1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Jolinko ja też obiecałam, że będę podawała co jem ale jak na razie nie robię tego bo po prostu byłoby mi wstyd napisać i wymienić wszystko co jem każdego dnia
wstyd i hańba moje koleżanki drogie
Chyba zaszyje się w jakąś mysia dziurę i nie wyjdę dopóki się nie opamietam ...
Sabinko nic z tego,rozumiesz?Nie pozwalam Ci zaszyć się w żadną mysią dziurę!Taka "ucieczka" może jeszcze większym objadaniem się skończyć.Wiem to po sobie.Obiecałyśmy sobie podawać co jemy,więc dalej do dzieła.A ,że jadłospis nie zawsze będzie idealny...że będą tam też wpadki?To będą...nikt z nas nie jest ideałem,nikt nie jest robotem.U mnie też daleko do ideału-oczyszczanie jakoś przetrwałam,spadło tylko 1.5 kg...tylko,że dziś na wadze zobaczyłam te 1.5 kg. na plusie.Parę dni po oczyszczaniu nie do końca pilnowałam się kalorycznie.To znaczy jadłam ok.1800 kcal i gdyby nie sterydy,to na takim limicie waga by pomału spadała.Ech...wczoraj jeszcze 2 pączki wpadły:(Dziś w planach 1200-1300 kcal-wieczorem albo rano napiszę co zjadłam.
Cytat:
Zamieszczone przez
PsiaMac
Juz wiesz ze kocham pieski i ze usmiercam roslinki.
Ze waze wiecej niz bym chciala ale nic z tym nie robie bo jestem LEN!
Poza tym nie wiem jak Ty cytujesz kilka osob w jednym poscie, ja nie umiem... a Krysia sie pytala jakie mam pieski.
Jakie pieski?
PRZEKOCHANE!!!
Ja też kocham pieski-miałam ich przez lata kilka.Teraz jest jeden domownik golden retriever lat prawie 10.Kochany,mądry,szalony i radosny:)Jeśli chodzi o uśmiercanie roślinek,to te domowe,doniczkowe "mnie nie lubią"-te w ogródku odwdzięczają się za moją troskę i miłość.
Dawno mieszkasz w Australii?Na Twojej fotce nie widzę dużo kilogramów do zrzucenia.Ja mam od jakiegoś czasu piątkę z przodu...wiekowo:pDwoje dorosłych dzieci,męża tego samego od prawie 34 lat,zięcia i dwoje wnucząt płci obojga:D
Co do cytowania,to zaznaczam myszką na niebiesko fragment,który chcę zacytować,a potem klikam na dole w lewym rogu w napis "cytuj znaczenie" i gotowe:)
Cytat:
Zamieszczone przez
kalahari
jutro kolejny odcinek logistyczny calego przedsiewziecia-zaczynam w poniedzialek.
Witaj Kalahari-dzieje się u Ciebie,oj dzieje.Podziwiam Cię-pozdrawiam-i czekam na kolejne wiadomości.
Mój Goldi:)
Załącznik 38500
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Ja jestem...ale głowa boli po wczorajszym babskim spotkaniu .
No nieźle Kasiu;)Stół zastawiony samymi smakołykami...zaraz mi ślinka poleci.
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
a Marta przyniosła jakieś pączki z Pączkarni,niedawno takie cudo u nas otwarli, jest tam chyba ze 30 rodzajów pączków i jest to taka kawiarenka i sklep
Maniusiu u nas w centrum pod koniec roku taką Pączkarnię otworzono.Z ulicy widzisz jak pączki robią,jak ciasto rośnie,jak je smażą i ozdabiają.Wchodzisz do środka,długa lada jest z pączkami ,a za nią widzisz cała produkcję.Zapach obłędny-pączki przepyszne,świeżutkie,duże,w kilku kształtach z mnóstwem nadzienia,a rodzai też będzie nie mniej niż 30.Tylko nie zawsze wszystkie są.Można też zjeść na miejscu i kawę wypić,ale mało tam miejsca,a wiecznie kolejki są.W poniedziałek będę w centrum,to na pewno coś kupię moim panom-za każdym razem kupujemy z innym nadzieniem:D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Agnieszka nie postawiła kawy pewnie dlatego, że ma dzisiaj imprezę syna i gości w domu, więc chyba ją usprawiedliwimy prawda?
tym bardziej, że Maniusia ją dzielnie zastąpiła :)
Agnieszko oby impreza udała się logistycznie i towarzysko i oby wszystko poszło tak jak zaplanowałaś a młodzież była grzeczna :beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Ja też kocham pieski-miałam ich przez lata kilka.Teraz jest jeden domownik golden retriever lat prawie 10.Kochany,mądry,szalony i radosny:)Jeśli chodzi o uśmiercanie roślinek,to te domowe,doniczkowe "mnie nie lubią"-te w ogródku odwdzięczają się za moją troskę i miłość.
