Strona 35 z 47 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 341 do 350 z 463
Like Tree79Lubią to

Wątek: Wyboista droga do mety. - Część 3

  1. #341
    Tomek85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2010
    Mieszka w
    Pomorze
    Posty
    36

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Tomku wiesz o co chodzi z MŻ?
    Jesz to co lubisz, w miare zdrowo i pozniej jak osiagniesz swoja wymarzona sylwetke mozesz stopniowo zwiekszac kcal, a zaszczepione nawyki Ci w tym pomagaja.

    Nie umoralniaj juz naszego Ciacha, ona swietnie daje sobie rade!!
    Każdy sposób jest dobry, byleby był skuteczny. Każdy też ma inny organizm, najważniejsze że się sprawdza
    Ja nie mówię, że sobie dziewczyna nie daje rady, bo daje - widać to po pasku, ale drobne uwagi i sugestie zawsze w cenie. Po to jest forum
    Olej używam z pestek winogron (podobno lepszy), oliwę z oliwek do wszystkiego, a masło jedynie do kalafiorka, szparagi i do świeżego chlebusia . Szczególnie jak mam w proporcjach za mało tłuszczy to próbuję jakoś je nadrobić w drugiej części dnia.
    Olej z pestek winogron też świetny, dobrze że go używasz. Masz jakieś założenie w ilości tłuszczu na kilogram ciała, czy ustalasz na oko?
    Dziewczyny (i Tomku?) dziwnie się ostatnio czuję... zawroty głowy, słabość, mdłości (przypuszczam, że coś zjadłam nie takiego), senność ... i strasznie płytko oddycham. Praktycznie nie unosi mi się klatka piersiowa, kwestia kilku mm... nawet jak pływam to czuję, że brakuje mi tchu... tak mam od pewnego czasu. Ja nie wiem czy to przez to ciśnienie, czy przez co... ale zaczynam się tym martwić, bo mi zaczyna życie utrudniać. Dzisiaj się wydarzyło tak, że chłopak zostawił komórkę w busie przypadkiem...wypadła mu z kieszeni. I kierowca zatrąbił i krzyknął, a mnie zaczęło serce strasznie bić i kręcić w głowie... dziwnie strasznie. Potem musiałam iść z TŻ pod rękę, bo nogi mi się uginały. Nie wiem czy to kwestia ciśnienia... ale dzisiaj jak już wróciłam i może się nawet hmm...pobudziłam było 105/64 i puls 75, pierwszy parametr jak na mnie wysoki, bo zwykle jest poniżej 100 . Jutro sobie umówię wizytę do lekarza, tylko i tak będzie najprędzej za półtorej tygodnia, bo na urlopie jest.
    Dobrze że ciśniesz do lekarza, bo to może być jakiś problem kardiologiczny. Z drugiej strony objawy podchodzą lekko pod anemię. Może dieta nie taka? Jesz jakieś witaminy? Ja ze swojej strony polecam zestaw witamin i minerałów VITA-MIN z Olimpu, na redukcji niezbędne.

    Pozdrawiam


    Orbitrek + bieganie od września: 16km

  2. #342
    Awatar Sanddy
    Sanddy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-11-2010
    Mieszka w
    Enschede
    Posty
    665

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Cytat Zamieszczone przez ciastek Zobacz posta
    No właśnie nie bardzo... tę mam najbliższej i ona w sumie mnie bardzo dobrze zna, a inna jest po drugiej stronie miasta, gdzie sama w życiu nie dojadę autobusami...chyba rok by to trwało.

    Jutro zadzwonię i się dowiem, kiedy jej urlop się kończy... no bo nieciekawie się czuję.

    Koszmarnie smakują, tłuszcz i proszek...blee. Ja zjadłam kurczaki z kfc, ale jakoś nie chce mi się do nich wracać
    2 tygodnie 20kg, to dopiero dieta cud
    Tak czasami sie czlowiek musi zastatnowic.. czemu nam to przedtem smakowalo .... Moja ostatnia wizyta w Macu byla jakis rok temu, wzielismy malego na 2-gie urodziny .. nie chcial tam nic zjesc...
    Oj sprobuj, nie ma cie kto zawiesc do tego lekarza ?

