Hejka wpadam z rewizytą trzymam kciuki i życzę powodzenia no za te bieganie to pełna podziwu jestem ja jak wracam z pracy teraz to jestem jakaś wykończona psychicznie ale fizycznie to tez juz nie mam siły na nicach te 60 to już bym chciała mieć a tu ciągle daleko