UWAGA: Pierwsza strona wątku jest przeze mnie na bieżąco edytowana, aby zawrzeć najistotniejsze informacje dla odwiedzających nas pierwszy raz.
Witajcie,
Od kilku dni przeglądam to forum. Jestem po wrażeniem osiągnięć tych, którym udało się schudnąć, oraz serca tych którzy wspierają.
Ja również potrzebuję Waszego wsparcia i dramatycznie , tragicznie i skutecznie potrzebuję schudnąć.
A oto moja historia:
Na imię mam Netka, mam 32 lata, 172 cm i ....95 kg.
A zaczęło się tak: Była sobie dziewczyna miało coś ok 20 lat i 60 –64 kg wagi. Waga trochę się wahała. Dziewczyna nie zawsze była zadowolona, bo w nie każdy rozmiar 38 się mieściła.
Później z dziewczyny zrobiła się kobieta. Latek przybyło, trochę doświadczenia życiowego i kilogramów również. Dziewczyna zaczęła pracować, w pracy ciasteczko, późny obiad. Ale ciągle jakoś się trzymała. Wprawdzie z 38 zrobiło się 40. Ale co tam, przecież dojrzałam.
Z czasem kobieta wyszła za mąż za wspaniałego faceta i zapragnęli mieć dzidziusia. Kobieta kochała mężusia i kochała towarzyszyć mu w jego rozrywkach. Tu kolacyjka w restauracji, tu późna pizza obficie zakrapiana winkiem. Cóż na skutki nie trzeba było długo czekać. Z 40 zrobiło się 42.
„Ale co tam.”- myślała Netka. Gorzej, że dzidziuś się nie pojawiał. Starali się mocno. Starali się długo. W końcu ona zaczęła się martwić....zamartwiać...tracić nadzieję. Były kłutnie, było smutno. Poszli do wielu lekarzy. Netka przestała mieć nadzieje. Stwierdził, że widocznie tak musi być, że Bóg nie obdarzy ich dzidziusiem.
Wtedy stał się mały cud , cud istnienia. I zaistniała maleńka fasolka . Lulunia.
Oprócz wielkiej radości Lulunia przyniosła Netce kilka ---- naście kilogramów in plus.
„Ale co tam , urodzę to schudnę”. Z 70 kg zrobiło się 100 – po stówce przestała się ważyć.
Lulunia urodziła się śliczna i zdrowa . „Teraz dietka mamy karmiącej pomoże na kilogramy” – myślała Netka.
Niestety dietka trwała tylko 3 miesiące później wróciło normalne jedzonko. Lulunia pomimo 14 miesięcy ssania cycusia nie wyssała nadmiaru kilogramów. Staneło na ok 96kg.
„Ale co tam – po co się odchudzać jeśli chcemy mieć szybko drugiego dzidzuiusia”
I o dziwo wkrótce pojawił się Robaczek. Robaczek też przyniósł dodatkowe kilogramy. Po urodzeniu , Netka miała problemy zdrowotne – kamice woreczka żółciowego. Skończyło się bez operacji ale boooolało bardzo i to kilka razy. Netka wyeliminowała z diety wszelką smażeliznę. Znowu dietka karmiąca. Wynik 91 kg.
Nadszedł koniec roku 2008. Robaczek ma 10 miesiecy. Netka zaczęla podsumowania:
Chcę schudnąć ... dlaczego ....bo:
1) Nie chcę w najlepszych latach mojego życia wyglądać jak słonica.
2) Nie chcę ciągle odmawiać sobie ładnych ubrań , bo się w nie nie mieszczę.
3) Większość koleżanek w Naszej Klasie wygląda na super laski, a super laska Netka zamieniła się w .... morsa
4) Bo mam kochającego męża i chcę przy nim i dla niego wyglądać pięknie.
5) Chcę czuć się seksi .
6) Nie chcę brzucha jak w 5 miesiącu ciąży.
7) Bo chcę być aktywna, mieć siłę i kondycję na zabawę z dziećmi, a nie łapać zadyszki przy jeździe na rowerze.
8) Chcę ładnie wychodzić na zdjęciach a nie chować się za dzieci ... filarki.... deski... meble, pokazując tylko twarz.