    Hehe dieta cud... tylko taki dowod, ile hormony moga zrobic... bo to wiekszosc, to napewno woda byla ( teraz tez napewno zgubilam wiekszosc wody i moze z kilo tluszczu... ) a pozatym to teraz mam tyle skory, ktora mi pozostala po tej "diecie cud" nikomu nie zycze ...

    daj nam znac jak tam sie dzisiaj czujesz.. moze pozadny odpoczynek ci posluzy
    Po raz kolejny, ale teraz do konca

    "Nie gubie kilogramow. Trace je, nie mam zamiaru ich znow znalezc"

  3. #343
    Awatar ciastek_usuniety
    ciastek_usuniety jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-02-2008
    Posty
    7,908
    Wpisy na blogu
    2

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Cytat Zamieszczone przez Tomek
    drobne uwagi i sugestie zawsze w cenie. Po to jest forum
    Oczywiście i za każde uwagi jestem wdzięczna
    Cytat Zamieszczone przez Tomek
    Masz jakieś założenie w ilości tłuszczu na kilogram ciała, czy ustalasz na oko?
    30% dziennego spożycia kalorii to tłuszcze i z reguły oscyluje to wokół 50-60g, czyli ok. 0.7-0.9g na 1kg ciała
    Z drugiej strony objawy podchodzą lekko pod anemię. Może dieta nie taka? Jesz jakieś witaminy? Ja ze swojej strony polecam zestaw witamin i minerałów VITA-MIN z Olimpu, na redukcji niezbędne.
    Anemii nie mam, bo robiłam 3 tygodnie temu zestaw badań, bo właśnie chciałam się upewnić, że jej nie ma
    Witaminy jem w postaci owoców i warzyw, które bardzo często u mnie goszczą, szczególnie w ostatnim czasie urlopów. Ja aktualnie się wystrzegam wszelkich dodatkowych tabletek, bo mi już bokiem wychodzą, wystarczy, że mam swój codzienny zestawik z witaminą B6 w składzie
    Cytat Zamieszczone przez Sanddy
    Oj sprobuj, nie ma cie kto zawiesc do tego lekarza ?
    Co do Mc czy kfc...ja też już nic tam nie chcę zjeść. Pewnie by się ktoś znalazł, tylko właśnie odkryłam, że ta pani nawet nie przyjmuje... nic pogadam z mamą jak wróci z pracy.

    Niefajnie ze skórą, ale dasz radę. Ćwiczenia zdziałają cuda, tylko musisz być cierpliwa

    Czuję się, jeszcze nie wiem w sumie. Taka trochę zdezorientowana i słaba, ale zaraz ruszam zmierzyć sobie ciśnienie i się coś poruszać.

    Waga tak jak sądziłam wróciła do normy, ale fajnie było przez jeden dzień poczuć, że można ważyć 68kg
    Miłego dnia
    "To, co dają za d a r m o, na ogół nic nie jest warte. "
    - Małgorzata Musierowicz

  4. #344
    Awatar Sanddy
    Sanddy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-11-2010
    Mieszka w
    Enschede
    Posty
    665

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Z supelmentami to jest tak.. jeszce 5 lat temu bez nich nie bylo dietowania, teraz jak juz wspomnialam, chemia to zlo i czarna magia
    Tak samo sie podchodzi do wysztkich prodoktow typu " light " i " fitness" sa one niezalecane ze wzgledu na poziom przerabiania.
    Intrygujace.. czlowiek spedzil diesiatki lat probujac udoskonalic nature, a teraz do niej wraca...
    Dlatego na topie sa produkty bio, bez dodatkowych chemikali i nie przetwarzane.

    No ale co komu i z czym komu jest dobrze
    Po raz kolejny, ale teraz do konca

    "Nie gubie kilogramow. Trace je, nie mam zamiaru ich znow znalezc"

  5. #345
    Awatar Yoginka77
    Yoginka77 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    30-10-2010
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    5,923
    Wpisy na blogu
    43

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Ciacho...... ale mam nadzieję, że te Twoje osłabienia to nie efekt jakichś szaleńczych chwil urlopowych?

    Sierpniowe bieganie i nie tylko
    Be water, my friend! - Bruce Lee

  6. #346
    Awatar ciastek_usuniety
    ciastek_usuniety jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-02-2008
    Posty
    7,908
    Wpisy na blogu
    2

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Generalnie branie tabletek na dłuższą metę kojarzy się z faszerowaniem się chemią, a to się znowóż nie kojarzy z niczym dobrym
    No cóż, ja próbuję zapewnić sobie wszystkie potrzebne składniki z jedzenia, z różnym skutkiem, ale się staram

    Yo... nie ma szans na szczęście
    ***

    Ten dzień nie był zbyt prawidłowy. Chciałam sobie teraz poćwiczyć, ale drugie kolano (to bez zastrzyków) coraz bardziej mi się buntuje, dlatego odpuściłam... wiecie co... mam mnóstwo motywacji, ale czasami czuję się jak kaleka, bo co z mi z tej motywacji jak warunków nie mam.
    Jadłospisu nawet nie piszę, bo mi wstyd i nie mam nawet jak policzyć kalorii, bo przy obliczaniu kaloryczności łazanków czy tortu wysiadłam, ale za to mam wrażenie, że się coraz lepiej czuję : )
    Tylko raz zakręciło mi się w głowie, nie mdliło mnie ... tyle co chwilkę zimno mi było, bo usnęłam i mnie agresywnie obudzono
    A mam ideę od czego to, otóż ostatnio w kręgach mojej rodziny panuje jakiś wirus, wymiotują, mają dłuższe posiedzenia w toalecie... mnie tylko mdliło 2 dni, ale w sumie może to mieć jakiś związek, do tego ciśnienie i gotowe. No

    Za to poruszałam się troszkę!
    16 min tańca do love metalu
    pokopałam w piłkę z kuzynką

    Zawsze coś
    Mam wielką ochotę na więcej i jutro chyba się przejadę z samego rana na basen
    __________________________________________________ __________________________________________________ ________
    Mam straszne ciągotki do bycia kobietą sukcesu
    No wiecie... taka prima donna na obcasach
    Dobra cii... przeraża mnie moja chęć dorosłości, taka jakaś ograniczona się czuję.

