dzień 28/42
Johanka dzięki za ciepłe słowa, to naprawdę dodaje dużo siły!
Ja dzisiaj kończę już czwarty tydzień! Teraz to już leci z górki, koniec coraz bliżej. Czuję się doskonale. Nie robiłam sobie żadnych badań, więc nie wiem co tam się dzieje w środku, ale wierzę, że dużo dobrego. Problemów zdrowotnych także nie miałam, ani z brakiem energii, ani z bezsennością i takich tam, więc nie ma się co poprawić, ale spadek wagi jest widoczny (7kg). Nawet sobie zrobiłam dziś nagrodę i kupiłam trochę sweterków w mniejszym rozmiarze M. Było naprawdę miło, gdy nie musiałam już szukać XL.
Natomiast czuję się doskonale, nie sądziłam ,że jedząc tak, a prawie głodując, można całkiem normalnie funkcjonować. Nie ma żadnej różnicy, jest to dla mnie pewien szok poznawczy, zwłaszcza,że jestem mięsożercą i nie jadałam jak wróbelek. Należy tylko uwierzyć, że nie grozi nam śmierć głodowa.
No i opanowałam już trochę to ciągłe zimno, jest lepiej. Jest też lepiej podczas gotowania dla mojej rodzinki, łatwiej to znoszę.
Johanka trzymam za ciebie i inne dziewczyny kciuki i myślę o was, gdy musze wcinać warzywa wąchając inne pyszne dania.
na diecie OW 6 tyg.72.2 -> 61.4 25.X.2009
wzrost 165