Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
haha Kasiu, piszesz- święta poza domem, to chyba nie dla mnie, a za chwilę, że na święta jedziecie do Teściowej :D :D
Karusia słodka :) Moje dwa szałaputy narobiły mnóstwo strat w ogrodzie, ale dziś córka swojego zabiera, więc nasza sunia będzie teraz trzy dni spala po stresie :D
lecę do szkoły :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
A bo swieta u tesciowej...to jak swieta w domu... Agnieszko!:mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Jolinko współczuję Ci tej roboty, jest to ciężka, fizyczna praca, nie dla takiego chuchra jak ty.Dobrze, że robisz przerwy, przecież to od samego czytania robi się ciężko, a co dopiero widząc i ogarniając to wszystko Trzymaj się .
Chuchro....no nie:mdr:Wyobrażasz sobie chuchro w wadze ciężkiej?
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Wyobrazam sobie co przechodzicie. Ale za to jak pieknie bedzie gdy juz wszystko ogarniecie. A przed Wielkanoca bedziesz lezec do gory brzuchem!
No tak...do góry brzuchem...na a mam czym leżeć do góry :( W domu będzie wysprzątane,wiec zostanie kosmetyka-to co na zewnątrz i dzięki temu będę mogła skupić się na...ogródku :)
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jolinko, no to naprawdę macie duży problem. Wiem, jak bardzo pył potrafi się rozpanoszyć, więc wcale nie zdziwię się, jeżeli sprzątanie przeciągnie się jeszcze na długi czas. Przykro z powodu mamy . Mam nadzieję, że to mimo wszystko tylko niewielkie stłuczenie?
Problem duży,ale ja już nie narzekam,bo najważniejsze,że wszystko dobrze się skończyło :) A po remoncie komina,to aż huczy jak się pali i moment jest w domu gorąco :)
U mamy na szczęście tylko stłuczenie,choć bardzo bolesne.Teraz znowu nerki podziębiła,ale też już lepiej,bo leki jej kupiłam.To wszystko przez balkon,bo część rzeczy zamiast trzymać w lodówce,trzyma właśnie na balkonie o tej porze roku.Bywa więc tak,że choć na ręce coś założy,to na balkon wychodzi z gołymi nogami :(
Jestem już bardzo przemęczona tym sprzątaniem,ale to już prawie finisz-myślałam nawet,że dziś skończę wszystko...no może oprócz oczyszczenia dywanów,ale nie da rady :( Muszę trochę przystopować,bo chyba tą stopę solidnie nadwyrężyła,a może i skręciłam,a tego nie pamiętam.W końcu kilka godzin dziennie fizycznej-solidnej pracy,w tym sporo skakania po drabinie i kursowania po schodach.Mam z nią problemy od poniedziałku-puchła w kostce i bolała cała zewnętrzna cześć przy kostce i trochę nad nią :( Robię sobie okłady z altacetu i tak dziwnie bywa,że jak ten okład mokry jest,to stopa rwie jak diabli.Po nocy opuchlizny nie było,ale po paru godzinach wracała.Teraz jak wstałam jest ok,tylko trochę boli.Zobaczymy jak będzie dalej.No i dlatego wczoraj niewiele zrobiłam-posprzątałam tylko większość szafek w kuchni i to wszystko.Przyszła córka-pomyłam okna,porozwieszała zasłony i firany.Została więc do dokończenia kuchnia,przedpokój,ganek i schowek.
Uciekam do sklepu i do apteki kupić sobie taką opaskę uciskową,żeby stopę usztywnić.
Miłego dnia :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
A my w tym roku jedziemy znowu na Wielkanoc do tesciowej. W zeszlym roku co prawda troche narzekalam na to i owo...i zarzekalam sie, ze to ostatni raz.
--
Eeee, no chyba jednak nie do końca :D
Na razie nie mam porównania, napiszę o odczuciach po świętach :D
- poprzekomarzałyśmy się :love:i teraz już naprawdę lecę, bo w końcu się spóźnię.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko mi też po głowie taki wyjazd świąteczny chodzi . Pewnie w tym roku sie nie uda, ale może za rok, kto wie. Na Boże Narodzenie to raczej jakoś mi bardziej w domu pasuje, ale Wielkanoc, czemu nie .
Jolu, napradę podziwiam że dajesz radę tyle sprzątać, i to jeszcze z boląca nogą. Wspaniale że córka mogła ci pomóc, no i nie ma tego złego.... masz terz super ogrzewanie :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wróciłam z pracy, i chyba już nic nie chce mi się robić...poleżę i poczytam :)
Aga, Boże Narodzenie, przez to, że jest Wigilia, nie jest fajne na wyjazd- oczywiście moim zdaniem. Chociaż ma to też jakiś urok, że siedzisz przy stole wigilijnym i dzielisz się opłatkiem z zupełnie obcymi ludźmi, z którymi nagle czujesz, że możesz nawiązać przyjacielską relację- ciekawe doświadczenie, choć tak, jak napisałam, drugi raz nie mamy ochoty na taki eksperyment.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Agnieszko, rozbawiłaś mnie tym, że „sunia będzie teraz trzy dni spala po stresie” :wink2: Myślałam, że obie tkwiły w szczęśliwym amoku niszczenia, a tu masz :mdr:.
