Renia witaj
Magis również witaj
Monika cieszę sie, że będziesz towarzyszką niedoli na dłużejnie ma sprawy z wyprowadzaniem...jak dotrwam
Ja umieram grypowo, przeleżałam całe święta, treningu zero, dietę trzymam z wyjątkiem syropów i ferweksu z cukrem (bo ten bez cukru mi wycofali) Dzisiaj byłam z delirką w pracy bo musiałam, jutro zostaję w łóżku...
Trzymajcie się laseczki i gubcie szybciutko to co nabrałyście przez święta