Strona 1 z 40 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 394
Like Tree5Lubią to

Wątek: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

  1. #1
    Awatar Saraaaa
    Saraaaa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-05-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    452
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Witajcie.

    Byłam na tym forum jakieś półtora roku temu. Byłam wtedy na Dukanie, wierzyłam, ze się uda, starałam się. Jednak w moim życiu wiele rzeczy się zawaliło. Przegrałam w rezultacie walkę z kilogramami. Gdybym tylko przestała chudnąć mogłabym uznać to za przymusowy urlop od diety i wrócić do niej. Ale niestety, ja poniosłam sromotna klęskę. Ważę o wiele więcej niż kiedy zaczynałam odchudzanie.
    Jestem załamana, nie znoszę siebie, brzydzę się siebie. Nie wiem co robić. Moje ciało jest tłuste, sflaczałe, obwisłe.
    Boje się tyć i boje się chudnąć.
    Tyle razy widziałam w tv osoby które dużo schudły i miały takie fartuchy z obwisłej skóry. Ja tego nie chcę a nigdy w życiu nie będzie mnie stać na operację.

    Mój wzrost to 166cm, waga 105.

    Chcę schudnąć, ale boje się. Z jednej strony chcę schudnąć jak najszybciej, z drugiej chcę chudnąć bardzo wolno bo skóra, ale przede wszystkim mój największy kompleks piersi. Są wielki i obwisłe. Pisząc to ryczę.
    Mam męża. Kiedy on ma mnie dotknąć jest mi koszmarnie, tak strasznie się za siebie wstydzę.

    Poza nim nie mam w nikim wsparcia. Do tego mam poważne kłopoty finansowe, tak poważne, ze nie mogę sobie pozwolić na żaden klub fitness czy basen.

    Decyzja o napisaniu tu była dla mnie strasznie trudna, siedzę z ta myślą od kilku dni, to potęguję moje poczucie przegranej.

    Ludzie brak mi wiary w siebie, wszystkie moje życiowe doświadczenia mówią jedno: nie masz szans.
    Wszystkie diety kończyły się niepowodzeniem i tym, ze ok. dwa razy tyle tyłam, czyli waga wracała a ja tyłam dodatkowo mniej więcej tyle ile zgubiłam.
    W moim przypadku ileś kg więcej to prawie pewne choroby, to dramat.

    To co robię to chyba moja ostatnia szansa, nie wiem czy po kolejnej porażce dam radę.

    Czy są tu osoby które mnie nie osądzą, które nie wyśmieją a wręcz przeciwnie wesprą ?
    Ja wiem, ze jestem żałosna, wiem to doskonale. Nie trzeba mi przypominać.

    Bardzo Was proszę pomóżcie. tu chodzi o moje życie


    Zastanawiam się nad dietą. Znalazłam na Waszym forum jak obliczyć indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne tak by chudnąć.Chcę by moja dieta była oparta na warzywach, chudym mięsie, nabiale i rybach.
    Nie wiem czy jest jakaś konkretna dieta dobra dla mnie.
    nikitka75 lubi to.
    Trzecia piątka leci

    Cel całkowity (początek 30.11.11):

    Moja walka o siebie

  2. #2
    Awatar satta_
    satta_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-06-2011
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2,499

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    hmm

    po 1 widziałaś osoby które schudły z 150 i więcej i faktycznie nie da się w ich przypadku uniknąć tych wiszących fałd.
    Po 2 nie bądź dla siebie taka krytyczna. Jak się kogoś nie lubi to się go każe. Nie chce się dla takiego kogoś dobrze. Tak więc zmień nastawienie bo od niego wiele zależy.
    Klub fit. czy basen nie są wcale potrzebne. Włącz muzykę, tańcz, ćwicz.

    Zapraszam Cię na wątek Dorisis http://www.dieta.pl/xxl-20-kg-i-wiec...e-do-celu.html

    Jeszcze niedawno ważyła 130kg a dziś 65.
    Można?
    Pewnie że tak!
    Spiąć pośladki i nie pieścić się z sobą. Unieść głowę do góry i powiedzieć "DAM RADĘ"!

    trzymam kciuki.

  3. #3
    Awatar Saraaaa
    Saraaaa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-05-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    452
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Fakt widziałam bardzo grube, ale moje ciało i tak jest już okropne, zwyczajnie się boję.

