Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U mnie też poranek piżamowy:)
Zdjęcie z przed kilku dni,a z okna wyglądało tak samo.Ale już nie wygląda:(
Wyszłam na chwilkę,jest zimno,ciemno i średnio przyjemnie...
Zamiast fitnesu będą sajgonki:)
Oby skype się opamiętał i nie przerywał takiej fajnej i bardzo ważnej wideokonferencji:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, widzę że dzisiaj niespodziewana podmiana :). Widok morza zawsze cieszy moje oczy, na kawę na pewno skuszą się pozostałe Zawziętaski. Ale żeby nie było łyczka tez spróbowałam ;).
Gruszko, z Twojego wczorajszego chodzenia może był tylko 1 km, ale schody i rower dalej w użyciu, więc masz się czym chwalić. Ciekawa sprawa z tym bieganiem. Wiem, że wiele starszych osób uprawia biegi. Tylko że to chyba raczej osoby, które wcześniej już to robiły, no i są przy tym bardzo szczupłe. Ale wiadomo, musisz sama wszystko przemyśleć. Jak co, to zawsze jeszcze zostaje przecież chodzenie. A kijki? Zasada doktorka bardzo mi się podoba. Co więcej, wiem że jest do wykonania. Gdyby jeszcze ta część mojego tzw. małpiego mózgu to częściej rozumiała :arf:.
Sabinko, mam nadzieję że te zrywane połączenia to tylko chwilowa niedogodność, związana z pogodą. Kiedy napisałaś o tym, co zdecydowałaś się kupić w pierwszej kolejności, to też zaczęłam nad tym myśleć. U Ciebie wybór laptopa jest bardzo oczywisty i zrozumiały ze względu na kontakt z bliskimi. Ale podejrzewam, że ja też, mimo iż nie mam takich powodów, podjęłabym taką właśnie decyzję :confused:.
Madziu, ale wo nie jest na dłuższą metę. Góra na czterdzieści dwa dni. Potem powinno się wprowadzać bardziej zbilansowane jedzenie.
Maniusiu, dobrze że już wiesz z czego Twoje osłabienie. Przyznam, że jakoś mi umknęło, że na wo może pojawić się problem z żelazem. No nic, ważne, że suplementujesz. Za porządki podziwiam. Rzeczywiście sporo się wam tego nagromadziło.
Kasiu, Agnieszko mam nadzieję, że się dobrze się bawicie. Wracajcie zadowolone i naładowane pozytywną energią, żeby w ten pochmurny jesienny czas trochę nam jej tu przesłać.
Miłej niedzieli wszystkim :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Rower niestety nie jest w użyciu,bo jest za zimno:arf:A że jeden ruch u mnie zawsze nakręca więcej i więcej to trochę mnie nosi.Ale staram się zachować rozsądek.
Co do zasady doktorka,to mogę tu poświecić swim przykładem,że można.
W ok.40 byłam zdecydowanie w gorszej kondycji.Prawie wszystko zaczynało mi szwankować.Powiedzenie " jak po 40 wstajesz rano i nic cię nie boli,to znaczy że nie żyjesz" było w całości o mnie:pUratował mnie ruch i różne,zazwyczaj zdrowe i rozsądne diety.I to że w ogóle jakieś ograniczenia w jedzeniu były.Plus odkrycie co mi służy a co mniej.
Wizyta synka udana?Nam młodszy zrobił wczoraj niespodziankę i się pojawił:)Po czym razem z ojcem zepsuli mi prąd.Jutro będą naprawiać:)
Dziewczyny wyjazdowe niech się wyszaleją i naładują akumulatory:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszko czy dobrze zrozumiałam, że z okna widzisz morze???
