Odchudzam sie po raz OSTATNI.

[nieudana-perfekcjonistka]

Ranka, ale logowac sie tam trzeba osobno, rejestrowac? Jakis PIN ode mnie chce a ja nie mam.....I wciaz nie mam suwaka przez to...

Mar-za, Ja kawe uwielbiam, ale mysle, ze jakbym przy 2 kawach z ekspresu zostala to by bylo ok. Chyba za duzo pije. Rano nie wlaczam ekspresu, zeby rodzinki nie budzic,(to mielenie strasznie halasuje) wiec pierwsza wchodzi rozpuszczalna. Potem leci z ekspresu, potem jeszcze jedna w pracy rozpuszczalna I w domu popoludniu jeszcze z ekspresu...tak po prostu mimochodem... Ale z drugiej strony - mysle, ze mam arytmie, wiec chyba ta kofeina sama sobie szkodze...ech, nie tylko odchudzanie czlowiek ma na glowie.

Aczkolwiek w tym roku komunia u siostry, wesele u kuzynki, nie moge nie myslec o odchudzaniu. problem w tym, ze mobilizowac sama siebie, jest koszmarnie ciezko. Wybrac diete lub nie diete ale cokolwiek, w czym sie wytrwa-jeszcze gorzej. Patrzec, ja sie zalicza spadki 2-3kg I natychmiast wraca do swojej wagi, czyli moja codziennosc, jeszcze gorzej...patrzec na swoje grube uda rozplaszczone na sofie I wielkie lydy-hmm....no tak tak, wieksze zmartwienia ludzie maja I bylo sie nie pasc...
Jak myslicie, czemu tak sie oglupiamy I pakujemy w te brzuchy wiedzac, ze nam to nie sluzy? Czemu sie nie opanowujemy, wiedzac, ze np mamy sklonnosci do tycia? Czemu czlowiek jakis taki uzalezniony jest? I jeszcze to jedzenie jest wszedzie, wiecznie ktos na cos wola I szczeka rusza. Juz myslalam, zeby poczytac sobie ogolnie o uzaleznieniach I tak jak z kazdego uzaleznienia, I z tego tycia wyjsc....
Ja rozumiem, ze mamy czasem ataki glodu, kompulsywnego jedzenia, albo tez nagle cos przezywamy I nie jemy nic, potem nadrabiamy....to ok. Ale zeby sie nastudiowac diet I dalej tyc??

Dzisiaj:
2 kromki chlebaa zytniego z bialym serkiem smietankowym, pomidorem,maslanka
jablko
ryz z wedzonym kurczakiem, kukurydza z puszki, paprika czerwona, selerem ze sloika, majonezem, sol, pieprz, ananas swiezy(malo)
wynalazek : chcialo mi sie slodyczy, wiec zmieszalam platki owsiane, migdaly, pestki slonecznika I dyni, proszek proteinowy, miod, maslo migdalowe z kakao I banana, dobre bylo I ze zdrowych skladnikow. Ale troche slodyczowe chyba jednak nie??
marchewka
pare kaw, pare herbat w ciagu dnia

A teraz bedzie do Marty-dietetyczki lista moich pytan:

Marta, w obecnej piramidzie zywienia, nie polskiej, ogolnie mi chodzi, z tego co kazdy moze w internecie przeczytac, w ksiazkach, z literatury po angielsku, na you tube poogladac, nie ma juz tylu weglowodanow, w wielu dietach nie poleca sie ich laczenia. W wielu ksiazkach mozna przeczytac o koniecznosci rezygnacji z pszenicy, jako ze okropnie ja zmodyfikowali genetycznie, albo I calych zboz. Jak to sie ma do tego, ze dietetycy nadal polecaja laczenie weglowodanow z tluszczami, czy po tym sie w ogole schudnie? Kto ma racje? Ja rozumiem, ze nowe idee trzeba sprzedac I ksiazki I produkty, wiec wiadomo, marketing za tymi nowinkami stoi. Rozumiem tez, ze musi cos w tym byc, bo bylam na diecie Montignaca, I chudlam, znajomi byli na Dukanie, I schudli oszalamiajaco wrecz, odchudzalam sie ja i meza kuzynka I moja mama "Odchudzaniem na zawolanie" itd itp.....ludzie chudna na madrosciach Ciesielskiej rowniez, I chudna I zdrowieja na diecie bezglutenowej I bezzbozowej. O co chodzi?? Kolezanka z kolei u dietetyka schudla rowniez, jedzac czasem te niby niewlasciwe polaczenia:ziemniaczki mlode z wody z wolowina jakas tam I salata, ryz z kurczakiem I warzywami itp. Problem w tym, ze kazda z tych osob,,lacznie ze mna, wrocila do nadprogramowych kilogramow. To chyba nie po to sie czlowiek odchudza:-/
Jak to jest? Czy polaczenie to jest zdrowe czy nie? Czy nie laczac tak, powodujemy tylko szybsze trawienie ale tez szybciej przez nas przelatuje I jest sie znowu glodnym I zas po cos siega, wiec dieta musi byc tak czasowo zaplanowana, ze trzeba siegnac po cos z dozwolonej listy? Osobiscie jak zjem kurczka z ryzem I surowka, to przez pare godzin nie mam ochoty niczego jest. A to ponoc zle polaczenie (wg Montignaca np).

