Strona 1 z 29 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 284

Wątek: Back on track!

  1. #1
    Cauchy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Talking Back on track!

    Udało się. Do chrzanu z tym nowym forum, ot co.

    Dla tych, którzy chcieliby wiedzieć, a nie wiedzą..
    Lat mam 23, dwa lata temu pierwszy raz odchudzałam się z forum i udało mi się w około 7 miesięcy schudnąć 38kg - ze 110kg zeszłam do 72kg. Niestety potem sobie odpuściłam i nie wiedzieć kiedy kilogramy wróciły. Z końcem maja tego roku stanęłam na wadze i się przeraziłam, toteż ponownie walczę o tamten sukces. Moja docelowa waga to 56kg, więc jestem cierpliwie nastawiona do diety .
    Póki co udało mi się schudnąć 15kg, dieta - początkowo 1000kcal, teraz 1100kcal. Dużo jeżdżę na rowerze i staram się więcej spacerować niż jeździć MPK, bo MPK nie lubię i nie chcę im dać zarabiać!
    Jestem z Krakowa, studiuję matematykę (dziennie), pracuję.

    Zaraz postaram się też przekleić ostatni konkretny post z tamtego forum, żeby zachować ciągłość i żeby było o czym..

    C.
    Ostatnio edytowane przez Cauchy ; 31-07-2008 o 14:10
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #2
    maniuta81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    7

    Domyślnie

    no muszę być pierwsza

  3. #3
    Cauchy jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Talking Czwartkowy raport.

    Hej hej.

    Jutro rano przyjeżdża luby i pewnie zostanie na jakiś (może nawet) tydzień, więc mniej mnie będzie na forum, niemniej jednak założę wątek na nowym.. I wkleję tam tego posta, żeby już jakoś konkretniej zacząć. Eh, szkoda, że nam jednak nie poprzenosili tematów. Trudno..

    Jako że jutro mogę nie mieć sposobności, to postanowiłam się zważyć dzisiaj rano - i było tuż przed 95kg, bleee.. no trudno. Będę sobie wmawiać, że trzymam wodę przed okresem, który powinien nadejść w ciągu dwóch tygodni od skończenia zażywania leku - a skończyłam w niedzielę..

    Wypad z koleżanką się ostatnio bardzo udał, film "Pora umierać" bardzo dobry, spłakałam się jak bobrzyca. Potem poszłyśmy do tego baru sałatkowego - było pysznie i dietowo, jestem zachwycona już zapowiedziałam lubemu, że musimy się tam przejść. A pieczone ziemniaki i mięcho też tam dają, więc i on coś dla siebie znajdzie.

    Co do jedzenia, to ostatnio jest dietowe-plus-troszkę-też-zwykłego. Na przykład jem ten zwykły chlebek, no bo na razie innych nawet w myślach nie potrafię przełknąć.. ale ten zwykły mi się wkrótce skończy i nie będę kupować następnego. Dzisiaj sobie w pracy wszamałam galaretkę (z torebki), co prawda dużo to ma cukru, ale też zdrowe, od czasu do czasu chyba można? Staram się jakoś na chwilę odskoczyć od diety, żeby mi się nie znudziła za mocno.

    Dzisiaj jedzeniowo:
    -> śniadanie: banan, brzoskwinia
    -> drugie śniadanie: galaretka poziomkowa mniam
    -> obiad: kromka chleba (50g za 110kcal) i duuuużo (300g) sałatki

    Sałatkę zrobiłam sama zainspirowana barem - biała kapusta, trochę marchewki i jabłek, duuużo koperku. I do tego sos czosnkowy - sama zrobiłam i wyszedł o dziwo zajebisty - jogurt naturalny, sporo czosnku, sól i pieprz.

    Wczoraj zrobiłam sobie wolne od pracy-pracy, za to w domu jak się zabrałam za sprzątanie, to 4 godziny minęły nie wiem kiedy. Co się namęczyłam i napociłam to moje, to lepsze od ćwiczeń jest.. A dom lśni .

