Nadchodzi nowy etap w moim życiu. Wagą mam prawidłową, a wszelkie "poprawki kosmetyczne" to tylko kwestia czasu. Moim priorytetem jest utrzymanie wagi (najlepiej zrzucenie jeszcze kilograma, dwóch..), a chcę to zrobić poprzez zdrowe odżywianie.. Byłam na kopenhaskiej - wiem, bardzo kontroweryjna, restrykcyjna itp. dieta. Wiadomo, że ciężko wyjść z takowej bez ponownego przytycia, ale postaram się. Wiele jednak ona zmieniła w moim życiu.. W moim jadłospisie na stałe zagościły wcześniej znienawidzone, a teraz ukochane warzywa.. Jem je do każdego posiłku. Im bardziej kolorowy talerz, tym bardziej mi smakuje. Obecnie nie mam nawet ochoty na żadne dietetyczne grzechy. Wielką przyjemność i satysfakcję sprawia mi dbanie o swój organizmZabawne, prawda? Chciałabym, bym już zawsze miała takie podejście, ale zobaczymy co to będzie.. Najważniejsze jest dla mnie, że w końcu przestałam liczyć kalorie, a zaczęłam na oko wyznaczać co mogę zjeść, a czego nie, by nie przesadzić..
Na razie zjadłam:
- jajko gotowane, mnóstwo brokułów i pomidor na śniadanie (to jakieś zboczenie po kopenhaskiej ?)
- jabłko
- kasza jęczmienna i mnóstwo najróżniejszych warzyw (marchewki, kukurydza, groszek, fasolka, cebula itp... )
i tak małymi kroczkami będę jeść co raz więcej, ale wciąż zdrowo, aż osiągnę odpowiedni dla osoby w moim wieku limit kaloryczny