Część skarbeczki. Dzisiaj rano przejrzałam kilka miesìęcy zdjęć z galerii bo tak już tęsknię za Szczęściami.
Jutro powrót. Chcę zamówić taksówkę na dworzec bo się boję, że autobusem moźemy nie zdąźyć. Kurs podobno 15 zł to nie tak drogo, a moje kotulki od piątku będą same, głodne biedulki .....
Wczoraj był piękny dzień. Było pogodnie,ciepło i poszłyśmy wieczorem szlakiem fontann ciechocińskich. Zwłaszcza jedna tańcząca i kolorowa jest śliczna.Ze spaceru wróciliśmy późno i zanim omówiłyśmy wszystkie zdarzenia zrobiła się północ.
Ania znalazła ręcznik i już wszyscy wiedzą, że "te cztery" nie kradną ręczników.
Wczoraj w solance jedna pani pouczała mnie, że bóle kolan mam bo za duźo chodzę i mi się maź stawowa wyczerpała i juź mam przerąbane, nie wytworzy się limit wyczerpany. No to po co zapisują rehabilitację typu ćwiczenia w odciążeniu ???Ale basen solankowe fajny jest. Kriokomora też, ale juź 2 min trudno mi było wytrzymać, nóźki mi bardzo zmarzły.Bŕrrrrrr.