Nastepna kwestia: tluszcze z orzechow, maka kokosowa, migdaly, pestki, nasionka. Jestem ich zwolenniczka, wielbicielka, nie ma dnia, zebym nie zjadla jakichs orzechow praktycznie. Zawsze cos mam pod reka. Powinnam miec boska skore, piekne wlosy I byc zdrowa jak byk. Ok, wszystko w normie, ale skore I tak mam sucha, wlosy ladne ale suche I ich rozdwajaniu sie I tak nic nie pomoze, zdrowa jestem przecietnie, choc sie zdrowo odzywiam. Ile gramowo powinno sie jesc orzechow I w/w dziennie? Moze przesadzam?Ponoc maka kokosowa jest taka wspaniala I olej kokosowy rowniez, a jednak w potrawach smakuja dziwnie.... To juz wole nierafinowany olej rzepakowy albo z pestek winogron...

Mleko - pic-nie pic?Moja mlodsza uwielbia, dlatego kupuje niehomogenizowane glownie, I co jakis czas zamawiam takie "prosto od krowy". Jak w ogole mleko wplywa na odchudzanie? Slyszalam teorie, ze przeszkadza....

Nabial ogolnie - ponoc jak sie calkiem odstawi, to sie chudnie. Nie probowalam, bo nie mialabym nic innego do jedzenia-ile mozna jesc same warzywa z miesem. Aczkolwiek do tego sprowadzaja sie wspolczesne diety!!!

Ktora teoria jest prawidlowa-ograniczanie kalorii czy ograniczanie ilosci, zeby zoladka nie rozepchac?

[ranka81]

PIN jest tylko po to, że potem możesz zmieniać tylko swoje dane bez ponownego wyboru suwaka. Możesz śmiało zrobić bez podania PIN'u

[nieudana-perfekcjonistka]

staram sie wlasnie stworzyc swoja sygnaturke....cos mi nie idzie...no ale zobaczymy...
udalo sie!!!

Dzis zjadlam:

musli z mlekiem
ryz z cukinia, marchewka I indykiem
awokado z ozechami nerkowca
jeszcze trche ryzu jak wyzej
pare kaw I herbat , jak zawsze

[Mar-za]

Perfekcjonistko po wielu różnych próbach dietetycznych -teraz pilnuję godzin i składu posiłków-powoli waga spada.zdarzyły mi się wpadki pt obżarstwo- ale wracam za każdym razem na własciwe tory i kontynuuję wyzwanie.najważniejsza w moim przypadku regularność, podobnie skomponowane posiłki, o stałych porach, brak podjadania-dostarczenie wszystkich składników( białko,węglowodany tłuszcze) zaplanowanie posiłków na jutro- to minimalizuje w moim przypadku napady głodu.

[nieudana-perfekcjonistka]

Wiesz Mar-za, mnie zawsze gubi pospiech. Zawsze mysle, ze mam tylko 3 miesiace do czegos tam, albo tylko 6 tygodni do lata I tak dalej. Zawsze mysle, ze musze schudnac juz I duzo. Poki nic sie nie dzieje, owszem, ogladam siebie codziennie w lustrze ale nie ma pospiechu a teraz znowu wpadam w te tory. Ale masz racje. Chyba wroce do Montignaca. To byly moje tory. Wypadlam z nich juz dawno I nie wrocilam, bo po rewelacjach nt pszenicy, ze taka be, I ze nie powinno sie odtluszczonych zadnych jogurtow pic czy mleka czy serkow jesc, to nie wiedzialam czy ma to sens....ale trudno, raz kozie smierc.