    Miłego wieczorku
    P.S. Wymyśliłam sobie, iż będę uprawiać marsze i marszobiegi na trawce...bo biegać nie bardzo, a bardzo chciałabym robić coś w ten deseń... ale to tylko przy dogodnych warunkach. I od jutra nie ma przebacz... wiem powtarzam się, ale dzisiaj to była tragedia sama w sobie.Kopnijcie mnie w ten zad...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Ostatnio edytowane przez ciastek_usuniety ; 17-08-2012 o 20:59
    Yoginka77 lubi to.
    "To, co dają za d a r m o, na ogół nic nie jest warte. "
    - Małgorzata Musierowicz

  7. #347
    Awatar Sanddy
    Sanddy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-11-2010
    Mieszka w
    Enschede
    Posty
    665

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    1. chcesz kopa?? [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    2. zawsze sa szanse :P

    3. jak cie kolano meczy to spruboj pilates, albo inne cwiczenia lezace ( niby sie lezy ale daja w kosc nie ma co)

    4. love metal? ze co?? ( przepraszam nie jestem na biezaco )

    5. z suplementami jak ze wszystkim maja plusy i minusy...
    Po raz kolejny, ale teraz do konca

    "Nie gubie kilogramow. Trace je, nie mam zamiaru ich znow znalezc"

  8. #348
    Awatar ciastek_usuniety
    ciastek_usuniety jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-02-2008
    Posty
    7,908
    Wpisy na blogu
    2

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    1. pomogło

    2. biorę tabletki anty i akurat to było w momencie względnie bezpłodnym, więc wierzę, że szans nie ma

    3. nie pilatesu nie... wszystko się zaczęło od pilatesu . Ale na leżąco sobie jutro dam wycisk

    4. Takie jakby miłosne ballady, ale ze wstawkami metalu. H.I.M. dokładnie ;>

    5. dokładnie

    Ej ej... jestem na przedostatnim schodku z tej piramidki jak stwierdziłam, więc jutro ZROBIĘ TO i dam sobie po tyłku tak, żeby na nim nie siąść przez następny miesiąc!

    Powiało grozą
    Eclairka lubi to.
    "To, co dają za d a r m o, na ogół nic nie jest warte. "
    - Małgorzata Musierowicz

  9. #349
    Awatar Sanddy
    Sanddy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    08-11-2010
    Mieszka w
    Enschede
    Posty
    665

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    trzymam kciuki zeby nie bylo ( bo chyba nie masz w planach)

    Ja kiedys robilam pilates zaparcie po tym jak mnie kolano zaczelo bolec od stepera ( jak sie tak po 2 godzinny dziennie, 7 dni w tygodniu stepperkuje, to kolana tego chyba nie lubia) teraz mnie nudzi.. nie widze w nim wyzwania.
    Oj uwazaj na ten zadek.. ma byc ksztaltny i kraglutki a nie posiniaczony

    hmm.. H.I.M.. slyszalam.. fajnie przerobili wicked games..

    No to do jutra.. i powodzenia zycze
    Dobrej nocki
    Po raz kolejny, ale teraz do konca

    "Nie gubie kilogramow. Trace je, nie mam zamiaru ich znow znalezc"

  10. #350
    Awatar ciastek_usuniety
    ciastek_usuniety jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-02-2008
    Posty
    7,908
    Wpisy na blogu
    2

    Domyślnie Odp: Wyboista droga do mety. - Część 3

    Pilates jest fajny, ale jakoś w domu mi się przy tym przysypia, a na zajęcia mam jeszcze kolana za słabe
    No to nieźle postepperowałaś

    Zakwaszony będzie, siniaków może nie

    Właśnie moja dawna "miłość" do himu zaczęła się od wicked games

    Plan na dzisiaj:
    - nic słodkiego
    - nowa potrawa
    - rozciąganie
    - marszobieg
    - ciężarki
    - worek treningowy

    i co mi tam jeszcze przyjdzie do głowy
    Ambitnie, ale w końcu trzeba wziąć nogi za pas, bo jojko przyjdzie i się kura wykluje

    Miłego dnia
    "To, co dają za d a r m o, na ogół nic nie jest warte. "
    - Małgorzata Musierowicz

Strona 35 z 47 PierwszyPierwszy ... 25 33 34 35 36 37 45 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •