Witaj Grapevine
I ja wpadam z odwiedzinami.
Ślicznie dietkujesz.
Bardzo mi sie podoba ta duża ilość warzyw w Twoim menu
I do tego tyle ruchu.
No przy takiej dietce napewno będą rezultaty
Witaj Grapevine
I ja wpadam z odwiedzinami.
Ślicznie dietkujesz.
Bardzo mi sie podoba ta duża ilość warzyw w Twoim menu
I do tego tyle ruchu.
No przy takiej dietce napewno będą rezultaty
Wpadam z rewizyta
Bardzo podoba mi sie fakt ze duzo cwiczysz... jak dla mnie to jest podstawa trwalego utraty tluszczu, a dzieki cwiczenia miesnie rowniez mocniejsze wiec i metabolizm lepszy.
Ja rowniez musz zaczac chodzic na zajecia typu pilates, aerobik itp. Kiedys (lata temu) cwiczenia w grupie pozwolily mi osiagnac super sylwetke. Warto by do tego wrocic.
Grapevine, powiedz cos wiecej o sobie. Ile masz lat, wzrostu, jakie cele krotko i dlugoterminowe.
Pozdrawiam
N
Dzień doberek
Co tam nowego słychać?
Jak przebiega dietka?
to dzisiaj tak na szybko i idę spać. jutro napiszę więcej i Was odwiedzę)
przyjechali do mnie na kilka dni rodzice, boję się tego, bo zawsze jemy wtedy różne pyszności:P
dzień 6:
- serek rolmlecz (150 g) z siemieniem lnianym i jagodami
kawa z mlekiem
- makaron razowy jak wczoraj (pomidor, cebula, czosnek, oliwki, tuńczyk, oliwa)
- sok wyciśnięty z pomarańczy
- nektarynka mała
- jogurt naturalny ze zbożami + płatki fitness, brzoskwinia
papryka czerwona, ogórki gruntowe, marchewka
ruch
15 minut - rower stacjonarny
2 godziny (zajęcia na uda i pośladki, brzuch, strech)
Widzę, że sesja też była dla Ciebie dobrą wymówką do nie odchudzania sięFajnie, że postawiłaś się na nogi i działasz
Powodzenia życzę!
no tak, sesja dobra na wszystko. Mieszkanie wysprzątane, prania brakuje do robienia a wszystkie czynności nagle są takie ważne, że nie można ich przełożyć choćby o godzinę. No ale skończyło się![]()
Notta, mam 23 lata, studiuję (mam wakacje) i pracuję w kancelarii, mam 165 wzrostu.
Cele - przede wszystkim zejść poniżej 60, dalej nie wiem, zależy jak będę się czuła. Myślę, że do 57 max. Chciałabym trochę zrzucić do sierpnia, bo w połowie wybieram się na wesele i chcę sobie sprawić jakąś fajną kiecke. Na szczęście uwielbiam się ruszać, ćwiczyć, chodzić, biegać, ale oprócz tego kocham też jeść![]()
Milo mi Ciebie poznac
Ja tez mam wesele za pasem - 31 lipca ide na jedno, potem 2ego sierpnia nastepne... i w przyszlym roku (mniejmy nadzieje) moje wlasne
Teraz musisz sie wziac za przyjemnosci (bo kochasz sport) i jesc zdrowe jedzonko - i zalatwione
Jak juz napisalam - trzeba cwiczyc. Im wiecej potu z nas wycisniete, tym wiecej kalorii spalone![]()
Dzisiejszy dzień bardzo nie-dietowy za to meeega przyjemny!
Byłam z rodzicami na kawie, przyjaciółką na sushi a później wieczór w hotelu z panoramą na Warszawę... wybaczcie ale z tej okazji nie zamierzałam zamawiać wody no i wieczorne plany basenu też zostały niezrealizowane...obiecuję, że nadrobię
dzień 7:
- 2 kromki chleba ciemnego + twarożek + rzodkiewka+ miód
- kawa latte
- sushi (hmm... z 10 maków), lampka wina choya
- mała tortilla (taka z tapasów)
3 kulki sorbetu, creme pomarańczowy, drink
- 3 małe nektarynki
Ostatnio edytowane przez Grapevine ; 01-07-2011 o 11:13
Czemu nie-dietowy.
Jak dla mnie menu wyglada bardzo ladnie i zdrowo![]()
Najwazniejsze ze mialas udany dzien!
Musze sie przemoc i zaczac chodzic na basen.
zapomnialam wczoraj o creme de la... coś tam. Bardzo mała porcja coś jakby budyniu pomarańczowego z kardamonem. dzisiaj musi być basen!![]()