Cześć,
jestem Tolka i jestem uzależniona od jedzenia.....
(prawie jak w AA, w końcu od jedzenia też można się uzależnić i też jest to niebezpieczne, szczególnie dla naszego zdrowia, samopoczucia, wyglądu i portfela)
Tak więc myślę, że ja jestem uzależniona od jedzenia, a w moim nałogu zdecydowanie górują słodycze, och... gdyby człowiek nie znał ich smaku o ileż prostsze byłoby życie. No ale niestety zna... i tu zaczyna się wielki tyłek tzn. wielki problem, ale tyłek też i jeszcze brzuchol, i te wałeczki, i uda.....
Kiedy już się nie mieszczę w żadne ciuchy ( a mam w szafie pełną rozmiarówkę od 36 do 44, tak więc jestem lepiej pod tym względem zaopatrzona niż nie jeden sklep) dochodzę do wniosku, że wypada schudnąć, bo szkoda tych ciuchów w rozmiarze 36, i jak już mi się to uda, to na fali sukcesu zaczynam... jeść. No i historia zaczyna się od początku. Za każdym razem powtarzam sobie, że to ostatni raz no i za każdym razem dupa.
Ale teraz to już naprawdę OSTATNI raz, jak schudnę to już będę się pilnować, a nie objadać jak wariatka, obiecuję to sobie i Wam.
a teraz:
START:
WIEK: 24 lata
WZROST: 158 cm
WAGA:64 kg
OBWÓD BIODER: 104 cm
OBWÓD TALII: 82 cm
na FINISZU będzie: 51 kg i 10 cm mniej w talii i duuuuuuuuuuużo mniej w biodrach.
Mam nadzieję, że nawzajem będziemy się wspierać w tej walce z wrednymi komórkami tłuszczowymi. Dziękuję za miłe słowa w moim temacie na Witam wszystkich- Strona 2 - Grupy Wsparcia Dieta.pl , dzięki wam wierzę, że dam radę.
Pozdrawiam