[MartaLutak]

Marta, w obecnej piramidzie zywienia, nie polskiej, ogolnie mi chodzi, z tego co kazdy moze w internecie przeczytac, w ksiazkach, z literatury po angielsku, na you tube poogladac, nie ma juz tylu weglowodanow, w wielu dietach nie poleca sie ich laczenia. W wielu ksiazkach mozna przeczytac o koniecznosci rezygnacji z pszenicy, jako ze okropnie ja zmodyfikowali genetycznie, albo I calych zboz. Jak to sie ma do tego, ze dietetycy nadal polecaja laczenie weglowodanow z tluszczami, czy po tym sie w ogole schudnie? Kto ma racje? Ja rozumiem, ze nowe idee trzeba sprzedac I ksiazki I produkty, wiec wiadomo, marketing za tymi nowinkami stoi. Rozumiem tez, ze musi cos w tym byc, bo bylam na diecie Montignaca, I chudlam, znajomi byli na Dukanie, I schudli oszalamiajaco wrecz, odchudzalam sie ja i meza kuzynka I moja mama "Odchudzaniem na zawolanie" itd itp.....ludzie chudna na madrosciach Ciesielskiej rowniez, I chudna I zdrowieja na diecie bezglutenowej I bezzbozowej. O co chodzi?? Kolezanka z kolei u dietetyka schudla rowniez, jedzac czasem te niby niewlasciwe polaczenia:ziemniaczki mlode z wody z wolowina jakas tam I salata, ryz z kurczakiem I warzywami itp. Problem w tym, ze kazda z tych osob,,lacznie ze mna, wrocila do nadprogramowych kilogramow. To chyba nie po to sie czlowiek odchudza:-/
Jak to jest? Czy polaczenie to jest zdrowe czy nie? Czy nie laczac tak, powodujemy tylko szybsze trawienie ale tez szybciej przez nas przelatuje I jest sie znowu glodnym I zas po cos siega, wiec dieta musi byc tak czasowo zaplanowana, ze trzeba siegnac po cos z dozwolonej listy? Osobiscie jak zjem kurczka z ryzem I surowka, to przez pare godzin nie mam ochoty niczego jest. A to ponoc zle polaczenie (wg Montignaca np).

Nastepna kwestia: tluszcze z orzechow, maka kokosowa, migdaly, pestki, nasionka. Jestem ich zwolenniczka, wielbicielka, nie ma dnia, zebym nie zjadla jakichs orzechow praktycznie. Zawsze cos mam pod reka. Powinnam miec boska skore, piekne wlosy I byc zdrowa jak byk. Ok, wszystko w normie, ale skore I tak mam sucha, wlosy ladne ale suche I ich rozdwajaniu sie I tak nic nie pomoze, zdrowa jestem przecietnie, choc sie zdrowo odzywiam. Ile gramowo powinno sie jesc orzechow I w/w dziennie? Moze przesadzam?Ponoc maka kokosowa jest taka wspaniala I olej kokosowy rowniez, a jednak w potrawach smakuja dziwnie.... To juz wole nierafinowany olej rzepakowy albo z pestek winogron...

Mleko - pic-nie pic?Moja mlodsza uwielbia, dlatego kupuje niehomogenizowane glownie, I co jakis czas zamawiam takie "prosto od krowy". Jak w ogole mleko wplywa na odchudzanie? Slyszalam teorie, ze przeszkadza....

Nabial ogolnie - ponoc jak sie calkiem odstawi, to sie chudnie. Nie probowalam, bo nie mialabym nic innego do jedzenia-ile mozna jesc same warzywa z miesem. Aczkolwiek do tego sprowadzaja sie wspolczesne diety!!!

Ktora teoria jest prawidlowa-ograniczanie kalorii czy ograniczanie ilosci, zeby zoladka nie rozepchac?

Perfekcjonistko, masz rację, obecny świat jest przeładowany sprzecznymi informacjami robiąc przysłowiową wodę z mózgu człowiekowi który chce się zdrowo odżywiać.
Ja uważam że do wszystkiego trzeba podejść indywidualnie. Jesli nie jesteś osobą cierpiąca na gluten, nie wykluczaj go jeśli nie masz po nim dolegliwości. Pszenica rzeczywiście wiele przeszła przez kilkadziesiąt ostatnich lat, ale można ją zastąpić kupując produkty z innych zbóż. Rynek teraz chętnie odpowiada na różne mody więc wybór jest coraz większy.
Nie jestem zwolenniczką diet eliminacyjnych typu Dukan, bo po nich efekt jojo wcześniej czy później przyjdzie. Tylko odchudzanie poprzez wyuczenie się zdrowych nawyków żywieniowych powoduje zgubienie kilogramów na stałe. Nic nie da stosowanie diety miesiącami,jeśli po jej zakończeniu zaczniemy jeść to co przed jej rozpoczęciem, czyli to co doprowadziło do gromadzenia tkanki tłuszczowej.
Ilość tłuszczu w diecie zależy od jej kaloryczności, ponieważ powinien on stanowić od 20-35% zapotrzebowania energetycznego zdrowej osoby.
Z mlekiem i nabiałem taka sama sytuacja, jeśl nie masz po nich dolegliwości, co mogłoby świadczyć o nietolerancji to możesz je pić. Wybieraj pasteryzowane w niskiej temperaturze i mikrofiltrowane.
Ograniczenie kalorii, poprzez wybór zdrowych produktów, ale również zwracanie uwagi na ilości.
Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałąm Twoje wątpliwości

[Ceinwyn]

Jak tam dzisiaj sobie radzisz?

[MartaLutak]

Zapomniałam zapytać, jak u Ciebie z ilością wypijanych płynów, bo jeśli jest ich mało to może być powód przesuszenia skóry, włosów i paznokoci. Poza tym każda dieta je osłabia.

[nieudana-perfekcjonistka]

Ceinwyn, dzieki ze pytasz - dzis tak sobie. Z pospiechu I braku organizacji.

Rano 2 tosty pelnoziarniste z 2 jajkami na miekko (maz dzis robil sniadanie;-)
praca-kanapka z szynka I mnostwem zielska (salata, paprika, pomidor), serek filadelfia - 2 mini pudeleczka z paroma chipsami kukurydzianymi
przegryzka po pracy-baton musli, pare migdalow
obiado-kolacja -2 tortille z kurczakiem I warzywami

Tak weglowodanowo cos dzisiaj niechcacy. Jutro nie mam czasu na gotowanie ani pomyslu na obiad. Mam rybe w zamrazalniku ale nie mam czaus na jej zrobienie. Co innego na szybko??? Miesa w piatki nie jadam. I moze byc tylko jeden obiad dla calej rodziny.. Hm, zupka???

kawy, herbaty

Marta, mysle, ze pije tak z litr-1.5 max, ale nie za wiele w tym wody, raczej herbaty I kawy
Zmienia sie to wiosna I latem, wiadomo, teraz sie glownie "rozgrzewam"

Dziekuje za odpowiedz, tylko nadal jeszcze nie rozumiem, jak to jest z tym polaczeniem bialek I weglowodanow. Radzilabys czy odradzala raczej? Jest mnostwo diet bazujacych nie nielaczeniu tych dwoch wlasnie. I nie chodzi mi o to, zebym do wakacji byla na takowej diecie a potem hulaj dusza. Raczej jak juz mam sobie wyrabiac te nawyki, to zebym wiedziala, dlaczego je mam wyrabiac, I czy to na mnie na dluzsza mete bedzie dobrze dzialac.

kolacji nie bedzie bo nie

[Mar-za]

Perfekcjonistko tyle jest diet, tyle wskazówek że człowiek gubi się w natłoku informacji. stosowałam na krótko dietę niełączenia- byłam wieczorem bardzo głodna i wszystko brało w łeb. na diecie dukana schudłam 8 kg w ciągu miesiąca, potem przytyłam z 15.kupiłam dietę 3D chili i wytrzymałam na niej 2-3 dni- byłam głodna.dietę kopenhaską zaczęłam i wytrwałam 3 dni-znowu głód mi dawał popalić, zapoznawałam się z dietą schudnij 5 kilo,zapoznałam się z dietą slimmig world= sensowna dieta, a rad potrafiłam udzielać oj i to wiele, co trzeba , co nie trzeba itd.
Teraz spadłam od 2 stycznia trochę ponad 5 kg- może to nie jest jakiś oszałamiający wynik-ale jest powolny spadek wagi-teraz uczę się regularnie spożywać posiłki, dostarczać wszystkich składników pokarmowych w takich ilościach,aby nie być wygłodzonym wilkiem na wieczór, aby były węglowodany złożone, białko i trochę tłuszczu- niewiele ale tłuszcz jest potrzebny.
Wykorzystuję doświadczenia z diety dukana( kolacja białkowo- warzywna). teraz czekam na książki dotyczące diety garstkowej- chcę wykorzystać porady-w celu właściwego zbilansowania posiłków( w sensie ilościowym i jakościowym).