Ciiii jak mi dobrze!!!
Cichutko, tylko Ajska pochrapuje ale ze ona to slicznie robi wiec mi nie przeszkadza.
Kawa Optusiowa pyszna, sudoku tez sie robi...
Lubie takie poranki...
Chwilo trwaj!
Ciiii jak mi dobrze!!!
Cichutko, tylko Ajska pochrapuje ale ze ona to slicznie robi wiec mi nie przeszkadza.
Kawa Optusiowa pyszna, sudoku tez sie robi...
Lubie takie poranki...
Chwilo trwaj!
Zrobilam sobie sniadanie bo w koncu to podstawa. Teraz do poludnia przezyje hihihi
Nuta mowisz ze dietertyk dozo kosztuje? Ale co tam, jedna szmatke mniej i dasz rade. Ja to sie najbardziej boje ze nie umialabym robic wedlug rozpiski….
Mania tak kusisz ze moze i ja powinnam poszukaac dietetyczki?
Noooo teraz Lapka to i Ciebie by po glowce glaskala… moze wyslemy jaka petycje do Paskudy ze czas wracac i nam zycie “umilac”?
Tez widze ze cus mi musialo zaszkodzic w tym starczym zyciu… Nuda? Czy ki diabel?
Wzielam ladna wolowine (sprawdzilam, bylo prawie potora kilo) pokroilam w kostke i obsmazylam. W miedzy czasie 4 cebule obralam, w kostke pokroilam. Jedna zielona, jedna czerwona papryke, 3 marchewki, jeden slodki ziemniak bo akurat to mialam w lodowce. Wszystko to plus sol, pieprz i dwie lychy ostrej curry. Pomalutku sobie pyrkolilo az wszystko sie zrobilo miekkie. Na nastepny raz zetre normalnego ziemniaka jak na placki i tez wrzuce zeby zagescic sos bo zal mi bylo paprac mąką.
Opty wlasnie mam spokojna niedziele. Odbieram sobie ostatni weekend ktory… stracilam. Moze zajrze w te papiery… w koncu i tak mnie to nie ominie.
Nie, pewnie ze z Ajsa sie nie podziele hihihi
No tak, jak sie czlowiek nie wyspi to pozniej ze wszystkiego nie zadowolony. Ale Ty spanie nadrobisz. Ja musze sie pilnowac bo codziennie o 5 rano nie ma zlituj! Tyle ze ja lubie rano wstawac bo wtedy dluzszy dzien a czasy kiedy lubilam po klubach czy balangach latac dawno minely. Moze oko lzawi ze zmeczenia? Zycze aby rano juz nie plakusialo.
Czego sie swoja waga przejmujesz? Za chwile wiosna, wezmiesz rumaka miedzy nogi i waga spadnie w pedzie wiatru
Cześć Dziewczyny !
Opty, no właśnie, nie marudź, bo jak bokiem staniesz, to Ciebie nie widać !
Anoolka, fajnie, że curry smakowało, widać poważnie traktujesz małżeńskie obowiązki, wiadomo , przez curry do serca
Nutko, życzę fajnej diety, takiej w miarę przyjemnej i realnej
Mania, o diecie rozpisywałam się lata temu na starym topiku, se odgrzeb Choć właściwie masz swoją, to co będziesz mieszać i mącić. A WREDNYM BLIŹNIACZKOM odpowiem grzecznie i po staropolsku - odpierdulta się Łapce mogę napisać, a Wam - nie ! No dobra. CIACHO powiedziało, że jak na tydzień to ZA DUŻO zwaliłam i mam przystopować A tak w ogóle, to mogłam se tych pączków pojeść. I tak mnie sponiewierało.
Saguś, jak zdrowie ? Wspieraj mnie, kochana, bo na te glizdy to liczyć nie można
Yoanka nie ma to jak dobra staropolska mowa od razu wselej sie robi ,no a na wsparcie glizdy mozesz liczyc bo bede CIe wrednie dopingowac bo wiadomo ze jak sie zatniesz to waga Ci będzie spadac szybciutko i jeszcze mnie przegonisz hehehe.To ile w tydzien straciłas , znajac Ciebie pewnie ze 3 kg Ja jutro ide na ważenie no i licze ze mnie pan pogłaska po glowce hihi .
Anoola no ja tam za paskudą nie tesknie bo marudna była a na dodatek jak w tabelce waga mi stała to jeno pochlastac sie mozna było .
Te Twoje curry to przecie pewnie mozna tez i z kazdego miesa robic , ja własciwie curry malo uzywam w kuchni , wole chilli.
I co zajrzaląs w koncu w papiery bo ja sobie zrobiłam niedzielę leniwa i nie wykazałam sie zadnymi mundrymi zajeciami ale za to ułozyłam iles puzli hihi i to wszystko Twoja wina hehe
Opty no ja to zadnych takich imprez rozrywkowych zdecydowanie nie lubie wiec i tak Cie podziwiam ze Ci sie chce na to jezdzic .A diety narazie Ci nie dam bo i tak zaraz schudniesz jak zaczniesz omijac słodkie w poscie a jak schudniesz za duzo to potem jak Pikselek wygladasz .Na domo jest program { daleko od miasta } ale w durnych godzinach to sobie bede nagrywac ,podobno fajne.
Poniedziałek - stonka czeka !
Śniadanie z kawa - też
miłego dnia !
Mania !!!
Widziałaś, żeby ktoś od czytania schudł ?
Dawaj te dietę - i nie wymyślaj !
O rany, Yoanka... to ile Ci spadło, że aż ZA DUŻO ???
Oby się tak dalej utrzymało.
Na pewno będziemy Cię dopingować ! Choćby - z zazdrości !
Czy myśmy się w lutym umawiały ? Szczerze - to wolałabym, żeby Ci nie pasowało.... ale się dostosuję.
Anulko - i jak ? Pocierpiałaś w końcu nad papierami ? Czy na dobrych chęciach się skończyło ?
Optuś, tak, w lutym. Ale jak Ci nie pasuje, to nie ma sprawy, na 99 % wszystkie soboty w marcu mam wolne, dopisuję się
Dopasuję.