Witaj Martusiu, fajnie że kiloski uciekają i sztruksy na pupcię się zmieściły. Przepraszam że nie zaglądałam, ale miałam kilka dni jakiegoś tam dołka, na szczęście już mój nastrój przywołał się do porządku i żyję nadzieją iż teraz będzie już tylko lepiej
Piszesz że córcia Ci szybko roczek skończyła, otóż moja droga, moja córcia ma już 6 i pół roku a mnie nadal wydaje się, że przecież dopiero przyszłyśmy ze szpitalaCzas leci nieubłaganie dlatego musimy cieszyć się każdym dniem i wykorzystywać go na maxa!
Trzymaj się cieplutko
P.S. a jak się pracuje?