Ja byłam wczoraj u koleżanki i miałam tłustą środę bo jej mąż upiekł faworki.
a dziś ciężki dzień- jak zawsze początek miesiąca, a jeszcze nas jest o jedna mniej
Ja byłam wczoraj u koleżanki i miałam tłustą środę bo jej mąż upiekł faworki.
a dziś ciężki dzień- jak zawsze początek miesiąca, a jeszcze nas jest o jedna mniej
Agnieszko
a kiedy ty już zdążyłaś zjeść takie pysznościJa dopiero przyniosłam do kuchni książkę z przepisem....
Wybrałaś sobie postanowienie?Zawsze myślę,że jesteś w postanowieniach świetna,wśród nas na pewno najlepsza
Jak ci pasują rób
Czytałam o filmie i jest w planach,mam nadzieję,że jeszcze w przyszłym tygodniu będzie w moim kinie.
Kasiu
no ja też niestety tak mam ,ze jak coś nie idzie jak trzeba to jedzenie najlepszym przyjacielem....
Krysiu
dobre to postanowienie z ruchemNiestety,co roku trudniej mi się wiosną rozruszać,za to rdzewienie postępuje niepostrzeżenie szybko
Bardzo się cieszę,że siostra mnie mobilizuje.
Postanowień nie robię,bo po latach prób już wiem,że im wznioślejsze i ambitniejsze tym większa klapa murowana
Za to zaczynanie pomalutku,od czegoś bardzo małego sprawdza się całkiem nieźle.
W gimnastyce porannej już dziś nie bylo śladu po niechcieju i sprawilam sobie niezłą przyjemnośćChyba cała rzecz w tym ,że do tych symbolicznych 10 min łatwiej się zmobilizować.I dziś bylo 20
Tej regularności jest już ponad 3 tygodnie z wyjątkiem 3 dni i zakładanie butow jest o wiele łatwiejsze
Reszta dziewczyn pewnie zajęta pączkamiIdę i ja do swoich.
Rozsądnego Tłustego Czwartku,weźmy choć trochę przykładu z Agnieszki![]()
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Wczoraj wstępnie zarezerwowałam dla nas pobyt na Wielkanoc. na razie mamy rezerwację w Ustce, fajne warunki i bogaty program świąteczny, a na takim najbardziej nam zależało. Mamy tydzień na wpłacenie zaliczki, więc jak nie znajdziemy nic bardziej atrakcyjnego w dobrej cenie, to jedziemy własnie tam. I już się cieszę. Po raz pierwszy w życiu ktoś mi przygotuje Święta, a ja popływam w basenie i będę się cieszyć rodziną podczas spacerów nad morzem, a moja mama jak się cieszy
Pierwszy raz od 13 lat wyjedzie gdzieś indziej niż do nas
W ofercie jest i jedzenie postne w piątek i koszyczek za święconką i dwa śniadania świąteczne ( oprócz tego całodzienne wyżywienie ), i wspólny wyjazd bryczkami do kościoła, śmigus dyngus na basenie. zapowiada się fajnie
Kasiu, ja tę akcję zakończę na minusie. malutkim ale jednak. A w czasie całej akcji zdążyłam schudnąć 3 kg, a przytyć ze cztery pewnie, jak widzisz więc, też napotykam góry i doliny
. Ale jednak bez tej choćby czasowej mobilizacji, jak nic wróciłaby do wagi startowej . Poza tym świetne dziewczyny biorą w niej udział
Gruszko, wczoraj smażyłam faworki, a koleżanka Dorota, która miała imieniny przyniosła swoje pączki. A ponieważ razem siedziałyśmy przy planie, dostałam pączki do domu, pyszne zresztą
Mam swoje postanowienia, i to że są to postanowienia, nie oznacza, że od razu rzucam się na głęboką wodę. To są malutkie postanowienia- co najmniej dwa litry płynów dziennie i słodycze dwa razy w tygodniu. Ale jeszcze mam trzecie, takie bardzo osobiste. które mam nadzieję zakończyć 100% sukcesem .
edit- Cicha noc ma aż 11 nominacji do Orłów...tadam...jak się cieszę
![]()
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 08-02-2018 o 09:20
Dzien dobry
Melduję, że jestem, jeżeli ktoś w ogóle zauważył moją nieobecność ha ha
jakiś taki byle jaki nastrój miałam ( waga, obżarstwo) i nie miałam weny do pisania, sorry ale obiecuję wszystko nadrobić
wyrzucam suwak bo nieaktualny bo waga taka raczej jak na początku suwaka wiec nie będę ściemniać, jak złapię Zawziętasa to wtedy może uaktualnię![]()
Raczej chodziło mi o to ,że im mocniej sobie postanawiam,tym trudniej mi tych postanowień dotrzymaćWszystko jedno czy są duże czy to drobiazgi.I teraz mam taką strategię,że spróbuję np.jeden dzień a potem się zobaczy
Ze Świętami super pomysł,jużci zazdroszczę
Sabinko
ja się tu i tam nieśmiało upominałamna szczęście szybko się znalazłas
Pączki zjedzone w ilości,że ani obiad ani kolacja już nie są mi potrzebne,a przynajmniej nie wskazane
Ale pomaszerowałam troche,więc grzeszek nieco mniejszy
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
Witajcie, na chrust się nie załapałam, ale pączków to ojoj - pojadłam!
