hej hej!! tu dyniowe zatrzesienie
ja mysle ze markety w PL tez maja w sprzedazy
a jak nie to wszystko inne dyniopodobne sie nada
oooppsss ja zapomnialam ze Dukanki nie moga marchewki
tak wiec mozna ja usunac z przepisu na zupe =)
podobnie mozna zmiksowac brokuly i inne warzywa gotowane =)
u mnie dzisiaj pozegnanie byllo z grubym i leniwym fatassem
od jutra robie sobie 3 dniowy detoks warzywny
nic poza warzywami...
a od poniedzialku ruszam z kopyta i trzymam sie kurczowo
planu straznikow wagi... ograniczam wegle...
dzis mi bylo bardzo niewygodnie siedziec w pracy
i ja wiem ze to za sprawa mega brzuszyska...
nie lubie siebie takiej ociezalej bleeeee
a jesienna aura nie sprzyja wychodzeniu z domu
wiec wychodze z pracy zza biurka i przesiadam sie na kanape
przed telewizor... i badz tu czlowieku wylaszczony =(
xxx
6 stycznia - 29 maja 2010
teraz walcze z 5kg a im mniej do zrzucenia tym trudniej o motywacje:
From fatass to skinnyass - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
fatku kochanie... 65 kilo i mega brzuszysko?? to sie chyba wzajemnie wyklucza :*
przysiegam!! nic nie sciemniam
ja tak juz mam ze tyje tylko w tej czesci ciala
cyce i brzuch... tez mi sie wydaje ze na ta wage (BMI mam dobre)
to jest troche nie halo... ale wiadomo tluszcz wazy mniej
wiec jest go objetosciowo wiecej...
cykne fotke to nie uwierzycie!!
xxx
6 stycznia - 29 maja 2010
teraz walcze z 5kg a im mniej do zrzucenia tym trudniej o motywacje:
From fatass to skinnyass - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
ja tez mam to do siebie, ze brzuch mam duzy...
normalnie legalnie to bym juz weszla w spodnie 42 (no dobra... takie elastyczne - ale lechce ego)... ale co z tego jak opinaja sie na brzuchu jak na balonie i ten wyglada jak pilka... a w pracy siedze 8 godzin wiec albo poszedlby guzik, zamek albo szew
bez sensiora... no ale po to sie znow odchudzam, zeby nie byc juz wiecej gruba... lajtowo sobie to tym razem biore... ciagle PW i raz na jakis czas do chinczykaco by sobie nie obrzydzic diety
![]()
A TO OD KIEDY???????
Ja zawsze wcinałam marchewę w każdej postaci. Soki jednodniowe, starta marchew, surowa marchew. nawet kiedyś zrobiłam sobie dżem marchewkowy! I chyba nie przeszkodziło mi to w odchudzaniu...........
Więc będę ja jeść czy pan dukan pozwala czy nie
Tak samo złapałam się na tym , że bardzo często piję owocowe kefiry 0% albo jogurty fit, owocowe... wiem, że to złe, ale boję się że na tych naturalnych mogłabym się za szybko zniechęcić.....
powodzenia!
prawda... ale może w przypływie dobrej energii kup sobie karnet na jakieś ćwiczonka, i potem już nie będzie wyjścia? będzie się chodziło bo szkoda karnetu.. ja tak mam.
lepiej przejść kawałek na mrozie (co też sprzyja odchudzaniu) i poćwiczyć niż wrócić do domu i przesiedzieć wieczór....
A ja mam wszystko duże.................
Tym optymistycznym akcentem żegnam Was i życzę miłego dnia! ;*
Banika!! sie usmialam normalnie
dzieki za poprawienie mi humoru z samego rana!!
jogurty ze z owocami to nie powinno szkodzic...
ja mysle ze my wogole na poczatku to niezla schize mialysmy
ja nawet na poczatku nie solilam potraw
i jadlam np rybe taka uduszona bez smaku i plakalam
Martek ja wiem cos o pracy siedzacej oj wiem
i dopiero wczoraj uswiadomilam sobie
jak mi jest niewygodnie w spodniach siedziec...
zrobily sie jakies takie obciskajace
chinczyka to ja sobie robie sama w domu
przynajmniej wiem co do niego daje...
warzywa kupuje poszatkowane gotowe
kurczaka siup na patelnie bez tluszczu warzywa
i troche ugotowanego makaronu
do tego sos sojowy i amci amci![]()
xxx
6 stycznia - 29 maja 2010
teraz walcze z 5kg a im mniej do zrzucenia tym trudniej o motywacje:
From fatass to skinnyass - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
lista moich grzechow bylych i przyszlych...
otoz...
dzis zgrzeszylam wypijajac butelke czerwonego wytrawnego winano ale jak jestem jeszcze w stanie pisac... to pewnie bylo rozwodnione...
malenki kawaleczek Tiramisu... ale taki na prawde maluski100 gramm ma 286 Kcal, a ja to tylko moze 50 gramm zjadlam, wiec nie tak tragicznie :P
Ale jutroooooooooooo.... jade do chinskiej i mam zamiar zezrec wszystko co mi wlezie do zoladka.... kurczak w miodzie mnie wola![]()
Do usług
trochę pewnie szkodzi, bo jest dużo więcej węgli a mniej białka niż w tych czysto naturalnych...
ALE dokładnie tak jak napisałaś :
Ja też nie soliłam! Nawet jajek nie soliłam!! haha !
niezłe byłyśmy mocarki, nie ?
wino zawsze rozgrzeszę!
co jak co, ale wino w dobrym towarzystwie to nie grzech!
gorzej z tym ciachem..aj martek martek
noooooooooo mała! Mam nadzieję że to kwestia tego wina w krwioobiegu tak wpłynęła, i już jutro się otrząśniesz i mądrze zdecydujesz że jednak kurczak w miodzie u chińczyka to na oponki dobry nie jest
buziak ;*
Fatku, uciekłaś na weekend?
bez Ciebie jest mi bardzo źle.
Od jutra znowu zaczynam.
OFICJALNIE OBIECUJĘ ŻE DO ŚWIĄT NIE BĘDZIE ANI JEDNEJ SKUCHY.
Fatek, martek, też obiecujecie?
choćby się waliło i paliło! noł, noł, noł.
Obietnica złożona.
A jak się obieca fatkowi to trzeba obietnicy dotrzymać!!!!
ps. Fatku możesz sobie zrobić link do Twojego wątku w podpisie?
dużo łatwiej i szybciej byłoby mi do Ciebie dotrzeć
buziaki......................