co zrobić żeby się znowu udało

[Alliszja]

Mam 24 lata 164 cm wzrostu i waże 68 kg jestem tu nowa i zdałam sobie sprawę z tego że sama nie dam rady walczyć ze zbędnymi kilogramami. Udało mi się już raz zrzucić całkiem sporo kilogramów jednak waga powróciła myslałam że to nie nastąpi ponieważ waga utrzymywała sie długo na odpowiednim poziomie jednak w ostatnim roku uzyskałam kilogramy z nawiązką mam nadzieje że uda mi się ze wsparciem odzyskać utracony wygląd i wagę

[Alliszja]

mam pierwsze pytanie czy ma ktoś pomysł jak zrezygnować z podjadania słodyczy a najlepiej pozbyć się ich z diety nie mam pojęcia jak z nimi walczyć bo je uwielbiam i potrafią poprawić mi samopoczucie jak nic innego

[Madzius_09x]

Wcale nie jesteś gruba 68 przy takim wzroście? To w sam raz
A jeśli naprawde chcesz schudnąć to niestety .. musisz pozbyć się słodyczy.
Wiem, wiem ciężkie to jest bo sama miałam/mam z tym problem. A jeśli już niepotrafisz to jedz ich mniej, a co zrobić by ich jeść mniej ? Przed zjedzeniem jakiegoś np. ciastka wypij około 2-3 szklanki wody niegazowanej, to zmiejsza odczucie potrzeby wzięcia słodyczy.
Wtedy Woda zapełnia brzuch więc np. zamiast paru ciastek starczy Ci jedno bo będziesz syta
A jeśli to nie pomaga.. to wyznacz sobie granice ile kalorii słodyczy byś jadła np. przez tydzień co są przeznaczone tylko na słodycze [chodzi mi o kalorie].
Jeszcze inny sposób: Wyznacz sobie jeden dzień w tygodniu na jedzenie słodyczy ale nie w takim sensie że zjesz górę ciastek, chipsów, żelek itp.
Np. sobotę wybierzesz sobie np. 3 produkty słodyczy [np. paczka chipsow, baton, ciastko]
i je zjesz- ale nie więcej. To będzie nagroda za to że wytrzymałaś do tej soboty..
Zobaczysz jaka będzie satysfakcja, a po pewnym czasie zrozumiesz że one w ogóle nie są Ci potrzebne )

[Alliszja]

dziękuję za radę nie twierdze że może jestem bardzo gruba ale przybrało mi się w ostatnim czasie i zaczyna to wyglądać nie najlepiej najgorsze że w ciągu zaledwie kilku miesięcy przybrałam ponad 7 kilogramów w końcu uświadomiłam sobie że trzeba coś robić bo nim się obejrze będzie spora nadwaga postaram się zastosowac do porad najgorsze że nawet wyznaczyłam sobie taki dzień ale nie wychodziło postaram sie z ta wodą dziękuję

[Alliszja]

staram się naprawdę chce ale rodzinka dzisiaj chce żebym upiekła ciastka na kleiku ryżowym czy ktoś wie jak bardzo są one kaloryczne ? podobno sa pyszne i jak ich nie spróbować

[juli29mar]

Najlepszy sposob na niejedzenie slodyczy - nie kupowac ich

A przy tych ciastkach na kleiku, to moze nie rob ich duzej ilosci - mniej ciastek = szybciej znikna (rodzinka szybciej zje) = ciebie nie bedzie kusilo ( ciastka szybciej znikna, nie beda lezaly) = zaoszczedzone kalorie.

Nigdy nie slyszalam o takich ciastkach, wiec trudno mi powiedziec ile kcal...

Pozdrowki
J.

[Alliszja]

dziękuję ciastak sa pyszne i juz spróbowałam ale obiecuje sobie że tylko spróbowałam i ani jednego już nie rusze boże jak one pachną

[Alliszja]

czy człowiek skazany jest na porażke jesli tak bardzi brakuję mu silnej woli i mimo motywacji ciągle o tym myśli?? Tak bardzo chce a myslenie o kaloriach i jedzeniu to chyba obsesja czy każdy tak ma kto walczy z wagą.

[Alliszja]

może trzeba spojrzeć optymistycznie od jakiegoś czasu udaje mi się nie jeść po osiemnastej no i zrezygnowałam z pieczywa żytniego no i oczywiście pszennego żadnych bułeczek. Staram się jeść regularnie i praktycznie co drugi dzień jak nie co dzień intensywnie tańcze na macie coil co prawda od 10 dni <to nowy nabytek polecam>może nie będzie tak źle

[Adusiaaa]

Kochana dam Ci rade - przestan traktowac slodycze jako nagrode jako cos co jak piszesz, poprawia Ci humor. Wiem, ze to ciezkie, ale musisz poprostu zmienic myslenie. Od dziecka jestemy uczone, ze jak tylko przyjda swieta, to dostaniemy wor slodyczy, ze jak bedziemy grzeczne to dostaniemy czekolade itd. itp. i pozniej w doroslym zyciu traktujemy slodycze jako jedyna dobra rzecz jaka moze nas spotkac danego dnia.

Co do rad kolezanki - ja mam jednak inne zdanie. Woda nie pomoze, bo tu nie chodzi o glod, tylko o ochote. Jak ktos "uzalezniony" ma ochote to zje chocby sie mial za przeproszeniem zzygac No i dla mnie np. nie ma takiej mozliwosci , zeby zjesc 2 kosteczki czekolady a reszte odlozyc na polke. Osobiscie wole nie probowac w ogole, bo pozniej jeszcze bardziej mnie ciagnie zeby jesc wiecej. Ja co prawda w podpisie mam 5 dni bez slodyczy, ale to dlatego ze bylam w sobote na rodzinnych urodzinach i jakbym nie zjadla tortu to bym zostala wyklnieta :P ale tak naprawde staram sie ich nie jesc od 22.01 i naprawde sie odzwyczailam! Nie mam ochoty, nie siedze i nie mysle ze moze pojde do sklepu i kupie 3 batony... Nie wracam do domu po uczelni tylko z mysla o tym, zeby kupic ciastka, czekolade i paczke chipsow. Wiadomo, raz na miesiac mozna sobie pozwolic, ale raz na tydzien, dzien slodyczowy, mysle ze to nie ma sensu bo organizm sie nie odzwyczai.

No ale ze oczywiscie trzeba sobie humor poprawiac to zamiast kupna slodycza polecam kupno fajnego kosmetyku, gazety, ksiazki, nalozenie maseczki na twarz - cokolwiek lubisz
Alez wywod mam nadzieje ze choc troche pomoglam