
Zamieszczone przez
olucha666
Ja tez kupuje ta kawe - przewaznie do pracy bo nie trace przerwy na robienie jej... tylko wsypuje zalewam i mam :-)
Aczkolwiek na czas diety wykluczylam ja calkowicie ze wzgledu na to,z e taka jedna saszetka ma okolo 70 kalorii.... a przy diecie pije jedynie wode ( co i tak wypicie ok 1,5 do 2 litrow wody jest dla mnie wyczynem bo ja nie pije zbyt duzo na codzien) czasem jeszcze napije sie herbaty ze slodzikiem zeby nie przekraczac tych zalecanych 10 calorii.... w sumie sukru od kilku miesiecy juz w ogole nie uzywam.....
Kochane.... dzis mam 4 dzien ONZ. Nie jest najorzej... Najtrudniejsze dla mnie byly 2 pierwsze dni.... teraz jest mi coraz latwiej - chyba sie przyzwyczajam... staram sie nie grzeszyc.... pije duzo wody, spaceruje 2 razy dziennie dosc szybkim tempem ( przy okazji zaprowadzania i odbierania corki ze szkoly - zawsze w szybkim tempie bo sie nigdy nie wyrabiam a nie moge sie spoznic hehe) i w ogole staram sie stosowac do wszystkiego.... jem najpozniej o 18....
Dzis sie zwazylam.... i troszke mi smutno bo schudlam dopiero 0,2 kg... no ale tlumacze sobie, ze moze dlatego, ze wczoraj skonczyl mi sie okres... sama nie wiem....
Kurcze.... jak robie jedzonko dzieciom to taka mam ochote zjesc to co Oni.... platki z mlekiem, ktore uwielbiam albo przepyszna kanapeczke z szyneczka i pomidorkiem czy cos.. hmmmm ale dzielnie sie trzymam i nie jem tego bo zalezy mi, zeby do marca ( do wyjazdu do Polski) zobaczyc ta upragnioná 5 z przodu....
Czytam Was codziennie i ciesze sie z kazdego nawet malego sukcesu u kazdej z Was... dzieki temu mam motywacje.
Pozdrawiam Was chudzinki !