    Jestem bardzo krytyczna dla siebie. Jedyne "dobre" rzeczy jakie dla niego robię to nagradzanie bombami kalorycznymi. Kiedy sobie odmawiam mam poczucie, ze odbieram sobie coś dobrego, że to taka kara.
    Bardzo bym chciała wiedzieć od czego zacząć by zmienić stosunek do siebie.
    Zamierzam w domu jakoś ćwiczyć. Musze tylko poszukać ćwiczeń.
    Znam tańczenie ot tak sobie i robienie brzuszków.

    Ja muszę dać radę, nie mam wyjścia.

    A wątek przeczytam.
    Trzecia piątka leci

    Cel całkowity (początek 30.11.11):

    Moja walka o siebie

  4. #4
    Awatar satta_
    satta_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-06-2011
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2,499

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Dobre to jest dla Twoich kubków smakowych i dla mózgu. Dla ciała niestety nie.

    Ty musisz czy chcesz?

  5. #5
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,318

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    przede wszystkim polub samą siebie, na pewno nie jest tak źle jak Ty to widzisz, poszukaj w sobie tego co ładne, co Ci się podoba, tuszuj niedostatki uwypuklaj rzeczy piękne

    mam 40 lat , 168 wzrostu, ważę jakieś 100 - 102 kilo i czuję się najsexowniejszą osobą na świecie.
    czy schudnę kilogram na pół roku czy kilo na miesiąc - nie ma większego znaczenia - będę po prostu nieco chudsza ale ładna, wartościowa, sexowna to jestem już teraz .
    każdy kilogram w dół to powód do radości bo kręgosłup, kości, bo cukrzyca i tak dalej - ale nie ma znaczenia dla poczucia własnej wartości i sexualności

    szukaj zalet, chowaj wady, dobry stanik i masz piękne piersi - prawie każda kobieta z dużym biustem ma problem z takim obwisaniem - trzeba cycki chować w sexownym staniku. i tyle.

    pogódź się sama z sobą to naprawdę dobrze robi na samopoczucie i życie
    inaczej cały czas będziesz nieszczęśliwa
    jestem tu: Kaja na MM - Część 4 - Strona 18
    Zrzucone na MM:

  6. #6
    Awatar satta_
    satta_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-06-2011
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2,499

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Cytat Zamieszczone przez kajka38 Zobacz posta
    przede wszystkim polub samą siebie, na pewno nie jest tak źle jak Ty to widzisz, poszukaj w sobie tego co ładne, co Ci się podoba, tuszuj niedostatki uwypuklaj rzeczy piękne

    mam 40 lat , 168 wzrostu, ważę jakieś 100 - 102 kilo i czuję się najsexowniejszą osobą na świecie.
    czy schudnę kilogram na pół roku czy kilo na miesiąc - nie ma większego znaczenia - będę po prostu nieco chudsza ale ładna, wartościowa, sexowna to jestem już teraz .
    każdy kilogram w dół to powód do radości bo kręgosłup, kości, bo cukrzyca i tak dalej - ale nie ma znaczenia dla poczucia własnej wartości i sexualności

    szukaj zalet, chowaj wady, dobry stanik i masz piękne piersi - prawie każda kobieta z dużym biustem ma problem z takim obwisaniem - trzeba cycki chować w sexownym staniku. i tyle.

    pogódź się sama z sobą to naprawdę dobrze robi na samopoczucie i życie
    inaczej cały czas będziesz nieszczęśliwa
    dokładnie tak!
    Zgadam się z każdym słowem!!
    Kajka aj low juuuu :*

  7. #7
    Adka33 Guest

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Witaj Saro. Nie narzucaj sobie żadnych diet typu dukan, gdzie trzeba sobie czegoś odmawiać.Jedz wszystko,tylko kontroluj ile tego jesz. Z czasem sama bez żalu odstawisz np. czekoladę jak będziesz tylko widziała pierwsze efekty.Najlepiej stałe pory jedzenia i niewielkie posiłki. (4-5 w ciągu dnia). Nie nastawiaj się żeby schudnąć szybko,to dobre dla tych które maja tylko kilka kilo do zrzucenia,dla nas z większym bagażem,ten proces musi być długotrwały,pomału do celu. Kilogram na tydzień jest ok,choć czasem mogą zdarzać się zastoje.Postaw sobie na początek,ze zrzucasz 5 kg, za to ustal sobie jakąś nagrodę i tak co 5 kg sobie ja funduj, coś co lubisz, a rzadko możesz sobie pozwolić.I stale miej siebie wyobrażenie jaka będziesz za jakieś 10,15,20 kg. Zrób teraz fotki swojej sylwetki i później za jakiś czas po zrzuceniu określonej liczby kg. np 10 zobaczysz rezultaty w czasie chudnięcia,to daje super motywację. I właśnie tańcz,spaceruj,jakies ćwiczenia dywanowe,które lubisz. Dasz radę