    Z wieści jeszcze ciekawszych, luby już całkiem poważnie mówi o przeprowadzce i dzisiaj.. załatwiłam mu pracę . Będzie pracował tam gdzie ja, w tym samym dziale . Tak więc ze stanu -oddalenie o 500km- przejdziemy w stan -jesteś tuż obok-. Cieszę się jak głupek.
    Tzn trochę się też boję - czy się pokłócimy czy obrazimy, tak czy siak następnego dnia trzeba będzie ze sobą siedzieć w pracy.. no ale jakoś to będzie . W firmie, wg mojej wiedzy, pracują co najmniej dwie pary i jakoś sobie radzą.

    Na 17stą idę dziś do dermatologa, nareeeeszcie. Boję się tradycyjnie, no ale trzeba.

    Od jutra będę silnie zajęta moim szczęściem, ale postaram się chociaż zaglądać co u Was. Ewentualnie wykorzystam chwile, kiedy będzie spał (suseł jeden), żeby coś ukradkiem popisać .

    Dziękuję Wam bardzo za wspieranie mnie i regularne odwiedzanie tutaj - mam nadzieję, że również na nowym forum będę mogła na to liczyć. Ja oczywiście zobowiązuję się i tam Was odwiedzać, bo czemu niby miałabym nie.

    Buziaki dla Wszystkich i miłego popołudnia!
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #4
    maniuta81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    7

    Domyślnie

    56 kg hmmmm to marzenie jest mi znane musimy, musimy, musimy! jak znam życie bedziesz pierwsza
    nie mogę uwierzyć, że znów jesteśmy tu razem


    oj, maciek się budzi, ciiiiiii

    ok już, może jeszcze chwilę. palce aż same skaczą po klawiaturze
    jak zwykle zadziwiasz mnie - 15 kg w 2 miesiące - no nie, tylko Ty potrafisz. Niedawno u mnie było już 64 na liczniku ale niestety:/ troche akloholowo te wakacje się zaczęły i trwały miesiąc ale basta, choć łatwo nie będzie, nawet dzis dostałam spóźniony prezent - ukochane carlo rosi różowe hmmmm, podłość ludzka nie zna granic i to przyjaciółka

    Izuś teraz nie znikamy dopóki 56 nie zobaczymy na wadze, ok? /swojej/

    cmok wielki

  5. #5
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-04-2024
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,466

    Domyślnie

    dzień dobry
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  6. #6
    Henriette Guest

    Domyślnie

    Cześć Cauchy.
    Powiem Ci, że widać bardzo po Tobie, po Twoim sposobie pisania, że jesteś umysłem ścisłym.

    Ale fajnie wyszło z lubym Bawcie się dobrze, tego Wam życzę
    pzdr ;*

  7. #7
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,867

    Domyślnie

    Ale się cieszę i z przyjazdu lubego i jego pracy, super.. Czekam na szczegóły z najbliższego minionego wspólnego tygodnia

  8. #8
    Awatar monique
    monique jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    23-05-2008
    Posty
    347

    Domyślnie

    witam na nowym forum

  9. #9
    Jesi Guest

    Domyślnie

    Chciałam zapytać, czy posprzątałaś te pająki zza szyby ???

    Dobrze, że i Ty już tu jesteś. Też byłam sceptycznie nastawiona, ale teraz myślę, że jakoś tu bardziej kolorowo jest. Chyba dzięki tym animowanym emotikonkom

    Jutro już nie jedz sosu czosnkowego, bo nie dostaniesz buzi od lubego
    No, chyba że i jego tym sosikiem poczęstujesz

    Fajne perspektywy na najbliższy czas dla Was. Bawcie się dobrze i docierajcie się.

    Zaglądaj czasem do mnie, chociaż przeniosłam się do pamiętników.
    Pozdrawiam Cauchy !!!

  10. #10
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    09-04-2024
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,466

    Domyślnie

    Cauchy, zazdroszczę Ci tego lubego...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Strona 1 z 29 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Wielki come back? ;P 22kg musi iść w dół
    By CherryBomb in forum Nastolatki
    Odpowiedzi: 711
    Ostatni post / autor: 22-11-2009, 10:35
  2. xenusia---COME BACK---150kg!!!
    By Aneczka160 in forum XXL 20 kg i więcej
    Odpowiedzi: 57
    Ostatni post / autor: 01-03-2009, 14:18
  3. Wielki COME BACK (niestety) :(
    By come_back in forum XXL 20 kg i więcej
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-01-2009, 12:43

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •