6Lubią to
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Matko. Prześladują Cię normalnie te pogrzeby. Współczucia . Trzymaj się słonko
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Przykro mi Aniuhaniu.
Trzymaj sie.
.................................................. .......................
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Dziewczyny- dziękuję Wam bardzo serdecznie za słowa wsparcia i otuchy. Wzruszają mnie one i wzmacniają.
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Aniu , Babcia już sobie odpoczywa i pewnie z Twoim tatusiem pogawędki urządza . Oni juz są wolni od trosk .
Trzymaj sie kochana w tym trudnym dla Ciebie czasie .
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
przykro mi ANIU ale ja ja to mawiam, jest czas w rodzinie na wesela, chrzciny, ale i jest czas na pogrzeby i nic na to nie poradzimy taka ot kolej rzeczy, u mnie dziadek zmarł w listopadzie, a teraz niedawno urodziło sie kolejne dziecie w rodzinie
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Śmierc babci nie była niespodzianką- chorowała ciężko, a ostatnio słabła i gasła w oczach. Mama i siostra zajmowały się babcią z ogromnym oddaniem, ale też kosztowało to je ostatnio masę wysiłku. Ja bywałam tylko z doskoku i brakowało mi takiej sprawności w czynnościach pielęgnacyjnych, jakie daje doświadczenie, ale starałam się pomóc, na tyle, na ile było to możliwe. Choc zapewne można zawsze zrobic więcej...
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Aniuhaniu przyjmij wyrazy wspolczucia tulam mocno
Ps: moja ciocia stale opiekowala sie wiekowa juz i chorujaca babcia mojego,meza tez przezylismy jej odejscie takze trzymaj sie Aniuhaniu
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Zbieram siły na dzisiejszy dzień, na chwile ostatniego pożegnania z babcią.
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Nawet nie wiem co napisać . Przetrwaj to jakoś Aniu .
Pamiętaj też o tych co żyją i o sobie , o takich najprostszych przyziemnych sprawach jak np. posiłek . W stresie trzeba się dobrze odżywiać bo inaczej wyniszcza organizm .
-
Odp: Moje trudne zmagania - Część 3
Na razie trzymam się dobrze, zajmuję głowę i ręce różnymi obowiązkami, które jakoś pozwolą mi zając ten dzień i nie rozsypac się na kawałki. Trudniejszy będzie moment pożegnania i pogrzebu. Na razie dominuje uczucie zmęczenia i to jest też mój sposób na silny stres.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum