Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry, Ewcia wróciła i jest w domu i nie może się pozbierać, to miłe Agnieszko, ze pamiętasz o mnie :)
Widzę, że szykowania do spotkania nabrały niesamowitego tempa :D i tak myślę, że dobrze jednak, że nie jadę, bo jest bardzo dużo osób i to dla Ciebie Aga nie lada wyzwanie. Jak znam Ciebie, to już miesiąc wcześniej będziesz szykować wszystko i przeżywać bardzo, żeby dogodzić wszystkim i żeby to wypadło jak naj, naj, a potem po.... wiem jak to będzie, bo mamy podobne charaktery :D
Uważaj proszę z bieganiem, rób przerwy na regenerację mięśni (nie biegaj codziennie) jak czujesz, że ciężko przechodź do marszu itd, brawo za rower i spadki i wytrwałość dla Ciebie i dla wszystkich dzielnych, ja niestety do Was się nie zaliczam, ale już się wezmę w garść, właśnie jak byłam w Krakowie dostałam maila os mojej pani z WW i nie wiem czy tam nie wrócę no i zacznę biegać, chodzić, fitness... Pocieszeniem dla mnie jest to, ze chyba nie przytyłam w Krakowie, zważę się jutro rano, choć mam tak, że jeden dzień tak, a na drugi dzień 1-2 kg różnicy :P
Kasiu, nadszedł Twój czas, wiosna, ogródek, kwiatki, grill, piwko, fajnie Ci. Mam nadzieję, że w szkółce też wszystko nabierze normalnych kształtów, musisz się przestawić na właściwe tory, a potem to samo się będzie działo, nie rozstrząsaj bardzo jaki kto jest, rób swoje i będzie dobrze, wszędzie czy w pracy czy w innych miejscach jesteśmy różni i trzeba się dostosować czasem oko przymknąć...
Maniusiu, Jolu Krysiu, Małgosiu, ja też Wam bardzo dziękuję za przesympatyczne aczkolwiek za krótkie spotkanie, pozdrawiamy Was bardzo.
Maniusiu, zapomniałam Cię zapytać co z Twoim bieganiem ? bierzemy się za siebie od jutra ? będziemy już trzy biegające, ja ostatnio w kiepskiej kondycji, ale będę nad niż pracować :)
Sabinko, jestem pod wrażeniem i wciąż trzymam kciuki, za Bunię też...
Kochane moje liczę na Wasze zrozumienie, ze nie bardzo mi idzie pisanie, bo zmęczona po podróży i idę szykować się do pracy, bo jutro zaczynam, niestety, ale będę tu zaglądać i się wtrącać ;)
W międzyczasie szukam lotu i hotelu na wyjazd do Krakowa za miesiąc :D :D :D
Aaaaa, mój Lucuś zachwycony Krakowem i tym urlopem, zniósł to bardzo dzielnie i dopiero w pociągu w drodze powrotnej przyznał mi się, że trochę się bał tego wyjazdu, ale jest ok !!!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam kobietki po raz drugi :D
Jeszcze jestem naładowana energią po wczorajszym spotkaniu i już nie mogę się doczekać kolejnego w lipcu:D
Co do obecności Panów wypowiedziałam się na fb,ale napiszę jeszcze raz tutaj-jestem przeciw,bo to ma być babski zlot.To nie parę godzin jak w Krakowie z Lucienem,ale 2 dni z kawałkiem.Na żadnym spotkaniu na jakim byłam Panowie nie siedzieli z nami,nie chodzi na spacery itp.U mnie na spotkaniu było 13 osób-syn zwiał,mąż zajął się sobą,w czym pomógł prezent od jednej z dziewczyn...5-cio litrowa beczułka piwa:mdr:Czytał sobie,tv oglądał i robił nam fotki jak go zawołałyśmy.
Co do spania dla mnie to nie problem spać z kimś w jednym łóżku czy choćby na podłodze-nawet na tej kanapie mogę spać;)We Wrocławiu w 2 malutkich pokoikach spało nas 7-ja na podłodze w śpiworze i też było ok.A z kim miałabym spać.....no tego nie wiem.A kto byłby chętny:p?Uwaga.....mogę chrapać przez moje problemy z wiecznym katarem:beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ewuniu, a ja bardzo żałuję że Ciebie nie będzie :(
Joluś, Załącznik 35750, myślę, że chętnych będzie duzo do spania z Tobą :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, zajrzałam tu rano żeby się przywitać, ale zobaczyłam wpis Sabinki i weszłam zaraz na fb. Zdążyłam tylko dodać zdanie do „gorącego” tematu (oczywiście też stawiam na babski zjazd i widzę, że żadna Zawziętaska nie dopuszcza tu innej opcji :) ), kiedy przyjechał synu i zaraz pojechaliśmy do teściowej. Wróciliśmy, więc mogę już na spokojnie poczytać. No trochę się porobiło. Agnieszko kochana, jesteś Wielka! Uświadomiłam sobie, jak beztrosko wszystko zostawiłyśmy na Twojej głowie. I obawiam się, że będzie z Tobą dokładnie tak, jak to napisała Ewa :arf:. Zaprosiłaś nas z całego serca i jeszcze masz z tego kłopoty. Zastanawiam się, czy nie powinnyśmy Cię jakoś odciążyć? Przecież Twoi bliscy nie mogą się „tułać” przez trzy dni z naszego powodu! Zajrzałam do tego hoteliku. Jest tam np. czteroosobowy pokój, więc jakbyśmy się zebrały, to i mąż i Kuba mogliby spokojnie zostać u siebie! Dziewczynki, to tylko propozycja, ale przemyślcie ją proszę.
Małgosiu – mam nadzieję, ze już dotarłaś szczęśliwie do domku?
Na razie i na gorąco tyle, cd potem …
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Agnieszko moja droga, ja żałuję bardzo, ze nie spotkam się z Tobą, nawet nie masz pojęcia jak bardzo bym chciała, ale wierzę, ze to kiedyś nastąpi, teraz niestety to nie możliwe, a Wy będziecie tak zajęte , ze nawet nie zauważycie mojej nieobecności :D
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu, wszystko jest już poukładane...oni naprawdę nie są nam potrzebni :mdr:
Ewuś Załącznik 35751
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Joluś, myślę, że chętnych będzie duzo do spania z Tobą
No nie wiem...ja tam pewna nie jestem:p
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Agnieszko kochana, jesteś Wielka! Uświadomiłam sobie, jak beztrosko wszystko zostawiłyśmy na Twojej głowie. I obawiam się, że będzie z Tobą dokładnie tak, jak to napisała Ewa . Zaprosiłaś nas z całego serca i jeszcze masz z tego kłopoty. Zastanawiam się, czy nie powinnyśmy Cię jakoś odciążyć?
Tak-Agnieszka jest Wielka-zgadzam się-o taka nasza perfekcyjna Pani domu.
Już pisałam,że miałam takie spotkanie,ale u mnie spotkanie było jednodniowe,a na nocleg zostały 3 osoby z Warszawy.Reszta się rozjechała wieczorem do domów.Pamiętam jak biegałam po domu ,żeby wszystko jak najlepiej przygotować.Jeśli Aga pisze,że wszystko ok i z jej mężczyznami załatwione,to możemy jeszcze inaczej pomóc.Miałyśmy zwyczaj na spotkaniach na których byłam,że każda coś przywoziła ze spożywki,albo jak ktoś był z daleka,to kupował na miejscu.Np.soki,wino,sałatki,ciasto itp.Ja uśmiałam się do łez jak dziewczyny z Warszawy przywiozły......gar bigosu i skrzydełka z kurczaka pieczone z miodem:mdr:Po wyjeździe jeszcze kilka dni jedliśmy to co zostało hahahaha.To taka moja propozycja-przywozimy,albo idziemy po przyjeździe na zakupy-tyle osób sporo zje i wypije:beurk:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zgadzam się z Jolą, każda powinna coś przywieźć
Jolu pamiętasz , już kiedyś razem spałyśmy, a w Warszawie to chyba nawet we trzy w jednym łóżku, ha ha ;)
i zgadzam się że lepiej we własnym gronie, mi nawet na myśl nie przychodzi mojego zabrać, a on jak mu tak na próbę rzuciłam temat to tylko prychnął;)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Joluś, przecież my na diecie wszystkie :mdr:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
maniusia72
Jolu pamiętasz , już kiedyś razem spałyśmy, a w Warszawie to chyba nawet we trzy w jednym łóżku, ha ha
No faktycznie - u Ewy spałyśmy na rozkładanej jak "amerykanka" kanapie we trzy i było super:D
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Joluś, przecież my na diecie wszystkie
Jakby Ci to powiedzieć Aguś........na spotkaniach dietkowych dieta nie istnieje:beurk:Mój mąż do dzisiaj się śmieje ze zdjęć stołów z takich spotkań-stołów zastawionych jedzeniem:mdr:Muszę poszukać tych zdjęć na płytkach.