7 kilo w ciagu 9 dni .... no niezle ... jak to sie robi :P:P:P:P???????
Przybrałam na wadze w ciągu czterech lat, głównie przez zmianę sposobu życia- z aktywnego sportu ( basen, siatka) na siedzący. Wcześniej nie miałam problemu z utrzymaniem wagi, zawsze lubiłam jeść dużo mięsa, nie stroniłam od słodyczy i alkoholu. Mam 22 lata, jak kończyłam liceum ważyłam 85 kg- czułam się bardzo dobrze i dobrze wyglądałam, ponieważ mam mocną budowę ciała ( nie jestem i nigdy nie byłam chucherkiem- przeciwnie , zawsze byłam umięśniona i to miało wpływ na moją wagę, która może się dla niektórych wydawać bardzo duża).
Przez okres czterech lat nie odchudzałam się- nie toczyłam przegranych batalii z wagą- po prostu przyjmowałam siebie jaką jestem. Prawdopodobnie to jest tajemnicą dlaczego mi tak szybko te pierwsze kilogramy zeszły. Nie jestem prowokatorką , żeby pisać o wyimaginowanych spadkach wagi na Dukanie- moim celem jest podzielić się z wami moją historią diety.
Ten spadek wagi również nie uzależniam od braku wody w organizmie- ponieważ codziennie piłam od 1,5 do 2,5 l wody i coca coli zero. W tej chwili ważę, 102,5kg - cieszę się że waga ruszyła z miejsca po 3,4 dniowej stagnacji.
Jak na razie nie ćwiczę- zaczynam od poniedziałku intensywny basen.
Nie mam również zamiaru odejmować sobie nogi, byłby to sposób na spadek wagi- nie na odchudzanie. Mam nadzieję, że do świąt Bożego Narodzenia nie będę widzieć w lustrze drugiego podbródka, który zauważył mój mąż. I który był bezpośrednim powodem odchudzania.
Mam nadzieję że dalej będzie mi szło. Jak mi się uda spełnić cel- podzielę się z nim wam.
Pozdrawiam
mysle ze lepiej pomalu a na lata sie odchudzic juz raz sie odchudzilam ale bylam chuda i przytylam duzo wiecej nizz mi sie wydawalo
<a href="http://straznik.dieta.pl/"><img src="http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86684ce8115ad4986.png" border="0" width="420" height="90" alt="Twój Strażnik wagi" /></a>
Każdy o dużej wadze potrzebuje spektakularnego sukcesu. Przy właściwie stosowanej diecie i aktywnym trybie życia można stracić od 1,5 do 2,5 kilograma tygodniowo. Osiem tygodni to od 14 do 16 kilogramów.
Tyle możesz schudnąć, oczywiście jak będziesz konsekwentna.
Ja niestety nie jestem
Trzymam za Ciebie kciuki.
DAsz radę. Musisz
Są na forum takie osoby, np. ja, ale rzecz jasna nie schudłam w tak szybkim tempie. Na żadnej diecie to się nie uda, pozbądź się złudzeń. Nie biorę oczywiście pod uwagę głodówek, bo przecież nie o to w schudnięciu chodzi, by po rozpoczęciu jedzenia natychmiast wrócić do dawnej wagi +15 kg. Nawet nie nastawiaj się na 15 kg w ciągu 2 miesięcy. Odchudzanie to ciężka, systematyczna praca nad sobą i nie ma tak dobrze jak byśmy sobie tego życzyli. Mimo wszystko życzę powodzenia i wytrwałości w diecie, bo tylko cierpliwość doprowadzi Cię do celu.
A mnie co innego uderzyło... 10 dni uderzeniowej? Wiesz, jakie to może być szkodliwe?
Co zamierzasz zrobić, jak zrzucisz 20 kg? Co jeść? Bo jak zaczniesz jeść "normalnie", to twój organizm w panie będzie nadrabiał, znaczy - jojo murowane.
Przy dużej otyłości można zrobić fazy uderzeniowej 10 dni, ja też tyle byłam na 1 fazie. Mnie uderza jedynie ta niecierpliwość autorki wątku, skąd nagle taki pośpiech i oczekiwanie dopięcia nierealnego celu kiedy uczciwie sama przyznając się sama przed sobą z pewnością może stwierdzić, iż nabieranie sadła zajęło jej zdecydowanie więcej czasu niż oczekuje, że się go pozbędzie.
i jak tam idzie?? dawno tu nikt nie zaglądał
ile już za Tobą??