Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu, będzie dobrze :) Ja też mam jedną taką kanapę, to pod plecy wkładamy poduszkę gościom, a nam jest wygodnie, bo można półleżeć :), czytałam opinie o tej, która kupiłaś, bo bardzo mi się podoba, tylko szara i piszą, że siedzi się wygodnie. Więc nie martw się :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
My kupiliśmy w kolorze capuccino i z materiału, nie z ekoskóry.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja jestem cięzka do podejmowaia decyzji, bo i to i to mi się podoba, ale Artur pojechał zamówil, zapłacił i teraz czekamy. no i podobno to capussino bardziej mi się podobało
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Aga, powiem tak, dla mnie ta kanapa jest tak piękna, że miałabym gdzieś jeśli mało wygodna :D A tak naprawdę, to jeszcze tego nie wiesz, więc nie martw się na zapas :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
cappuccino też mi się podoba :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Może źle się wyraziłam, na ten model byłam zdecydowana, Artur tez, bo ładniejszej nie umieliśmy znaleźć, tylko co do koloru nie mogliśmy się dogadać. Eko skóry nie chcę bo juz miałam poprzednią, jestr tragiczna w utrzymaniu, a na prawdziwa mnie nie stać. wiec pozostała tkanina, lubię kolor capuciino, wieć niech będzie :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao, no supper maniusiu, teraz mozesz nas wszystkie zaprosic!!!! jest gdzie siedziec i spac. stolik tez kup wiekszy..
elegancka kanapa. ciakawam ile kosztuje?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
daliśmy 3650
na stolik nie mogę się zdecydowac, a szafkę pod TV Artur postanowił zamowić u stolarza pod nasz projekt
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U nas cały czas pada, moje koleżanki się cieszą że dzieci będą miały radość na Mikołaja, a ja myślę o odśnieżaniu ( samochodu ) i przypomniał mi się ten dowcip o domku w górach:
macie czas to poczytajcie :)
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych *******onych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten drań od pługu śnieżnego... przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.
27 grudnia
Znowu to białe ***** napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to ***** z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Maniusiu jak dobrze, że mieszkam nad morzem :) u mnie na razie nie pada:mdr:
kanapa bardzo mi się podoba ale zajęłaby chyba cały mój największy pokój :beurk: no może jeszcze miałabym gdzie nogi wyciągnać:mdr: a cena mnie mało nie przewróciła no ale ładny mebel to i kosztuje ładnie:p
Agnieszko no w porządnych sklepach dbają o klientów, także nietypowych, nie jeden Kuba ma takie problemy, zresztą Krysia wspomniała coś o swojej córce:)
Kasiu też bym sobie połasowała trochę albo i więcej na takim jarmarku:)
Krysiu pytasz jak moje wnusie zniosły 5 dni tylko z dziadkami? ano super, Maja chodzi od 9-15 do szkoły to babcia ją odprowadzała i przyprowadzała a Frani młodzi wykupili na te dni żłobek to dziadek ją odwoził o 7.30 a przywoził o 17 więc dziewczynki miały atrakcje poza domem ( Maja bardzo lubi swoją zerówkę) a i dziadkowie się nie namęczyli :mdr: bo obie dziewczynki chodzą wcześnie spać:p