Yoanna nie mogę się przepracować, NE DA SE.
Upal jak cholera, pierwszy dzień w tym roku (34 i kontynentalny wiatr, taki suchy, upalny) , wiesz jak trudno pifffko podnieść? A pić się chce!
Widoczek z "koło domu" , cisza przed... upałem o 8 rano.
Załącznik 48182
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
U nas jest trochę białego goovna.
Optuśka, jak łapka ?
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optusiu jak ręka..mam nadzieję, że w porządku!
Ja też dziękuję Yoanko za ćwiczenia...trzeba ćwiczyć ze ściągą ..może się później zakoduje!
To chyba jednak pojedziesz na święta do taty.. jak jest jeden rodzic to trzeba się Nim zająć.
Jak są jeszcze dwoje to inaczej sobie radzą.
Moja mama będzie u mnie i pewnie siostra na dwa dni po świętach mamę weźmie.
W piątek jeździłam z mamą do ortopedy...rozchorowała się i za długo trzymał Ją ból.
Maniu a jakaś rehabilitacja na nogi by nie pomogła...może prywatnie gdzieś się wybrać?
Ja obiad mam prawie gotowy...karkówka z ziemniakami i sosem z suszonych grzybków...a dla wegetarian...łazienki z kapustą i grzybami...dodatkowo zrobiłam krokiety ...goście zjadą na godzinę 14...będzie rodzinnie i wesoło.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Bardzo dziękuję Kruszynkom za słowa otuchy. Chyba pomogły.
Rano po słabo przespanej nocy ręka nie wyglądała dobrze no i cały czas bolała - to pojechałam na SOR. O dziwo - nawet sprawnie wszystko poszło. Ręka nie jest złamana, tylko mocno stłuczona.
No i teraz to ja nic nie rozumiem... gruchnęłam mocno na doopsko, o ręce w ogóle nie pamiętam, nawet czy się nie podparłam...Wszystko szybko się działo.
A na doopie siniaka nie ma, a ręka - wygląda, jakby mi ją ktoś przetrącił.
Zapakowano mi w bandaż elastyczny i polecono nosić na trójkącie - no to noszę.
No i faszeruję się przeciwbólowymi i odespłm noc. Ciekawe - co będzie z dzisiejszą...
Tak, to ta sama, ale to nie było NIEDAWNO, w sierpniu 2016 roku !
O rany, ale najęczałam...
Chyba po to, żeby się wyłgać od ćwiczeń - deska mi na pewno nie wyjdzie.
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Optus no nie podejrzewałam Cie o taka perfidie ze łapę sobie łamiesz zeby tylko deski nie robic, jak zrozumiałam to w dzien odespałąs a co teraz bedzie ??? N o dizen był jakis dziwny bo mnie w południe to tez powaliło na glebe i dopiero telefon postawił mnie na nogi.
Bonusiu mam rehabilitacje juz dawniej zapisana ale termin chyba na luty jest a i senatorium czekam bo wsio mi moj Doktor ukochany przepisał jak tak jeczałam ze ledwie chodze , senatorium pewnie za rok bede miała .
Moze Optus wymysli jakies prywatne i zechce mnie zabrac wczesniej .
Yoanka no smakołyki gotujesz mniam mniam U nas tez to białe paskudztwo zasypało to dzis nawet sie zbuntowałam i nie wyszłam .
Anoola cholibcia Ty młodsza blizniaczka to taka nieudana bo leniwa , starszych ganiali do roboty .
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Cytat:
Zamieszczone przez
opty55
Tak, to ta sama, ale to nie było NIEDAWNO, w sierpniu 2016 roku !
Oj jakoś nie kojarzę że po złamaniu do mnie przyleciałaś a przyleciałyście z Aśką w 2016...
Ja chyba tez niedługo zacznę się faszerować przeciwbólowymi. Bo te nieprzespane noce mnie do szalu doprowadzają a gadzina ze mnie taka że w dzień nie pośpię.
Mania a w ucho chcesz? Jaka ze mnie leniwa jak w pracy (w dawnych to było czasach, ale było) mnie wychwalali.
A na spacerki kto codziennie chodzi? A to dla niektórych (dla Ciebie) ciężka praca :p
Odp: Pięćdziesięciolatki, odchudzamy się nadal
Anoola sama chcesz w ucho !!!!jestes w gangu motocyklowym a nie spacerkowym a w dawnych czasach to mnie tez wychwalali jaka to ja pracowita wiec nie martw sie tez bedziesz za kilka lat mowiła ze spacerek to ciezka praca :P
Optus i jak dzis było ??
A ja dzis wlazlam na drabine i wsio naszykowałam na środowy montaz drzwiczek i chyba fajnie bedzie bo zdecydowanie wiecej miejsca sie zrobi na moje skarby .No i badziewiaki produkuje swiateczne bo zaległosci straszne mam ale jest szansa ze sie wyrobię na czas :D