Aquill idziesz jak burza. Podziwiam że umiesz wytrzymac na 1000kcal. Ja bym nie dała rady. Dla mnie 1400 to minimum.
Aquill idziesz jak burza. Podziwiam że umiesz wytrzymac na 1000kcal. Ja bym nie dała rady. Dla mnie 1400 to minimum.
Aquill, hop hop? Gdzie jesteś jak cię tu nie ma?![]()
Spokojnie żyję, dieta w porządku (no prawie) tylko ze zdrówkiem gorzejDzisiejszy dzień praktycznie przeleżałam w łóżku. Z ćwiczeń zrobiłam tylko 11 dzień A6W bo nie chce tego przerwać. Czuję się już trochę lepiej. Dzisiaj zjadłam 1320,53 kcal plus wypiłam 2 saszetki theraflu – w planach trzecia. Menu było dzisiaj dodatkowo wzbogacone w naturalne wspomagacze walki z choróbskiem - czyli 30g miodu o smaku jagodowo waniliowym, ząbek czosnku, 80 g kiełków i dużo cytrusów z jogurtem naturalnym.
Z tym, że dieta szła prawie dobrze mam na myśli to, że ostatnie kłopoty sprawiły, iż przez 2 dni nie dojadłam - w poniedziałek zaliczyłam 949 kcal a wczoraj 845 kcal - już mówiłam że stres zagładzam. Otóż mój tato (swoje latka ma) zachorował na nowotwór prostaty z przerzutami do kości. Przez blisko 3 lata działała niestandardowa chemioterapia. Teraz juz nie pomaga i przeszedł na typową chemioterapię. W ten piątek dostał 3 dawkę chemii i od poniedziałku zaczął źle się czuć - po prostu pochorował się - kaszel, trudności w oddychaniu, lekka gorączka, bóle mięśni i stawów. Wczoraj siedziałam z nim pół dnia w szpitalu - wykryto zapalenie oskrzeli i na szczęście odporność po chemii nie spadła bardzo mocno (a było na to duże prawdopodobieństwo) i puścili go do domu. Dzisiaj po antybiotyku czuje się już lepiej.
Jutro obiecuję wam raporcik tygodniowy a do was zajrzę w okolicy weekendu. Teraz idę sobie zrobić 3 saszetkę theraflu i zmykam spać.
Obiecany raport tygodniowy
Tygodniowy spadek 90,3 - 89,9 = 1,4 kg
Talia (liczona jako wcięcie na plecach pępek) 112 - 111 = 1 cm
Biodra 112 - 11,5 = 0,5 cm
Kalorie zjedzone w ciągu tygodnia 1041,22 + 1305,78 + 1258,54 + 1183,79 + 949,34 + 845,35 + 1320,53 = 7904,55 kcal
Zapotrzebowanie energetyczne (w tym tygoniu była niska aktywność fizyczna) - 2293 kcal
Zgubiony tłuszcz (1 kg = 7000 kcal) - 1,16 kg
uwielbiam Twoje obliczenia! gratuluje systemaycznych spadków
Aquill, kuruj się! Jeżeli jesteś wielbicielką alkoholu na ciepło, to mogę podać Ci przepis na superlek na każde, nawet najgorsze przeziębienieHerbata z whisky, miodem, cytryną, pomarańczą i goździkami. W sumie to nie herbata, tylko jakieś... trzy takie herbaty pod rząd, ale nie takie tam pitu-pitu, tylko solidne, z dużą ilością alkoholu
Co prawda jeżeli w ogóle dotrwasz do końca trzeciej to padasz momentalnie, ale efekty przynosi niesamowite. Dzień później po przeziębieniu u mnie nie ma śladu
![]()
Problem w tym, że nie jestem wielbicielką alkoholu (pół puszki cyderka to już dla mnie dużo). Wiesz ja i mój małżonek jesteśmy chyba jednymi z nielicznych osób, którym piwo w szafce się przeterminowało. Co do whisky to nigdy nie piłam, ale nie powiem, abym nie miała takowej. Znajomi kiedyś podarowali nam w prezencie buteleczkę i stoi sobie nie otwarta około 10 lat.
Chyba jednak zostanę przy theraflu i rutinoskorbinie - tym bardziej, że pomaga i już jutro bedę śmigać jak nowa![]()
Jak nie jesteś wielbicielką alkoholu to pewnieA jak bardziej konwencjonalne sposoby w postaci theraflu, rutininoscorbinu i podobnych działają to super
![]()
Dzisiaj czuję się już całkiem dobrze. Zaczęłam kichać jak nie wiem co, a to u mnie oznaka, że choroba odpuszcza. Rano wypiłam theraflu wieczorkiem będzie drugie i jutro śmigam jak nowa. W niedzielę będzie BASEN
Wczoraj zjadłam 1313,14 kcal plus 2 theraflu i zrobiłam 12 dzień A6W.
Dzisiaj na koncie mam 599,37 kcal. W planach jest obiadek i tuńczyk w sosie własnym po ćwiczeniach - niech wam będzie zacznę szybciej ćwiczenia. W planach mam jakieś 2,5 -3 godziny zabaw ruchowych, bo dzisiaj małżonek siedzi do późna ze znajomymi i pogrywa w planszówki. Spotykają się w pomieszczeniach domu kultury na Gdańskich fortach napoleońskich a tam z ogrzewaniem nie jest najlepiej. Wolałam zostać w domu aby się "doprawić" i w gratisie nikogo nie zarazić.