Iść za marzeniem i tak zawsze aż do końca.

[AgulkaMamulka]

Hej KAsiu
Byłaś u mnie, a u siebie nie??? Jak tam dieta?? Wymyśliłaś coś??

[kasiagruba]

staram się dawać radę, nie stosuję specjalnie restrykcyjnej diety ale zasady są, bardzo staram się nie jeść słodyczy-jeśli nie daje rady to gorzka czekolada w malutkich ilościach, jem mniejsze ilości i więcej warzyw i staram sie nie najadać wieczorem , dziś weszłam na wagę -są efekty 99.1 kg.Postanowiłam zmienić suwaczek zanim waga sie ustali-spodobało mi sie Twoje Agulka postępowanie,że gonisz suwaczek czasem.Najwyżej będę suwaczek gonić

[AgulkaMamulka]

No brawo I tak trzymaj Właśnie o to chodzi. My nie możemy być na diecie, my musimy tylko przestrzegać zasad a waga sama spadnie. I u ciebie to już nie sama woda, zaczęło się prawdziwe odchudzanie Pijesz wodę?? Zacznij pić zieloną herbatkę przyspiesza metabolizm. A co z ruchem??

[kasiagruba]

Pije i zieloną i czerwoną herbatę -lubię bardziej niż czarną.Niestety kawy też sporo piję.Jeśli chodzi o ruch to gorzej-sprzątaniue w domu , ostatnio dużo pracuje więc na inną formę czasu trochę brakuje-choć to wymówka, bo nie lubię się ruszać leniwiec ze mnie.Z tym też postaram się powalczyć

[kasiagruba]

Dziś na wadze 98.4 kg, pilnuję się jak mogę-wczoraj zgrzeszyłam troszkę ale ogólnie mało zjadłam.Plan na dziś to generalne sprzątanie-nie będę myśleć o jedzeniu i może uda mi się chwilkę poćwiczyc, przynajmniej troszkę porozciągać mięśnie

[AgulkaMamulka]

hej Kasiu
Jak tam po wekendzie??? Dałaś radę?? Napewno tak

[kasiagruba]

No wczoraj zgrzeszyłam-napad obzarstwa, dzis wieczorem weszlam na wadze jest 100 ale pocieszam się ze to nie tylko efekt wczorajszego ale tego ze wieczorne wazenie bylo, ale juz sie mobilizuje i musze dac rade , jutro zwaze sie rano i sprawdze.Ciagle doly i gorki ,szkoda ze tych pierwszych wiecej

[AgulkaMamulka]

Kasiu jak tam? Czekam z niecierpliwością na raporcik

[kasiagruba]

Długo raporciuku nie było, ale znów mi wstyd -jest na + zamiast na -.Całkiem dobrze się trzymałam do zeszłego piątku-zaczęlo się pieczenie ciast itp na urodzinki sobotnie synka i poległam i nie opamietałam sie przez ostatni tydzień.Szukam w sobie tych pokładów silnej woli które kiedyś miałam ale mam wrażenie że to źródło już sie wypaliło

[AgulkaMamulka]

Długo raporciuku nie było, ale znów mi wstyd -jest na + zamiast na -.Całkiem dobrze się trzymałam do zeszłego piątku-zaczęlo się pieczenie ciast itp na urodzinki sobotnie synka i poległam i nie opamietałam sie przez ostatni tydzień.Szukam w sobie tych pokładów silnej woli które kiedyś miałam ale mam wrażenie że to źródło już sie wypaliło

Wiesz to chyba jakieś przesilenie jesienne nastało, bo większość dziewczyn na forum ( w tym i ja) ma problemy z utrzymaniem diety. Ale też gdzieś czytałam że jesień i zima to najtrudniejszy okres na dietę, bo nie wiadomo c eść. Nie ma nowalijek, świeże warzywa cholernie drogie, a np dla mnie mrożone nie mają smaku. Ale coż możemy zrobić jak tylko trwać dalej w swoim uporze i próbować od nowa schudnąć.