Dawno mieszkasz w Australii?Na Twojej fotce nie widzę dużo kilogramów do zrzucenia.Ja mam od jakiegoś czasu piątkę z przodu...wiekowo:pDwoje dorosłych dzieci,męża tego samego od prawie 34 lat,zięcia i dwoje wnucząt płci obojga:D
Co do cytowania,to zaznaczam myszką na niebiesko fragment,który chcę zacytować,a potem klikam na dole w lewym rogu w napis "cytuj znaczenie" i gotowe:)
Twoj piesek jest sliczny, bardzo je lubie, madre.:yes: ale z pewnych powodow lubie maluchy. Nie mam kiedy chodzic na spacery. I nie tylko to. Moje obie maja 10 lat, ciemniejsza za miesiac 11 a biala w maju 11.
W Australii mieszkam 34 lata, stara kangurzyca ze mnie. Nie zaluje ani jednego roku.
Teraz jestem sama ale nie samotna, moge robic wszystko a nic nie musze i to jest piekne.
Nie mam wnukow, syn sie leni, synowa ma za dlugie paznokcie. Nie robi mi to zadnej roznicy bo mieszkaja w Ameryce.
Z cytowaniem sprobuje moze jutro bo teraz "bawie" sie na tablecie. Nie chce mi sie odpalac wiekszej maszynki.
A jesli chodzi o roslinki... jakos nie mam ochoty zagospodarowywac psiej toalety :na::na:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Pomylilam sie, 12 lutego milelo 35 lat... a ja dalej mloda :rofl:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziś w planach 1200 kcal -powinno się udać...taką mam nadzieję.
Śniadanie zjedzone,do zeszytu zapisane ,kalorie liczone.
Na cczo szklanka wody z cytryną.Potem zjadłam serek wiejski z brzoskwinią z Piątnicy,do tego 4 deseczki Wasy,pół jabłka i wypiłam herbatę rooibosa.Teraz chrupę jeszcze drugą połówkę jabłka i piję kolejny kubek herbaty.
W poniedziałek proszę o kciuki-mam znowu kontrolę w Zabrzu i już się denerwuję.Co rentgen pokaże?Czy zmiany są dalej w fazie cofania...czy może nowe są?Nie mam co prawda bóli w klatce piersiowej,ale przez ostatnie 3 dni mam bóle w plecach:(Czy sterydy zostaną w tej samej dawce?Czy to one powodują ostatnio skoki ciśnienia?Twarz zaokrąglona,na szczęście tylko troszkę,ale brzuszysko wielkie jak pod koniec ciąży i tłuszczyk zebrał się z tyłu karku-uroki...wątpliwe uroki sterydoterapii.I jeszcze jeden mam problem -chodzi o poziom wit.D3,Była u nas duża promocja tego badania,to skorzystałam,bo w szpitalu mi nie zrobili.Chorzy na sarkoidozę mają zaburzoną produkcję tej witaminy i zwykle mają jej za dużo,dlatego też muszą unikać min. chodzenia po słońcu.I co?I ja mam na odwrót-poziom tej witaminy mam kilkakrotnie niższy niż dolna granica normy.Norma od 30 do 100,a ja mam niecałe 6.Nie chcę sama łykać kapsułek,bez konsultacji z moim lekarzem w Zabrzu.Ostatnio mi powiedział,że mogę jeść żywność z wit.D normalnie,pod warunkiem,że nie będę łykać suplementu.Tylko jak nie łykać przy takim poziomie witaminy.Poniżej wklejam link do artykułu o skutkach niedoboru i nadmiaru tej witaminy.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowi...y-d_38869.html
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 38502
Maja jak prawdziwa kobietka - jeszcze w piżamie a usteczka już zrobione :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko, Maja zawsze uśmiechnięta :) No i dama z niej :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Jolu, trzymam kciuki za Zabrze. No a poziom witaminy dziwny, ale faktycznie nie łykaj bez konsultacji, bo nie wiadomo jak to zadziała.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
PsiaMac
A ja nie zjadlam ani jednego... czyli co? mam miec pecha?
Anoolko
przecież to żąrcik byl,zęby trochę zamaskować wlasne nieumiarkowanie w jedzeniu.Na antypodach jest odwrotnie-tam zasada pączkowa nie obowiązuje:)
Sabinko
nie daj się przygnębieniu,wychodź jak najwięcej na powietrze.
Sabinko,Jolu
jak wam ma to pomóc to ja też mogę pisać co jem.Specjalnie na tę okazję zważę się jutro a potem po miesiącu,zeby było widać,czy takie jedzenie przynosi jakieś efekty.
Jolu
trzymam kciuki za badania.
Ruch zaliczony,3xemeryckie,522:)
chociaż początek bywa ciężki to ostatnie wejście sprawia już prawdziwą frajdę:)Szkoda,zę tak późno odkryłam taką silownię na powietrzu.
zdobyta kondycja przyda mi się na rower.
Wracam do śniadań jaglanych,dziś kasza z powidłami śliwkowymi,domowymi.
Na obiad też kasza z warzywami i cieciorką.