justed
189
przez
w dniu 08-02-2016 o godzinie 14:04 (8095 Odsłon)
189 dni do wakacyjnego urlopu od pracy. 3 tygodnie wolności i słodkiego nic-nie-robienia.
Za 189dni gdy już przyjdzie czas wakacyjnego szaleństwa, gdy posadzę dupkę na słonecznej plaży, lubo na ławce w parku albo tak zwyczajnie se na basen pójdę lub tak generalnie z siebie kurtki i swetry zdejmę i trza będzie coś lżejszego załozyć, to chce wyglądac tak, bym sie sama siebie nie wstydziła.
więc kolejny dzień odsuwam czekoladę, odsuwam fast food, odsuwam piwko, odsuwam wszystko co powoduje, że rosnę...
jem zdrowo...
żeby to fajne było? eee... mam mieszane w tym względzie uczucia.
wole pizzę i frytki, kebaba, chińszczyznę, tajskie...wole żąrcie z mikrofali, z piekarnika ''tylko upiec'', bo wtedy nie musze gotować
a przy fakcie, że mam 2 roboty i latam pomiędzy jedną i drugą, to gotowanie wcale nie jest zajęciem, na które mam czas bądź koniecznie chce mi się robić...
wolałabym poleżeć, wolałabym coś zamówić niech mi dowiozą... a potem popić to lampką wina... zakąsnąć lodami i udawać, że mi tylko włosy po tym rosną...
niestety- rosnie mi wszystko i dlatego... pozostałe 189 dni do urlopu spedzę próbując po raz kolejny zdrowo żyć... i chudnąć...