Pisząc o świętach też miałam na myśli Wielkanoc. Chociaż teoretycznie, skoro wyjeżdżamy w tym i w tym czasie, to powinno być mi wszystko jedno. A jednak nie jest. Wigilia to Wigilia :money:.
Kasieńko, co zrobiliście Karusi? ;). Czemu ta słodzinka leży z takim wyrzutem w oczach :eek::happy:.
Jolinko, zrozumiałam, że z nogą miałaś już kłopoty wcześniej (dlatego nie pamiętasz, co było), a teraz z powodu nadmiaru pracy odnowiło Ci się to wcześniejsze? A o pójściu do lekarza nie myślisz? Prześwietlenie zrobią na miejscu.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Jolinko, zrozumiałam, że z nogą miałaś już kłopoty wcześniej (dlatego nie pamiętasz, co było), a teraz z powodu nadmiaru pracy odnowiło Ci się to wcześniejsze? A o pójściu do lekarza nie myślisz? Prześwietlenie zrobią na miejscu.
Nie Krysiu-nie miałam wcześniej problemów ze stopą-mam je od od tego poniedziałku,a od zeszłego poniedziałku zaczęła się fizyczna harówka :( Na razie nie myślę o lekarzu-musiałabym pójść do rodzinnego po skierowanie na rtg,a w przychodni teraz tłumy,zaczyna się szczyt zachorowań na grypę-nie chciałabym się zarazić.Na razie kupiłam dziś opaskę i usztywniam stopę -w domu jak coś robię i będę też ją zakładać jak będę wychodzić.
https://lekosfera.pl/upfiles/product...b40b8fe6_3.jpg
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Jolu, napradę podziwiam że dajesz radę tyle sprzątać, i to jeszcze z boląca nogą. Wspaniale że córka mogła ci pomóc, no i nie ma tego złego.... masz terz super ogrzewanie
Maniusiu daję radę,bo muszę-mąż teraz ma sześć "dwunastek" pod rząd,to nawet nie ma jak mi pomóc,młody ile da radę to pomoże,ale wiadomo jak jest.Aga dziś wróciła do pracy,a po niedzieli ma zmianę 12-20ta to i nie ma jak przyjść.Dam radę z resztą-w sumie niewiele zostało i pewne rzeczy mogłabym odpuścić,ale chce zrobić wszystko...nawet porządek w papierzyskach.Będę miała na długo spokój:D
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Wczoraj wstępnie zarezerwowałam dla nas pobyt na Wielkanoc. na razie mamy rezerwację w Ustce.Po raz pierwszy w życiu ktoś mi przygotuje Święta, a ja popływam w basenie i będę się cieszyć rodziną podczas spacerów nad morzem , a moja mama jak się cieszy Pierwszy raz od 13 lat wyjedzie gdzieś indziej niż do nas.
Fajnie zapowiada się Wasz rodzinny wyjazd Agnieszko.Nigdy nie wyjeżdżałam na święta i mnie taki wyjazd nie kusi.....choć pokusa leżenia do góry brzuchem,gdy ktoś wszystko za Ciebie zrobi i pod nos podstawi jest...kusząca :) U nas całe lata było tak,że na zmianę co rok u kogoś innego były święta robione,ale teraz rodzina bardzo się skurczyła i wszystko się zmieniło.
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Melduję, że jestem, jeżeli ktoś w ogóle zauważył moją nieobecność ha ha
"Kokietka" z Ciebie Sabinko-nie da się nie zauważyć Twojej nieobecności.
Co do suwaczka,to ja na Twoim miejscu wstawiłabym go na nowo z aktualną wagą.Co Ci da,że go usuniesz?Wagi to nie zmieni.
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Wczoraj bylam na spotkaniu WW. No coz...bylo jak sie spodziewalam. 800g wzrostu. Przyszlam do domu i z frustracji najadlam sie jak prosiak na kolacje. A dzis poprawie jeszcze paczkiem! Albo faworkiem!
Waga....drażliwy temat.
Dzisiaj weszłam na swoją i oczywiście jest w górę,ale jak ma być inaczej,kiedy wiadomo jak u mnie jest przy stresie .
Uczciwie się przyznaję,że od początku roku zażerałam stres forumowy i potem doszedł stres związany z kominem...strażą.
Dziś na wadze 96.5 kg- jest wzrost.
Wczoraj zjadłam dwa pączki :(
Dziś zrobiłam zakupy bardziej pod siebie-bo to co w domu jest,to tylko zwyżkę może mi fundować.Trzeba wrócić do liczenia kalorii-chciałabym ok.1200,ale zacznę od 1500,żeby rozpasany żołądek trochę obkurczyć.
Ps.widzę na dole,że mamy sporo gości.
Cytat:
Aktualnie 20 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (1 zarejestrowany(ch) oraz 19 gości)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
https://www.airbnb.pl/rooms/14765845...-26&s=w06hrfkv
Nie mam za bardzo czasu na pisanie,ale przez przypadek znalazłam coś takiego:)