Czesc dziewczyny.. Sorki dawno mnie tu nie było... jesli chodzi o pisanie to mam fazy... czasem gadam/pisze jak najęta a czasem NIC
samopoczucie lepsze dzieki![]()
nadal walcze z depresja... dzis jechałam rano autobusem i strasznie dołujace mysli mnie nachodziły i juz juz.. łzy napływałydo oczu... ale w pewnym momencie (jeszcze nie było za pozno) otrzasnełam sie i powiedziałam sobie: NIE dzis bedzie pozytywnie, zadnych złych mysli... jakos cos z tego wyszło...
zaczynam powoli kontrolowac swoje kompulsy... choc dzis o mało co... ale mam wrazenie ze energia ze mnie uchodzi.. staje sie obojetna.. wieczorami jak wracam, siadam na łózku i... nie robie nic. Powinnam sie rozciagac, cwiczyc... jeszcze miesiac temu pykałam po 300 brzuszków wieczorkiem tak ot a teraz... nie chce mi sie... miałam ostatnio ciezki okres w pracy wiec to moze z przemęczenia...
drShepherd - mam 170 cm... ten tricker to po to zeby trzymac sie 50kg...
Wyjasnie: nie jestem anorektyczka tylko tancze (amatorsko) balet współczesny.. troche gram w teatrze ruchu (hobby) ... dieta potrzebna mi jest po to zeby trzymac linie... niestety kompulsy i diety razem wziete spowodowały ze jestem chuda od pasa w góre, z wałkami na biodrach i grubymi udami... brak cwiczen przez kilka dni to jak dla "zwykłego" człowieka - nie cwiczyc przez pol roku... miesnie sidaja... zamieniaja sie w tłuszcz..
nie oceniajcie mnie po wymiarach...prosze... mnie pomaga tricker... nie chce jednak nikogo dołowac ani urazic...