Według mnie one nie wyglądają na taka cenę , ciekawe dlaczego taka wysoka kwota za nie ??
BO one są zw skóry i bardzo dobrze wyprofilowane..... ja w takich butach czuję się jak 15 lat młodsza.... nic nie ciśnie...chodzi się jakby się było młodą i szczupłą osobą.
Mam koleżankę, co ma podobne problemy z nogami.... płaskostopie poprzeczne....;(
Ona ma zięcia lekarza (robił operację kolana mojemu siostrzeńcowi) i on powiedział, ze nic już nam nie pomoże....a dobry tylko but....
ona nosi też byty takie gumowe klapki, czółenka czy nawet botki zimowe.....crosa (czy coś w tym rodzaju)......
też są drogie, ale wygodne.
Wiesz...jak się ma zdrowe nogi...to można za parę groszy nosić buty... i trzeba się z tego cieszyć.
A ja muszę zaoszczędzić na wszystkim..a kupić wygodne obuwie..... bo tych na cienkiej podeszwie...mam b.dużo w garderobie i tylko miejsce zajmują
---------- Wiadomość dodana o 21:23 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 21:15 ----------
Z butami...to tak jak z biustonoszami.....
Jak ma się malutki biuścik..... można sobie kupić na targu różne...kolorowe biustonosze...do wyboru ..do koloru...nawet za 5 zł.....
a jak ma się duży biust,,to już trzeba wydać powyżej 100 złotych za biustonosz....
Idę już do łóżeczka...... miłej nocki HalinkoGrażynka nie pokazała się
do jutra
)))
NO ja Cię rozumie... jak Ty jeszcze śmigasz na obcasach.... to nie wiesz co to chore nogi.
Dla mnie dobre buty...to jak dobre 'protezy'... a jak chcę jeszcze trochę pochodzić..... to muszę sobie odmówić czegoś innego.
I zamiast kupić 4-ry pary do szafy na półkę... kupię jedne do noszenia..... chyba dobrego wyboru dokonam ...co?????
Sama piszesz, że masz dużo butów w szafie.....nie do noszenia......To się tak wydaje dużo..ale jakby te buty co nie chodzę podliczył???
Nie ważne Halinko..... każda wybiera zakupy wg. siebie najlepsze....
---------- Wiadomość dodana o 21:29 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 21:28 ----------
Podobne buty "brązowe" mam już kilka ładnych lat.....
---------- Wiadomość dodana o 21:31 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 21:29 ----------
Ja nie mogę chodzić w butach nie ze skóry prawdziwej......po prostu mnie pieką![]()
Ja już podobne nosiłam...to wiem, że nie mogę chodzić na cienkiej podeszwie....... a cena jest dużą....też i dla mnie..(bogatej emerytki)
Ja jeszcze nie idę spać ...a oglądam Przepis na Zycie...i potem Wojewódzki chyba dziś jest...... dokąd nie zasnę..
Dobranoc Halinko)))))
Ostatnio edytowane przez ulabrzydula_ulala ; 20-03-2012 o 21:46
Ahoj dziewczynki
Wczoraj nie byłam w sosie, bolała mnie szczęka, bo szanowna sadystka d. kroiła moje kolejne dziąsła a potem je szyła. Uleńko, nie o uśmiech mi chodzi tylko o mozliwość swobodnego gryzienia
bo choć jestem na dietce to i tak trzeba gryźć
Na ten rok przewidziałam zrobienie 1/4 części uzębienia a w kolejnych latach następne ćwiartki, więc za 4 lata może będę już z zębami hihihihihi
O 16 przyjechał pan z banku i siedział do 20. Mamy teraz zgryz, ile wziąć kredytu i czy na pewno w tym banku.
Potem film, na którym usnęłam, więc po nim grzecznie poszłam lulu. Sorki że się nie odezwałam ale byłam zbyt umęczona.
W ogródku zakwitło już 6 krokusów, nawet są podwójne a i inne, zakwitną lada momentależ to dla nas radość
![]()
Witam dziewczyny, pogoda nam się zepsuła, wiatr wieje a słońce gdzieś, sobie polazło.Jestem zmęczona, nie wiem czy to przesilenie wiosenne, czy nadmiar pracy. Weekendu czekam, jak zbawieniu.
Buty obejrzałam.. są prześliczne, sama chętnie bym takie kupiła.
Zrobiłam przegląd pawlacza, bytów szukałam i ....jedne mokasyny - nić pękła i od razu wywaliłam, następne - podeszwa się odkleiła.Zostały mi trampki do biegania /ale ze mnie dama/Mąż się wnerwił i kazał mi buty kupić ale... ja nie lubię latania po sklepach, nigdy nic fajnego kupić nie potrafię.
Odwlekam zakupową wyprawę, ale w końcu będę musiała pojechać i za butami pochodzić
Przecież w szpilkach biegać nie będę bo z psami po prostu się nie da.
Dzisiaj kończę część proteinową i znowu cztery dni luksusu, już się zastanawiam co na jutro przygotować.. może jakąś zupkę warzywną na kurczaku ?... chodzi za mną jakaś zupa.
Waga pomalutku spada, nie tak jak bym chciała ale jednak..już ludzie zauważają że wyładniałama to bardzo cieszy i motywuje.
Znowu przylazłam, trochę odpoczęłam... ugotowałam pseudo bigosik, będzie na jutro - jak znalazł.
Coraz więcej myślę o odchudzaniu i wiecie co ....mam coraz więcej zapału, doszłam do wniosku że : poznałam większość wspaniałych smaków, a przecież całej żywności świata nie pochłonę... teraz będę jadła by żyć a nie, jak do tej pory ...żyłam by jeść.
Wyszukuję potrawy w zakresie Dukana i dochodzę do wniosku, że są bardzo smaczne... wystarczy się postarać.
Uwielbiam sernik na zimno...robię prawie codziennie i zabieram na drugie śniadanie do pracy.Mięso z worka foliowego też jest smaczne.. doprawiam czubricą .. palce lizać a jak przychodzi czas warzywny to serce się raduje.
Już mam przygotowane potrawy by nie szukać, wrednych zamienników w postaci ciastek i czekolady.
Pomału ustalam meni na święta, tak by było słodko, mięsnie i warzywnie... myślę że dam radę. W Dukanie można wszystko byle poszukać odpowiednich składników.
Już wiem że będzie sernik i mufinki i sernik na zimno i ptasie mleczko.
Duszony indyk w cebuli i pieczarkach i kotlety mielone i pieczeń z jajkiem.Upiekę też kurczaka i wołowinkę by była jako wędlina do sałatek. Zrobię bigosik.
Trochę sałatek / z tuńczyka, jajeczna i może jarzynowa /
Wolny czas wypełnię spacerami, święta krótkie to i szybko miną.![]()