9) Nie chcę czekać aż w wieku 50 lat do diety zmusi mnie diagnoza lekarza ( cukrzyca, cholesterol itp)
Cel : zgubić 30 kg do września 2009 – we wrześniu wracam do pracy i chcę wyglądać normalnie.
Cel szczegółowy : 3 kg miesięcznie
Cel bardziej szczegółowy 1 kg tygodniowo.
W tym celu zamierzam stosować dietę MŻ ( mniej żreć).
1) Eliminujemy cukierki, czekolady, słodycze, lody , ciasta z masą.
2) Eliminujemy wieprzowinę, smażeliznę,
3) Eliminujemy smarowidła – masło margaryny itp.
4) Eliminujemy soki z kartonów.
5) Ograniczamy jedzenie zup, pozostając przy jednym daniu
6) Ograniczmy – ciasto drożdżowe - - mje ulubione
7) Ograniczamy ziemniaki i marchewkę gotowane
8) Ograniczamy orzechy.
9) Ograniczamy winogrona i banany.
10) Biały chleb jak najczęściej zastępujemy razowym.
11) Biały makaron zastępujemy razowym
12) Nie zjadamy po dzieciaczkach. Każdy ma swoją porcje - jak nie zje - do kosza
13) Ostatni posiłek 3-4 godz przed snem - ok 18
Największy problem RUCH.
Nigdy nie ruszałam się zbyt dużo. Aerobik to katorga. Te wszystkie ruchy , figury układy. Nogi mi się plączą.
Na początek zdecydowałam się na 2x w tygodniu aquaaerobik.
Wynik diety od 5-12.01- -1kg
Będę się systematycznie spowiadać z wyników.
.................................................. .................................................. .................................................. ..................
02.02.2009
MITY NA TEMAT ODCHUDZANIA W CZASIE KARMIENIA PIERSIĄ - MOJE PRZEMYŚLENIA
Tak z mojego doświadczenia i tego co przeczytałam forum pozwolę sobie przedstawić wam moje wnioski o wadze, chudnięciu i dietkowaniu po ciązy.
MIT 1. Będziesz karmić to schudniesz.
Moim zdaniem nie, choć może to sprawa bardziej osobnicza i zależy od przemiany materii. Jedni w ciąży grubną, a innym brzuszek tylko rośnie.
Mit 2. Dopóki karmisz, dieta zabroniona.
Nieprawda. Musi to byc tylko zdrowa i przemyślana dieta. Myślę że jakieś 1500 kalorii będzie w sam raz. Są przecież mamy na dietach eliminacyjnych np bezmlecznej. Może samemu stworzyć sobie dietę bezsłodyczową.
- Tak naprawdę to nasze dziecka, pod względem mlekodajstwa, potrzebują nas najmocniej przez pierwsze 3 niektórrzy mówia 6 miesięcy. Potem wprowadzamy inne pokarmy, zupki, deserki, a piers staje sie dodatkiem. Przytulanką-zasypianką.
-Wyrzucmy słodycze - a juz będzie lżej.
-Nie usprawiedliwiajmy obrzarstwa karmieniem.
Przy karmieniu zużywamy chyba z 500 kal. na mlekodajstwo - to przecież koło 2 godzin ćwiczeń. Fajnie tak nie ćwiczyć a spalić. Taki suplement, odchudzacz, wspomagacz , tyle że wlasny, zdrowy, nie z apteki.
Mit 3. Jak maluch zacznie biegać to schudniesz.
Guzik prawda. Jeśli nie ograniczymy jedzenia to nie schudniemy.
Więcej warzyw. Mniej owoców.
Więcej białka. Mniej węgli.
Więcej wody. Mniej a raczej zero coli.
Mit 4. Przy dwójce to Cię napewno wyciągnie.
Oj nie wyciągnie. Matka dziewiątki musiałaby nie istnieć.
Wskazówki jak wyzej.
WAŻNE INFORMACJE NAPOTKANE NA FORUM
.................................................. .................................................. .............
Zapraszam do poczytania tego wątku : http://www.dieta.pl/xxl-20-kg-i-wiecej/608-abc-odchudzania-madrosci-forumowych.html
http://www.dieta.pl/xxl-20-kg-i-wiec...koksem-24.html