    Właśnie Kajka napisała wszystko to,co ja myślę tylko nie umiałam wyrazić!!! Czytaj to i bierz do siebie,powtarzaj sobie w kółko i uwierz,ze tak jest naprawdę!!!
    Ostatnio edytowane przez Adka33 ; 29-11-2011 o 13:54

  8. #8
    Awatar Saraaaa
    Saraaaa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-05-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    452
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    Cytat Zamieszczone przez satta_ Zobacz posta

    Ty musisz czy chcesz?
    Jedno i drugie. Chce, bo mam dosyć takiego życia. Muszę, bo otyłość to choroba, choroba która pociąga za sobą następne choroby. A ja chce być zdrowa. Więc muszę schudnąć.


    Ja nie mam zdrowego stosunku do jedzenia.
    Ja nie wiem jak to nazwać, ale ja chyba jestem od niego uzależniona. Każdy musi jeść, ale u mnie to coś innego. Czasami mam wrażenie, ze jak się nie najem to oszaleje. Jak sobie odmawiam to staję się wredna, boli mnie głowa, chce mi się płakać. A jak dorwę wtedy jedzenie to jem jakbym miesiąc nie jadła i po tym posiłku kolejny miesiąc nic nie zjem.
    Nie mając tłustego czy słodkiego ja mogę siedzieć głodna bo mnie odrzuca od innego. Dziwnie to brzmi, ale ja tak mam.


    kajka ja strasznie siebie nie lubię. I nie mam pomysłu jak to zmienić. Z tym uwypuklaniem rzeczy ładnych jest problem, bo ja mam ładne tylko oczy.

    Tylko, ze ja się sobie bardzo nie podobam.
    Oglądałam niedawno zdjęcia na których ważyłam 68kg. Ryczałam przy tym. Bo wtedy uważałam się za wieloryba, miałam nieco nadwagi, ale czułam się jak monstrum. Gdybym teraz tyle ważyła byłabym bardzo szczęśliwa. Płakałam, bo wtedy mogłam być szczęśliwa a nie byłam.

    Ze stanikami mam problem, jeszcze nigdzie nie znalazłam dobrego, mam same złe, za małe, a mam takie cycki, ze często mnie to boli jak np. leżę, ale przywykłam.

    To co piszesz jest bardzo mądre, ale dla mnie tez bardzo trudne. Nie wiem jak zacząć, nie umiem tak od razu polubić siebie.
    Trzecia piątka leci

    Cel całkowity (początek 30.11.11):

    Moja walka o siebie

  9. #9
    Awatar satta_
    satta_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    20-06-2011
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2,499

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    hmm trochę jak kompulsywne objadanie.
    Może powinnaś iść do psychologa?
    Brzmi to wszystko niepokojąco.

  10. #10
    Awatar Saraaaa
    Saraaaa jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-05-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    452
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: 45kg do zrzucenia. Może tym razem się uda

    satta byłam, u kilku byłam nie tylko z tym, byłam też u psychiatrów, nie bardzo mi pomogli, nie wiem nawet czy chcieli.


    Adka ja nawet nie chcę chudnąć szybko ( chociaż najchętniej obudziłabym się jutro szczupła i jędrna). Bo wiem, ze to dla mnie niezdrowo, wiem, ze nie wytrzymam.
    Dieta Dukana jest moim zdaniem świetna. ale nie do końca dla mnie.
    Te takie plany na 5kg to świetna rzecz. Zrobię sobie suwaczek taki nawet. 5kg to jest realne. Tak. To będą moje cele. Jak dam radę pierwszą piątkę to mam dobre doświadczenie, to przy drugiej mogę powiedzieć, ze jedną dałam radę, to drugą też.

    Większość ludzi chyba musi czuć jakąś presję ze swojej strony by chudnąć, tak myślę. a mnie presja osłabia, boję się wtedy, ze nie dam rady i się poddaje. Ja lękliwa istota jestem.

    A wiosna będę jeździła na rowerze, bo mam rower.
    Ostatnio edytowane przez Saraaaa ; 29-11-2011 o 14:26
    Trzecia piątka leci

    Cel całkowity (początek 30.11.11):

    Moja walka o siebie

Strona 1 z 40 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •