Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ale z Was ranne ptaszki ! To ja powinnam miec dola bo wczoraj nazarlam sie tych klusek jak dziki osiol trawy. Waga jednak laskawa, wprawdzie 100 g wiecej ale jest OK. Zjadlam dzisiaj dwie bulki z miodem i duze jablko bo innych owocow w domu nie bylo. W zwiezku z powyzszym ubiore traz czapke (snieg u nas pada ) i udam sie na targ. Co do diet roznego rodzaju to mam swoje zdanie, czasem trzeba dlugo szukac ale jedno jest pewne - zadna nie dziala jak sie jej nie stosuje przez okreslony czas i...zgodnie z zasadami. To moze troche brutalne jest ale u mnie sie sprawdzilo. Co do dolow to mysle, ze najlepiej o nich zaponiec i wiem, ze latwo nie jest. Zreszta dotyczy to rowniez innych problemow. Martwienie sie czymkolwiek jeszcze nikomu nie pomoglo. Wrecz odwrotnie. Czytalam kiedys ksiazke o przyciaganiu, gdzie autor udowodnil naukowo, ze majac zle mysli sami powodujemy nieszczescia. Cos w tym jest i dlatego drogie DOLOWICZKI wylazcie ze swoich dolow i pomyslcie sobie, ze dzisiaj jest pierwszy dzien Waszego nowego zycia.:lol:
Ide na ten rynek bo mi wszystko wykupia.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Maria1968
Co do diet roznego rodzaju to mam swoje zdanie, czasem trzeba dlugo szukac ale jedno jest pewne - zadna nie dziala jak sie jej nie stosuje przez okreslony czas i...zgodnie z zasadami. To moze troche brutalne jest ale u mnie sie sprawdzilo.
Mario...
to sie sprawdzilo u Ciebie i to sie sprawdza zawsze, tylko najczesciej brakuje nam konsekwencji lub cierpliwosci... roznorodnosc diet jest delikatnie mowiac spora, ale to powinno byc naszym sprzymierzencem...musimy tylko dobrze dopasowac diete do swoich upodoban i mozliwosci , a potem juz tylko dietkowac i cierpliwie czekac na efekty ...wista wio...cierpliwosc to chyba najtrudniejszy wrunek do spelnienia...
Sabinko...
no zaraz Ci tylek skopie...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
Dzień dobry :)
melduję, że mam doła i wrócę jak się sama ze sobą dogadam :(
nie będę was smęcić :mdr:
Sabinka a od czego masz nas!!!
Każda ma lepsze i gorsze dni.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Mario, dokładnie przeczytałam Twój wątek i Ty przecież też ratowałaś się dniami ryżowymi :), to tylko dowodzi, że czasem nawet najukochańsza dieta wymaga jakiegoś nowego powietrza :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
:he:Dzień dobry:)
M w pracy, teraz mam 3 tygodnie, żeby zabrać się za siebie.
Trzymanie się jakiejkolwiek diety z moim M jest niestety niemożliwe.
Zaczynam więc po raz kolejny......
Na początek gratuluję wszystkim Zawziętaskom, które odnotowały spadki wagowe. Baardzo się cieszę i zazdraszczam oczywiście.Tu miał być ten krzywy uśmieszek co wlazł na początek.
Do naszego spotkania w Krakowie mam trochę czasu i mam nadzieję poprawić swój wygląd.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ten tydzień był bardzo zalatany, pisałam w międzyczasie, nie zdążyłam tylko załapać się do endokrynologa, bo wyniki odebraliśmy wczoraj ,niestety za późno ,żeby zdążyć na wizytę. Pani doktor będzie dopiero w marcu, więc do wyników anty Tpo i Tg muszę zrobić kolejne badanie FT3 i Ft4 plus tsh. Cukier mam wzorowy, a krzywą insulinową można zrobić dopiero przy złych wynikach krzywej cukrowej.
Jednym słowem chociaż z cukrem nie mam problemu, a resztę może się wyjaśni po kolejnej wizycie u endokrynologa. To tyle o mnie, muszę jeszcze tylko uaktualnić stopkę, niestety w górę.:cry:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kalahari... http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...27_7T_orig.gif
andiamo in battaglia... si si si ... la vità è bella !!! ...pochwal sie jeszcze kochana jak dokonalas tego tak pieknego wyczynu ... to za sprawa WW tak ladnie Ci poszlo ? wpisz sie do do tabelki bo chyba zapomnialas...
tu masz linka https://docs.google.com/spreadsheets...=2&pli=1#gid=0
Agnieszko...
wielkie gratki naleza sie i Tobie bo spadeczek naprawde niezly ... http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...24_lh_orig.gif
Grazynko ...
Ciebie tez calkiem ladnie ubylo ...gratki ...http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...02_BY_orig.gif
Sabinko...
wierze , ze teraz Twoja "czaszka dymi" ale tak ma byc ... pomysl pomysl i andiamo in battaglia...http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...23_h0_orig.gif
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gammuś, cokolwiek to znaczy...jest piękne i melodyjne jak to po włosku :)
Zrobiła się piękna pogoda, lecę na kijki :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry, południe, a ja z kawą zasiadam, tak dopiero teraz mi się udało na chwilę usiąść w tym całym moim zamieszaniu :)
Pisałam Wam już, ze w dalszym ciągu mam mnóstwo pracy i pracuję ponad normę, a co za tym idzie nie ogarniam wszystkiego jak należy, tak czy siak staram się dbać o siebie na ile to możliwe, a to konsekwentnie chodzę na fitness i na spotkania ww co zaowocowało znowu ponad kilogramowym spadkiem (1,2 kg). Zostały mi jeszcze 2 spotkania i dalej pociągnę ten wózek sama, no może raz w miesiącu pójdę zobaczyć co tam nowego, a dietkę postaram się sama trzymać, bo da się jak widać na przykładzie Reginy :)
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
M w pracy, teraz mam 3 tygodnie, żeby zabrać się za siebie.
Trzymanie się jakiejkolwiek diety z moim M jest niestety niemożliwe.
Zaczynam więc po raz kolejny......
Na początek gratuluję wszystkim Zawziętaskom, które odnotowały spadki wagowe. Baardzo się cieszę i zazdraszczam oczywiście.Tu miał być ten krzywy uśmieszek co wlazł na początek.
Do naszego spotkania w Krakowie mam trochę czasu i mam nadzieję poprawić swój wygląd.
Natuś cieszę się bardzo na to nasze spotkanie, ostatnio mniej o tym myślę przez moją pracę, ale cieszę się bardzo, na Kraków, a najbardziej na spotkanie z Wami i wierzę, że Jolusia, Maniusia i Krysia też pozwolą mi się sobą pocieszyć :) a Ty zaciskaj pasa, wiem, ze potrafisz, wybierz jakąś dietkę najbardziej pasującą do Twoich kryteriów i działaj ! ja bardzo jestem zadowolona z WW i idzie mi nie źle bez szczególnego wysiłku czy wyrzeczeń, Ty też sobie coś dobierzesz, bo lepszego eksperta nie widzę ;)
Agnieszko gratuluję spadku, znalazłaś już coś odpowiedniego dla siebie ? Fajnie, ze wytrwale chodzisz na kije, 1,5 -2 godz dziennie to mnóstwo kilometrów przerabiasz, bravo !!! ładnie zakwitły Twoje storczyki, one już tak mają, ze czasami sobie ucinają drzemkę, a potem budzą się do życia, moje tak mają i u Mamy L tak samo, a ona to jest specem od tych kwiatów, tak mi się wydaje, bo ma dużo i wszystkie piękne.
Gammo dziękujesz mi za wsparcie, fajnie, ze mogłam Cię za sobą pociągnąć coć sama nie wiem jak to się stało, ale to działa w dwie strony, dziękuję i ja Tobie, bo to mnie dodatkowo mobilizuje i zobowiązuje. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego spadku i wytrwałości i nie, nie... nie odpuszczę CI... ;)
Bardzo współczuję Twojej Jadzi, trudno cokolwiek tutaj teraz powiedzieć, okropne figle nam życie płata i to jest na to kolejny dowód , coś wiem na ten temat, niestety :(
Kasiu, a co u Ciebie? wróciłaś do WW, już się pogubiłam i sama nie wiem na jakiej diecie jesteś ? Ja mam jeszcze dwa spotkania, ale potem pociągnę dalej WW, nie jestem zwolenniczką częstych zmian diety, a fakt, że WW się u mnie sprawdza.
Wszędzie zima, a u Ciebie taka piękna wiosna ! Tutaj wszystkie kwiatki przysypał śnieg i widzę, ze w Polsce jest podobnie :(
Krysiu, jak by nie było coś Cię mobilizuje i jakoś starasz się być na tej swojej dietce (nie wiem na jakiej ?) , bardzo mocno Ci dopinguję i wierzę , że w końcu się uda, uda się, bo musi, wiesz...
Sabinko moja kochana, straszne są te Twoje doły, błagam wyłaź z kąta, bo czekamy tutaj na Ciebie, to niczemu nie służy, a wręcz przeciwnie.
Wiesz, ze wszystkie jedziemy na tym samym koniu, też mamy wpadki i upadki i wspólnymi siłami podnosimy się. Dasz radę, jesteś silną, mądrą kobietą, a jakże atrakcyjną ! nie możesz się chować do kąta, bo nie do twarzy Ci w nim... Wracaj !!!
Jolinko, jak już się spotkamy w tym Krakowie, to dostaniesz klapsa na powitanie, jakże zasłużonego !!! Skąd Ci przyszło do głowy, ze nas demotywujesz ? Kobieto !!! co za pomysły !!! Często tak jest, ze zajadamy smutki, też tak miałam jak L był w szpitalu ciągle jadłam w pociągu, oj jak ja Cię rozumiem ! ale chciałabym, żebyś się skupiła jednak troszeczkę na sobie też, spróbuj proszę :)
Laugizorli bardzo zaciekawiły mnie te Twoje gobeliny, zaraz na nie popatrzę, to na pewno trudna, precyzyjna praca, a jak ja lubię takie ! Jestem z tych co lubią tworzyć i cieszyć się swoimi wytworami ;) nie miałam czasu wcześniej się przyjrzeć temu czym się zajmujesz, ale podziwiam starania !
Maniusiu, mam nadzieję, ze spotkamy się wkrótce i osobiście pogratuluję Ci zdolności i zdolnej córci, nie wiem czyje prace oglądam na fb, ale myslę, że obydwie macie w tym udział, bravo ! a co z Twoim zdrowiem, bo coś obiło mi się o oczy, że miałaś kłopoty ostatnio
Kalahari, witaj w klubie WW :) biegasz ten swój slow dalej czy już nie ? może robiłaś jakiś błąd, że miałaś kontuzję, jak tak miałam w ub roku
Zeniu, a Ty ? co z Tobą, jakoś Cię nie widzę, z może przeoczyłam, bo czytam albo pod biurkiem w pracy, albo w przerwach na szybko, odezwij się pracusiu...
Mario, a Tobie gratuluję siły, wytrwałości w dietkowaniu i spadku !!! super !
Hello, uciekam do moich sobotnich obowiązków, trochę mam do zrobienia w domu, a wieczorem kolacja z L, a jestem okropnie zmęczona, bo... mało, ze pracowałam dużo w tygodniu, wczoraj byłam na spotkaniu ze znajomymi (nie widziałyśmy się z koleżankami 5 lat) takie spotkanie międzynarodowe;) trochę exclusive ;) wszyscy z branży , była kolacja (ja kolacja fitness mimo wszystko) wróciłam do domu późno, położyłam się spać po północy, a rano zamiast o 6:45 wstałam o 5:30 przez pomyłkę na moją naukę jazdy więc może uda mi się w międzyczasie zamknąć oko chociaż na chwilę :)
Wam wszystkim życzę super weekendu... buziaki...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
a jeszcze zmienię strażnika wagi, dzięki Natuś, przypomniałaś mi :)