Sabinko, zdecydowanie zaczęłam odczuwać, że gdzieś się zawieruszyłaś. Nie wiem, czy dzisiaj, ale jutro na pewno bym się upomniała i szukała. Tak to już chyba mamy i dobrze
. No może trochę inaczej jest, gdy któraś z nas pokazuje się tu z nieokreśloną częstotliwością i sporadycznie. Też myślę, że niepotrzebnie skasowałaś suwaczek, chociaż drugiej strony rozumiem. Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale mój zawziętas też udał się chwilowo w kierunku nieokreślonym
.
Kasiu, witaj w klubie
Agnieszko, zapowiada się bardzo fajnie! - fantastyczny pomysł na spędzenie świąt. Wiem, że nie każdego może przekonywać taka forma, ale ja z przyjemnością skorzystałabym z czegoś podobnego. Wygląda na to, że będziecie mieli bardzo ale to bardzo świątecznie. Już nie mówiąc o atrakcyjnych miejscach do spacerów i wspólnym czasie tylko dla siebie. Fajnie też, że mama podeszła do tego tak entuzjastycznie. U mnie by nie przeszło.
Gruszko, z postanowieniami mam niestety podobnie. Im bardziej próbuję siebie do czegoś przekonać (w sensie zobowiązania, które zwerbalizuję czy zapiszę na forum), tym szybciej włącza się mój złośliwy chochlik, który od razu miesza szyki. Jak nic nie planuję, to jest jakaś malutka szansa, że w jakimś momencie zmierzę się sama ze sobą. O potrzebie zwiększenia ilości ruchu jednak piszę. To chyba przez to określenie. Rdzewienie - bardzo trafne i pasujące do tego, co odczuwam. Przedziwne, niepokojące.
Agnieszko, film Plan B też oglądałam, ale nie ten o którym wspominasz. Mam nadzieję, że wygra Cicha noc i że szybciej niż później też uda mi się ją w końcu zobaczyć.
pobrane.jpg
Ponieważ nie wiem, kto jest na jakiej diecie, więc stawiam tylko kawę.
Tegotygodniowe spięcie pośladków i ogarnięcie się do 1500 kcal, dał dziś ładny wynik na wadze, nawet tłusty czwartek mi nie zaszkodził. Jak dziś też uda mi się dietka, a powinna, bo mam dobry plan i sporo pracy, w tym nasiadówka w szkole, to jutro będzie ładny wpis do tabelki i dobrze rozpocznę nową akcję .
Krysiu, byliśmy kiedyś na Boże Narodzenie- wiele lat temu na takim wyjeździe i choć było fajnie, to zdecydowanie już nigdy byśmy tego nie powtórzyli. Natomiast Wielkanoc, to trochę inne święta, więc dlatego zdecydowaliśmy się na taką formę i bardzo się z tego cieszę. Myślę, że to wygląda trochę podobnie, gdy ktoś zamyka za sobą drzwi i wyjeżdża na całe święta do rodziny. Ma ten komfort, że zadba o niego ktoś inny
Mojej mamie, turystce, pasuje każdy wyjazd, a jeszcze z nami, to już w ogóle super
Dobrego piątku![]()
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 09-02-2018 o 06:54
Dzien dobry!
Swieta poza domem?... No nie wiem. Chyba to nie dla mnie... Te kilka razy, kiedy bylam w okresie swiatecznym na wyjezdzie...sanatorium, czy odwiedziny u znajomych w Polsce...nie bylam jednak tak szczesliwa jak w domu.
Ale moze taki pobyt jak wy planujecie Agnieszko...i to jeszcze nad morzem...to bedzie strzal w dziesiatke!
Zycze ci tego calym sercem... generalnie mysle, ze nie miejsce a fakt z kim swietujemy jest roztrzygajacy.
A my w tym roku jedziemy znowu na Wielkanoc do tesciowej. W zeszlym roku co prawda troche narzekalam na to i owo...i zarzekalam sie, ze to ostatni raz...ale bo to czlowiek krowa jest...by nie zmieniac pogladow?
Chcemy polaczyc ten pobyt , jesli sie da, z zabiegiem u Karusi...no ale to jeszcze sie zobaczy...
Nasza psinka znowu podcieta troche... i teraz wyglada taka dorosla... ale dalej glupotek z niej taki, ze strach.
Ma jednak fajny charakter i wszyscy ja kochamy. Jest niesamowicie otwarta i przyjazna do kazdego. Nawet do psiej fryzjerki, ktora ja cala godzine meczyla!
Sabinko, Sabinko...ty kokietko nasza... Nikt nie tesknil? Akurat! Zawsze, gdy ktorejs z nas brakuje-to tesknimy. Tylko z pisaniem o tym bardziej sie wstrzymujemy. Bo jedni sobie tego zycza a drudzy...wola po prostu od watku...odpoczywac!
![]()