"Jem po to żyć, a nie żyję po to by jeść!"
Do tej pory było niestety dokładnie odwrotnie
I efekty tego oglądam codziennie w lustrze.
Już nie mogę i nie chcę.
Odgrzebałam w sobie jakieś resztki silnej woli, pamiętam, że ją kiedyś miałam
I zaczęłam swoją walkę!
Na początku satysfakcję mam z tych dwóch straconych kilogramów i wierzę, że będzie ich znacznie więcej.
Dużo by mnie kosztowało przyznać się komuś jaki nadmiar tłuszczu mnie otacza.
Ale tu wśród tylu ludzi zmagających się z podobnym problemem jak ja jest łatwiej.
Mam lat 30 i prawie 50 kg do zgubienia!
Ale w pełni mnie zadowoli chociaż 30-40.
Mam nadzieję że wystarczy mi sił i motywacji by walczyć jak najdłużej!!!
Wdzięczna będę za doping i wsparcie
Odwdzięczę się tym samym![]()