Krysiu wideokonferencja miała 4 przerwy ale już wiem, że to nie mój nowy laptopek tylko u moich dziewczyn była przyczyna, jak córka ruszała ich sprzętem to zrywało a ruszała bo dziewczynki się przemieszczały a chciałam je widzieć, teraz będę miała przerwę do soboty bo moi młodzi jutro lecą na małe wakacje do soboty a do dziewczynek przelecieli drudzy dziadkowie, młodzi lecą do Dubaju :mdr:
co do wyboru laptop albo pralka to akurat wszystko mam wyprane:mdr: więc teraz mogę na spokojnie wybrać jakąś pralkę ( tanią !!!)
u mnie prania nie za wiele, pewnie jakbym miała małe dzieci albo większą rodzinę to pralka byłaby priorytetem:beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gruszko super, że tak rozsądnie podchodzisz do diety i dbania o formę i przynosi to rezultaty:mdr:
a z tym powiedzonkiem to myślałam, że to nie po 40-tce a po 60-tce - ja znam taką wersję i już mogę ją wprowadzić w życie:beurk:
ostatnio jak były imieniny J. i była jego rodzinka i nasi wspólni znajomi( wszyscy oprócz jednego po sześćdziesiątce) to choroby, zdrowie i niestety odchodzenie innych też było tematem rozmowy...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko
bo teraz "60" to nowa "40":wink2:
Bardzo mi się spodobało i rozśmieszyło uzasadnienie kolejności zakupów:)
Bardzo proste i praktyczne podejście,wyprane akurat wszystko było:) a kontaktu z najbliższymi nigdy dosyć:)
Z morzem aż tak dobrze nie jest,bo choć naprawdę blisko to zasłania mi widok góra ze schodami...Widziałam rano tylko pogodę:p
Ale u mamy z okna widzę:)
Super wycieczka młodych do Dubaju:)
Oglądam sporo eurosportu i tam stale go reklamują.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No to ja jednak w okresie czterdziestki byłam zdecydowanie sprawniejsza. Zupełnie wtedy nie rozumiałam tej granicy wiekowej. To chyba prawda, że przesunęła się ona o te dwie dekady. Chociaż to zawsze sprawa indywidualna. Są osoby, niezależnie od wieku, dla których temat zdrowia jest zawsze wiodący, a są takie które mimo słusznego już wieku unikają skupiania się tylko na tym. Nie zmienia to faktu, że Twoje lepsze samopoczucie Gruszko dzisiaj, jest konkretną informacją, że naprawdę zaczęłaś dbać o siebie. Moje niestety mniej zachwycające potwierdza, że mam sporo zaniedbań w tym obszarze.
Sabinko, to znaczy że na całe szczęście uff jeżeli chodzi o laptop :money:. Przyznam, że jak napisałaś w argumentach o tych wypranych rzeczach to też się serdecznie uśmiałam :D.
Gruszko, takie niespodziewane odwiedziny dziecka są na pewno równie miłe (oczywiście pod warunkiem, że nic nie psuje :mdr:). No ale skoro będzie naprawa prądu, to właściwe może dobrze, że zepsuli ;).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Przepis na sernik dyniowy :) https://smaker.pl/przepis-sernik-dyn...1,kasia-p.html
Jest tylko mały problem. Dałam dyni tyle ile miałam, więc wyszło jej więcej niż sera :o. Mnie smakuje, ale dla moich za mało słodkie. Muszę więc chyba dokupić czekoladę na polewę ;).
Zaraz biorę się za kluchy. Wiem, że niedziela, ale muszę wykorzystać wenę do kucharzenia. Przy okazji słucham Poniedzielskiego. Jak jechałam ostatnio z pracy, to słuchając radia napatoczyłam się na audycję z nim. W autobusie musiałam wyglądać nieco dziwnie, ale nie umiałam opanować śmiechu :D. Może skorzystam co nieco z jego recepty na absurdalności :confused: :).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Też sobie zrobiłam Poniedzielskiego.Na zmianę z Kołaczkowską.Moje ulubione poczucie humoru:)
Sernika dziś nie zrobię,bo mam 20dkg sera i 2kg dyni.Jak na sernik to trochę słabe proporcje:p
A jakie kluchy robisz?Rzeczywiście masz dziś wenę do gotowania:)
Zrobiłam stanowczo za dobre sajgonki.W dodatku dużo.Jak żyć:wink2:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Są chyba tylko dwa wyjścia - nie robić sajgonek, albo je jeść :mdr:. Ja przy tym dyniowym serniku wybrałam tą drugą opcję i teraz niestety co chwila po niego sięgam :bad:. Tak szybko już go nie zrobię. Dietetyczny czy nie, prawie tak samo zdradliwy. A kluchy najprostsze pod słońcem – kartofle i mąka ziemniaczana. Narobiłam całą michę. Tyle, że nie chciało mi się już robić dziurek, więc pozostaną takie siermiężne ;).