Alchemika, czyli coś lekkiego i optymistycznego do podusi, może niezbyt ambitna lektura, ale mnie się podoba.
Alchemika, czyli coś lekkiego i optymistycznego do podusi, może niezbyt ambitna lektura, ale mnie się podoba.
a co do wstawania to uwierz mi, że gdybym nie musiała to w życiu bym o tej godzinie nie wylazła z wyra.
Ja już kiedyś też czytałam z 8 lat temu chyba i tak sobie postanowiłam przypomnieć bo pamiętam, że mi wtedy wiary i nadziei trochę dodało. A jak Ci się to "w pętli" podoba, może jako następną do podusi wezmę.
witaj Toleczko, jakos tak trafilam na Twoj watek i mi sie spodobalo, pozwolisz ze bede zagladac czesciej?
duzo masz tych postanowien noworocznych, ja nigdy nie miewam takowych bo i tak nie zostaja zrealizowanejedyne na ten rok i najblizszy czas to schudnac schudnac schudnac aaaaa :P
milego dzionka
![]()
Zimno mi
Aby do wiosny
![]()
Toleczko o masaz a jaki klasyczny czy jakis inniejszy?:P
milego wieczorku
![]()
Zaklinacz koni mi sie podobał, nawet bardziej niz film, bo w sumie pozmieniali niektóre fakty
A za oknem tak zimowo
Pozdrawiam![]()
Ciężki to był tydzień, pracowity, męczący i smutny...
Zaczęło się całkiem nieźle bo kupiłam sobie laptopika, co prawda teraz muszę go spłacać, ale co tam i tak mam radochę z nowej zabawki. No ale wstawanie o 5:00 i wracanie do domu o 21:00 mnie wykończyło, do tego martwię się cały czas o moje kochanie, bo jest ciężko chory i nie wiem jak mogłabym mu pomóc. Tak więc nastrój mam marny. O dziwo nie zajadam tego wszystkiego i trzymam dietkę, chyba na przekór wszystkiemu, na złość złemu losowi, żeby pokazać że jednak się nie poddam.